W Lisich Jamach jest aż 16 krzyży, dwie figurki i dwie kapliczki. Jest to, bez wątpienia, oznaka religijności mieszkańców Lisich Jam oraz ich troski o materialne jej znaki. Od wieków wpisują się w przestrzeń kulturową i nadają miejscowości niepowtarzalny klimat. Kapliczki, krzyże i figurki otaczane są opieką i zainteresowaniem społeczności. Realizując z uczniami Publicznego Gimnazjum w Wólce Krowickiej autorski Program edukacji regionalnej, opracowałam materiały o krzyżach. Na podstawie wywiadów przeprowadzonych z najstarszymi mieszkańcami okolicznych miejscowości, historykami sztuki w 2004 r. opisałam szczegółowo historie fundacji wszystkich przydrożnych krzyży, kapliczek i figurek jakie znajdują się w Lisich Jamach. Udokumentowane wywiady znajdują się w posiadaniu Muzeum Regionalnego.
Odkrywanie tych tajemnic było fascynującą podróżą w przeszłość. Jak stwierdziłam, nie były spisane przez urzędy, czy osoby prywatne żadne informacje na temat krzyży i kapliczek w omawianej miejscowości. Niektóre z nich były obiektem zainteresowania etnografów i historyków, pasjonatów: Janusza Mazura, Henryka Janczury i Ambrożego Mirzy Janczury. Większość krzyży w Lisich Jamach wykonanych jest z kamienia, ale spotyka się też drewniane i metalowe. Przy krzyżach śpiewano Majówki, odmawiano litanię w czerwcu, poświęcano pokarmy w Wielką Sobotę, odprawiano Msze św., na Boże Ciało budowano ołtarze, odczytywano Ewangelie podczas procesji polnych. O kult krzyży i kapliczek dbał ks. Bronisław Gwóźdź. Staraniem poprzedniego proboszcza, ks. Leona Maciąga, kilka krzyży zostało odnowionych m.in. „krzyż Kulczyckiego”, „krzyż na moście”, czy „krzyż misyjny”. Piękna jest figurka Matki Bożej u Szczybyłów, zbudowanana podstawie przydrożnego krzyża. Koło kościoła znajduje się figurka Pana Jezusa. Interesujące są historie kapliczki „Misztala” i „Doroty” zwana także „kapliczką św. Antoniego”. Figurki Matki Bożej i św. Jana z kapliczki „Misztala”, po renowacji, trafiły, staraniem ks. Maciąga, do kościoła w Lisich Jamach. Jako ciekawostkę podam, że w domu przy kapliczce „Misztala” urodził się prof. dr inż. Franciszek Misztal, który był wybitnym konstruktorem samolotów.
Kapliczki przydrożne i krzyże obecne są w życiu codziennym mieszkańców. Każdy przechodzący obok nich przystaje, pozdrawia Boga, dzieli się z Nim swymi kłopotami i radościami, prosi o błogosławieństwo. Szacunek dla krzyży przydrożnych, kapliczek i figurek sprawia, że uświęcone obiekty wielokrotnie naprawiano, zmieniano krzyże podupadłe i zniszczone upływem czasu na drewniane czy metalowe. Jak niegdyś były one niemymi świadkami życia naszych przodków, tak i teraz niech pozostaną świadkami w przestrzeni naszego widzenia i odczuwania.
Niezwykłą historię ma „krzyż na rozstaju dróg”, zwany też krzyżem „przy żelaznym moście”. Ma on metrykę XIX-wieczną. Z miejscem, na którym stoi krzyż związana jest legenda. Według niej zabito tu chłopa pańszczyźnianego, za to, że nie chciał iść do pracy na folwarku. Tutaj zatrzymywały się kondukty pogrzebowe. Gdy był niszczony, naprawiano go. Szczególnie piękny wygląd nadał mu miejscowy cieśla Władysław Janczura. W 2001 r. „krzyż przy żelaznym moście” jeszcze raz zmienił swój wygląd. Na miejscu starego, staraniem ks. Maciąga, ustawiono nowy, okazały krzyż. W jednym roku został poświęcony, a już w następnym parafianie mogli witać bp. Jana Śrutwę, który przyjechał na wizytację Parafii Matki Bożej Fatimskiej w Lisich Jamach.
Trwają więc krzyże, kapliczki i figurki przydrożne w parafii, chronione przed zniszczeniem pobożną ręką i postawą tutejszych mieszkańców. Jeśli kiedyś zawitasz Drogi Czytelniku, do Lisich Jam, to może spróbujesz prowadzić „dialog” z krzyżami przydrożnymi, przenikniesz skrywaną przez nie tajemnicę, a może wtedy wyjawisz swoje najskrytsze pragnienia? Bóg i Matka Jezusa będą darzyć błogosławieństwem Ciebie i Twoich najbliższych.
Prowadź mnie Mistrzu
Gdy cisza umyka po kątach
a cień mrokiem się kładzie
szukam istoty Twej myśli
w czynie doskonałym,
pełnym miłości i prawdy.
Ty Panie wiesz
jak chłonę światło
Twej dobroci
ile urody tego świata
spływa przez Ciebie na mnie.
Ile w mym sercu radości
przeczutej sensem
Twego istnienia we mnie.
Prowadź Mistrzu
ścieżkami wiary i potęgi
Twojej miłości.
Dziś liczę na Twą
pomocną dłoń.
Panie kornie błagam o litość...
Barbara Zbyryt
Pomóż w rozwoju naszego portalu