Reklama

Nadprzyrodzony internet

Niedziela warszawska 43/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Chmieliński: - 1 listopada obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych. Wszystkich, czyli kogo konkretnie?

Ks. Piotr Prieto: - Tych, którzy są zbawieni. Nie chodzi tutaj tylko o tych, którzy zostali ogłoszeni świętymi przez Kościół, uroczyście wyniesieni na ołtarze. To uroczystość naprawdę wszystkich świętych, a więc również wielu nieznanych szerzej dobrych chrześcijan. Oni osiągnęli świętość, chociaż mieli np. trudności ze spłatą kredytu, chorowali, zmagali się z grzechami, przechodzili rozmaite kryzysy, konflikty. Pomimo tego wszystkiego i tak są w Niebie. Osiągnęli świętość. To dla nas bardzo dobra nowina! Zarówno św. Franciszek z Asyżu, o którym wszyscy słyszeli, jak i żyjąca w XVII w. prosta kucharka z Paryża, o której nikt nie słyszał, są takimi samymi świętymi. Tyle tylko, że mieli inną misję do spełnienia. On założył zakon, a ona gotowała obiady.

- Ale Kościół, wynosząc na ołtarze, pokazał nam właśnie św. Franciszka, a nie tą francuską kucharkę...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Za czasów Jana Pawła II było beatyfikowanych i kanonizowanych wiele osób świeckich, żyjących blisko nas. Np. św. Joanna Beretta Molla, albo bł. Pier Gorgio Frassatti. Jest też pierwsza w historii para błogosławionych małżonków: Maria i Alojzy Beltrame Quattrocchi. Pamiętajmy też, że o beatyfikację zabiegają konkretne instytucje - np. zakony, diecezje. Może dlatego Kościół ogłaszał świętymi tak wielu duchownych. Widać jednak wyraźnie, że ta tendencja się zmienia. Otwarto już wiele procesów beatyfikacyjnych ludzi świeckich, niektóre zakończono, inne trwają.

- Czyli każdy może zostać świętym?

- Tak! Każdy z nas jest zaproszony do świętości. Bo świętość to nie jest elitarny uniwersytet kształcący profesorów doktorów habilitowanych. Świętość jest szkołą dla wszystkich. Profesor też oczywiście jest do niej zaproszony, ale sprzątaczka w biurze również. Mało tego! Jeżeli sprząta z większą miłością, to jest ważniejsza od profesora. Nie chodzi bowiem o to, kto co robi, ale czy robi to z miłością.

- O świętości decyduje więc miłość?

- Tak. Bliżej Boga jest ten, kto bardziej kocha. Moja wartość i wartość pracy, którą wykonuję, nie zależy od zajmowanej funkcji czy opinii innych. Być może ludzie oceniają moją pracę za mało wartościową, bo np. pracuję przy wypompowywaniu szamba. Ważne jednak, że robię to z miłością, starannie, uczciwie. I ostatecznie liczy się to, że dla Boga ta praca jest nieskończenie wiele warta. Dużo cenniejsza, niż stu premierów czy prezydentów razem wziętych.

- Wydaje się, że łatwiej jest osiągnąć świętość np. zakonnikowi, który mieszka w klasztorze i ma wyznaczone pory na modlitwę. Natomiast człowiek świecki musi często walczyć o czas na modlitwę w trakcie zabieganego dnia.

Reklama

- Z tym, że wtedy to właśnie praca może być jego modlitwą. Przecież modlitwa jest dialogiem z Bogiem. A praca to właśnie wspaniały dialog z Bogiem. Oczywiście, ważne są modlitwy takie jak: Brewiarz, Różaniec, Koronka. Ale ile czasu można się w ten sposób modlić? Godzinę, dwie dziennie. To wszystko. Później trzeba już zacząć pracować. Praktyki pobożnościowe, podkreślam, są bardzo ważne, ale ostatecznie jest to takie tankowanie duchowego paliwa na stacji benzynowej. Nikt nie stoi na stacji benzynowej cały dzień. Trzeba zatankować i jechać dalej. Ale ta jazda, już poza stacją benzynową, dalej jest modlitwą. Bo praca jest modlitwą.

