Reklama

Rodzina

Prezydent Komorowski o wprowadzeniu ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin

[ TEMATY ]

rodzina

www.prezydent.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O planach i potrzebie wprowadzenia ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin mówił Prezydent RP w Grodzisku Mazowieckim. Bronisław Komorowski wraz z małżonką wziął udział w inauguracji I Ogólnopolskich Dni Dużych Rodzin, zorganizowanych przez władze samorządowe oraz Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. Gratulując władzom samorządowym Grodziska, które jako pierwsze na Mazowszu wprowadziły Kartę Dużych Rodzin, prezydent Komorowski stwierdził, że „jak żywioł” przez Polskę przetacza się idea tworzenia Kart Dużych Rodzin. Wprowadziło ją już ponad 50 miast w całym kraju, na szczeblu regionalnym powstała karta małopolska, a kolejni marszałkowie składają deklaracje, że to zrobią, m.in. marszałek województwa śląskiego. - Mam nadzieję, że koordynacja dwóch kart - małopolskiej i śląskiej - stanie się dobrym impulsem do tworzenia ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin - stwierdził prezydent Komorowski. Zapowiedział koordynację działań z ministrem pracy i polityki społecznej Władysławem Kosiniak Kamyszem, ministrem transportu i infrastruktury, kultury. - Wprowadzenie takiej karty wymaga konsolidacji wysiłków rządowych, prezydenckich, i samorządowych - podkreślił prezydent.

Reklama

- Jestem przekonany, że już niedługo będziemy mogli zaproponować ogólnopolską kartę, mobilizując władze w skali kraju do podjęcia wysiłku i zbudowania ogólnopolskiego mechanizmu nie tylko wspierania dużych rodzin, ale też ułatwiania wychowywania dzieci w warunkach, które w jeszcze większym stopniu będą sprzyjały kształtowaniu postaw społecznych, obywatelskich, udziału w kulturze i sporcie - stwierdził. - Jestem przekonany, że oparta o samorząd Karta Dużych Rodzin to niezwykle ważna rzecz z punktu widzenia kształtowania dobrego klimatu rodziny, o który zabiega Kancelaria Prezydenta - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bronisław Komorowski przypomniał, że dobry klimat wokół dużej rodziny to dobry klimat wokół jednej trzeciej dzieci w Polsce, bo tyle dzieci rodzi się w rodzinach wielodzietnych. - Miarą polskiego problemu jest fakt, że za wielodzietne uznawane są rodziny z trójką i więcej dzieci, choć nasze babki by się z tego śmiały, a nasze mamy też byłyby lekko zdziwione - mówił prezydent.

Reklama

Dlatego podziękował wszystkim, którzy dźwigają ciężar odpowiedzialności za powołanie życia i wychowywanie dzieci. - Dziś problemem Polski jest to, żeby przekroczyć liczbę dwójki dzieci w rodzinie i do tego zmierzamy. Temu ma służyć cały szereg elementów programu dla rodziny - podkreślił Komorowski. Stwierdził, że programy - rządowy i prezydencki - są kompatybilne a nie konkurencyjne, oparte o maksimum tego, co budżet jest w stanie dać, a minimum tego, co jest potrzebne, bo Polska jest krajem na dorobku, co zmusza do trudnych wyborów. - Ale jestem pewien, że konsekwentne działanie rządu, takie jak wsparcie dla programu przedszkolnego, wspólne promowanie Karty Dużych Rodzin, zrealizowanie idei przedstawionej przez nas w programie Dobry Klimat dla Rodziny, wprowadzenie ulg podatkowych, tak ulokowanych, żeby mogły trafiać do rodzin, które mają już dużo dzieci i są na dorobku życiowym, przyniosą efekty - stwierdził Prezydent. Podkreślił, że ulgi muszą być adresowane nie do starszych małżeństw, a do tych, które wchodzą w życie i teraz podejmują decyzję o kolejnym dziecku.

- Wszyscy na tej sali wiedzą, na czym polega trud wychowania dzieci, dlatego ulga podatkowa to nie żadna jałmużna, a inwestycja w przyszłość, to jest zachęta aby ci, którzy płacą podatki i z trudem dźwigają ciężar odpowiedzialności za własne życie i swoich dzieci, mieli trochę lżej - mówił Prezydent. Zapewnił, że będzie zabiegał u ministra finansów w rządzie i u opinii publicznej o poparcie dla tej idei.

- Znamy trud wychowywania większej liczby dzieci i zapewniam, że jest druga strona medalu - oprócz wysiłku, zmęczenia, trudnych wyborów, jest strona absolutnie radosna, tak że jestem pewien, że dziś i jutro w Grodzisku będzie dużo radości - zakończył Bronisław Komorowski.

Do zgromadzonych zwróciła się także Anna Komorowska dziękując za zaproszenie. Z uznaniem mówiła o wysiłku organizatorów oraz rodzin, które przybyły z całej Polski, co nie jest łatwym przedsięwzięciem. Uczestnicy spotkania będą dzielić się doświadczeniami, bo na pewno jest bardzo dużo kłopotów i trudności, ale też dużo radości i miłości. - Wierzę, że mówienie o pozytywach będzie dominowało, a debata, która się będzie toczyć, pozwoli żeby życie rodzin wielodzietnych było lżejsze - stwierdziła małżonka Głowy Państwa. W przededniu Dnia Ojca złożyła też ojcom najlepsze życzenia.

2013-06-22 12:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boża pomoc dla rodziny

Niedziela sosnowiecka 5/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

rodzina

Archiwum SP w Dąbrowie Górniczej - Tucznawie

Piknik rodzinny "W starych nutach babuni"

Piknik rodzinny W starych nutach babuni

Zmienia się struktura polskich rodzin – coraz więcej rozbitych małżeństw, coraz więcej pokrzywdzonych dzieci, matek i ojców. Bo coraz dalej od Boga. Na szczęście, na ratunek rodzinie wychodzą parafie, różne stowarzyszenia, organizacje, a nawet szkoły

Przykładem jest wspólna inicjatywa parafii Przemienienia Pańskiego w Dąbrowie Górniczej-Tucznawie oraz miejscowej Szkoły Podstawowej nr 23, które postanowiły swoimi pomysłami i wspólnymi przedsięwzięciami zaaplikować pigułkę, wypisać sprawdzoną receptę, która pozwoli formować rodzinne życie pod Bożym okiem.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: Protest przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach. "Chodzi o zniszczenie młodego człowieka!"

Przeciwnicy wprowadzenia przedmiotu edukacja zdrowotna do programu nauczania protestowali w niedzielę na Rynku Głównym w Krakowie. Była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przekonywała, że przedmiot "uderza w moralność, w zdobycze cywilizacji chrześcijańskiej”.

"Nie zgadzamy się z tym, co w tej chwili dzieje się w planach ministerstwa (edukacji narodowej-PAP), które możemy już nazwać ministerstwem likwidacji edukacji i które bardzo konsekwentnie wprowadza plan ogłupiania polskich dzieci i deprawowania polskich dzieci" – powiedziała PAP była małopolska kurator oświaty, obecnie radna województwa małopolskiego Barbara Nowak.
CZYTAJ DALEJ

Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną

2025-01-12 19:55

[ TEMATY ]

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć? Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?

WOŚP co roku angażuje tysiące uczniów, którzy jako wolontariusze kwestują na rzecz zakupów sprzętu medycznego. W wielu szkołach organizowane są specjalne sztaby WOŚP, a nauczyciele zachęcają do udziału w akcji. Jednak niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Presja społeczna w szkole to zjawisko, które trudno całkowicie wyeliminować. Wielu uczniów angażuje się w zbiórki WOŚP, ponieważ autentycznie wierzą w ideę akcji. Jednak są też tacy, którzy robią to z obawy przed oceną innych lub nawet pośrednimi konsekwencjami ze strony szkoły. Należy bowiem pamiętać, że w rekrutacji do liceum uczniowie mogą zdobyć dodatkowe (aż trzy) punkty za wolontariat. Dla wielu ósmoklasistów szkolny wolontariat jest po prostu jednym z koniecznych zadań do wykonania. Czasami rzeczywiście, na liście przyjętych do szkoły liczy się punkt lub dwa. I wtedy punkty za wolontariat mają znaczenie. Tak więc, szkoły i placówki oświatowe, które przystępują do akcji Fundacji „Złoty Melon” – świadomie lub nieświadomie – ale bez wątpienia pośrednio, zachęcają do udziału w takiej a nie innej formie wolontariatu. Część uczniów woli unikać konfliktów i nie sprzeciwia się działaniom promowanym przez szkołę, mimo że wewnętrznie mogą nie zgadzać się z konkretną inicjatywą. Takie sytuacje budzą pytania o granice autonomii ucznia w systemie edukacji – czy szkoła ma prawo moralnie obligować do udziału w akcjach, które nie dla wszystkich są neutralne?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję