W ciągu ostatnich dni stworzyliśmy rodzinę. Z rodziną trudno jest się rozstawać” - m.in. takie słowa skierował do uczestników XII Pieszej Pielgrzymki z Lwówka Śląskiego do Krzeszowa o. Tadeusz Głusiec, franciszkanin; podczas Eucharystii kończącej kilkudniowy marsz.
Po raz 12 z lwóweckiej parafii pw. św. Franciszka z Asyżu wyruszyła piesza pielgrzymka. W dniach 22-28 czerwca ponad trzydziestu młodych uczestników wędrowało krętymi szlakami Doliny Bobru i Rudaw Janowickich, by pokłonić się Matce Bożej Łaskawej. Coroczne pielgrzymowanie - jak mówią sami młodzi - jest niezwykłym czasem wchodzenia w głąb siebie. Brzemię kierownika przyjął na siebie Wojciech Kaczorowski, wraz z pomocnikami czuwał na całością. Z organizacją pielgrzymki zmierzył się po raz pierwszy - i jak przyznał nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Młodym ludziom towarzyszyło hasło: „Bądźmy uczniami Chrystusa” - kolejne aspekty bycia uczniem Jezusa ukazywał podczas konferencji i homilii o. Tadeusz, opiekun duchowy. Pielgrzymom towarzyszyła także s. Marzena Głusiec ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.
Każdy dzień obfitował w niespodzianki i nowe doświadczenia. Życie we wspólnocie nie jest łatwe, ale jak udowodnili pielgrzymi wspólny cel jednoczy. Niezwykle ciepło, po raz kolejny, pielgrzymi zostali powitani w Olesznej Podgórskiej, parafia Lubomierz; gdzie stoły uginały się od jedzenia, a serdeczność i otwartość mieszkańców na trwałe zapisały się w pamięci. Siostry Elżbietanki z Wlenia jak zwykle czekały z ciepłym poczęstunkiem, a proboszcz z Dąbrowicy z 3 koszami słodkich bułek. Dowodów sympatii i wsparcia nie brakowało każdego dnia. Utarło się przekonanie, że pielgrzymi są Bożym błogosławieństwem dla społeczności, która ich gości - a oni z wdzięcznością, w sercu niosą intencje dobroczyńców do celu swojej wędrówki. Tak też było i tym razem.
Ważnym doświadczeniem jest coroczna Msza św. na Sokliku, czy nocleg na kościelnym chórze w Miedziance i woda z beczki. Każdego roku te swoiste rekolekcje w drodze wyglądają inaczej. Zmieniają się ludzie, a w raz z nimi oczekiwania. Jednak te najważniejsze - poszukiwanie Boga i siebie - pozostają niezmienne. Wytwarza się specyficzna przestrzeń dla Bożego działania. Trudno jest grać i przybierać maski, gdy jest się zmęczonym, plecak ciąży, a w sercu i umyśle kłębią się trudności.
Dwukrotnie uczestnicy mogli wysłuchać refleksji Bartłomieja Mścisławskiego - dawnego organizatora pielgrzymki. Przedostatniego dnia, po gościnnym przyjęciu w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kamiennej Górze, pielgrzymi wysłuchali konferencji Łukasza Paterewicza, który mówił o miłości i „widzialności” niewidzialnego Boga. Ostatniego dnia wędrówki, po jutrzni konferencję nt. pobożności maryjnej wygłosił kl. Daniel Rożenko - alumn WSD Diecezji Legnickiej. Tego dnia też do pielgrzymów dołączyły rodziny i przyjaciele. Wspólnie wkroczyli do Krzeszowa i z radością klękając przed ikoną Matki Bożej Łaskawej powierzyli Jej swoje intencje, intencje złożone przez parafian i zbierane podczas wędrówki. Celebrując Eucharystię wyśpiewali Magnificat za łaskę wspólnego wędrowania, poznawania siebie i wchodzenia na ścieżkę uczniów Jezusa. Potem nastał czas podsumowań i pożegnań. Za rok z pewnością znowu znajdą się odważni by podjąć trud wędrówki! Do zobaczenia na szlaku!
Pomóż w rozwoju naszego portalu