- Ale przy pracy nie myślimy przecież o Bogu.

- Nie musimy. Np. kiedy pracuję przy komputerze, piszę ważny tekst, to jestem skupiony na tym tekście. Nie myślę wtedy o Bogu. I dobrze, bo mógłbym się niepotrzebnie rozpraszać. Motywacją do tej pracy ciągle jednak pozostaje to, że chcę ją wykonać ze względu na Niego. Mogę przed rozpoczęciem pracy zwrócić się do Pana i ofiarować mu to co robię. Przecież ojciec rodziny, który pracuje aby ją utrzymać też nie myśli cały czas o tym, że tę pracę wykonuje z miłości do żony i dzieci. A jednak to co robi, robi dla nich.

- Wierzymy w świętych obcowanie. Co to konkretnie znaczy?

- Kiedy tylko o tym pomyślę, czuję wielką radość. To taki nadprzyrodzony Internet. W każdej chwili mogę skontaktować się z osobami, które są już zbawione w Niebie, albo jeszcze przebywają w czyśćcu, a także są mi bliskie. To zupełnie niesamowita świadomość, że tylu ludzi w Niebie, czyśćcu i tu na ziemi modli się za nas. To dodaje wielkiej otuchy i siły, aby pracować dalej.

- Czyli zmarłych można prosić o wstawiennictwo u Boga?

Reklama

- Oczywiście! Ten nadprzyrodzony Internet funkcjonuje w Kościele bez zarzutu. Warto się ze świętymi zaprzyjaźnić i od nich się uczyć. Każdy z nas powinien naśladować Chrystusa. Ale jak to konkretnie robić? Patrzmy na świętych. Oni są przyjaciółmi Boga. Wiemy, na czym polega przyjaźń. Możemy więc zapytać samych siebie, czy staramy się zachowywać jak przyjaciele Boga i drugiego człowieka. Czy poświęcamy czas, czy jesteśmy wierni, także w małych rzeczach, czy chcemy się poprawiać, czy prosimy o przebaczenie, jeśli coś nam nie wyjdzie. Może nam tu pomóc obraz miłości małżeńskiej, do którego też odnosi się Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice „Deus caritas est”. Większość ludzi świeckich żyje w małżeństwie. Wiedzą dobrze, że nawet jeśli mąż i żona kochają się, to bywają między nimi konflikty, gorsze dni. Czy to znaczy, że miłość mija? Oczywiście, że nie. Jeśli potrafią sobie wybaczać i starać się poprawiać, to ich miłość ulega wzmocnieniu, Podobnie jest z naszą relacją do Boga. Czasem odwracamy się od Niego, ale jeśli naprawdę staramy się Go kochać, przyjaźnić się z Nim, to żałujemy, prosimy o wybaczenie i powracamy do Niego, a nasza przyjaźń staje się bardziej zażyła. Tak postępowali ludzie, którzy dziś są w Niebie.

- My możemy prosić zmarłych o wstawiennictwo. Ale czy oni też mogą prosić nas? Czy ten nadprzyrodzony Internet funkcjonuje w dwie strony?

- Tak. Wiadomo, że zbawieni w Niebie nie potrzebują naszej modlitwy. Jednak cierpiący w czyśćcu bardzo jej potrzebują! Oni nie mają już możliwości działania w swojej sprawie, chociaż mogą działać w naszej. Dlatego tak ważna jest modlitwa, czy np. ofiarowywanie odpustów, za dusze cierpiące w czyśćcu.
Zmarli przebywający w czyśćcu mają nam do przekazania podstawowy komunikat: warto tak żyć, żeby wykonać bezpośredni skok po śmierci do Nieba. Omijając czyściec. Oni najlepiej wiedzą, jak bardzo opłaca się ominąć czyściec. Oby nam się to udało.

- Czy Ksiądz ma swoich ulubionych świętych?

- Tak. Na pierwszym miejscu wymienię oczywiście założyciela Opus Dei św. Josemarię Escrivę.

- Czego się Ksiądz od niego nauczył?

- Często mówił o modlitwie. Powtarzał, że modlitwie warto być wiernym chociaż nie czuje się nic szczególnego. To bardzo do mnie przemówiło.

- A inni święci?

Reklama

- Fascynuje mnie św. Teresa Wielka. Ona miała tak wiele chorób, trudności i przeciwności, związanych chociażby z reformowaniem Karmelu. A jednocześnie była przy tym pogodna, pełna humoru. Bardzo lubię też św. Tomasza Morusa, który niestrudzenie walczył o prawdę.

- Co jest najważniejsze 1 listopada?

- Pamięć o tym, że świętość jest naprawdę dla wszystkich. Spróbujmy zastąpić słowo świętość słowem miłość. Czasami bronimy się przed przyznaniem, że my także możemy być świętymi. Ale czy bronilibyśmy się przed przyznaniem, że chcemy kochać i chcemy być kochanymi? I że jest to możliwe? Mam wrażenie, że dzisiaj w obliczu różnych trudności zbyt łatwo rezygnujemy z miłości przez duże M. Tymczasem ludzie żyjący przed nami mieli już te wszystkie problemy, a nawet jeszcze gorsze. A mimo to są w Niebie. Dlatego 1 listopada to wielkie święto radości!

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za dusze czyśćcowe

[ TEMATY ]

nowenna

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

AUTOR: Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych: wspomozycielki.pl; apdc.wspomozycielki.pl
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanie nie obchodzą Halloween

Tytuł tego artykułu właściwie nie jest prawdziwy. Jest w nim zawarte pobożne życzenie. Chrześcijanie, niestety, coraz częściej obchodzą to „święto”, które ani nie jest świętem, ani też nie da się pogodzić z wiarą w Chrystusa.

Są takie elementy amerykańskiej popkultury, które raz za razem wdzierają się do niegdyś konserwatywnej kulturowo Polski. Wcześniej św. Mikołaj został zastąpiony przez zlaicyzowaną maskotkę Coca-Coli, następnie walentynki wyparły wspomnienie św. Walentego, a teraz Halloween próbuje młodemu pokoleniu wywrócić w głowie sens uroczystości Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego.
CZYTAJ DALEJ

Francja: Korsyka ma nadzieję na wizytę papieża

2024-10-31 19:23

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Korsyka

PAP/FABIO FRUSTACI

Korsyka ma nadzieję na wizytę papieża, i to jeszcze w tym roku. Okazją do przyjazdu Franciszka miałoby być sympozjum o pobożności ludowej, jakie odbędzie się 14-15 grudnia w Ajaccio. Informację tę podał lokalny dziennik „Corse Matin”, dodając, że byłaby to historyczna, pierwsza w dziejach wizyta Biskupa Rzymu na tej wyspie.

Biskup tego miasta, kard. François-Xavier Bustillo powiedział portalowi Tribune Chrétienne (Trybuna chrześcijańska), że na razie „nie ma potwierdzenia” przyjazdu papieża ze strony Stolicy Apostolskiej. „To bardzo delikatna sprawa, ponieważ trwają negocjacje z państwem i negocjacje ze Stolicą Apostolską”. „W tej chwili zatem nie mogę powiedzieć, że papież przyjedzie na Korsykę. Takie jest pragnienie, mamy taki plan, ale (...) nadal jest wiele wątpliwości i negocjacje Paryża z Rzymem, więc czekam bardzo cierpliwie” - oświadczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję