Gdyby nie moi rodzice, nie byłoby tego drania - żartował Kardynał wskazując na siebie.
To prawdziwy ukłon w dniu urodzin w kierunku tych, którym zawdzięcza życie, nie kurtuazyjny gest. Znając, choćby pobieżnie, życiorys Kardynała, wiadomo, że gdyby nie Szukiszki, wychowanie, formacja, atmosfera rodzinnego domu i przekazywane pokoleniowo w domu Gulbinowiczów zasady, nie byłoby Księcia Kościoła.
Program benefisu oparto na pierwszym kazaniu wygłoszonym przez abp. Henryka Gulbinowicza podczas ingresu do katedry wrocławskiej w 1976 r. Fragmenty homilii przecinano zebranymi wcześniej i wyświetlanymi na monitorach wspomnieniami o Kardynale.
Mówił bp Edward Janiak, prof. Andrzej Wiszniewski, prof. Jan Miodek, prof. Tadeusz Luty, a także sondowani na ulicach Wrocławia przechodnie. Z tych wypowiedzi wypływało jedno: Kardynał to człowiek, który buduje mosty, wprowadza pokój i uśmiech. Człowiek, którego spotkanie pozostawia w naszym życiu ślad.
W Domu im. Jana Pawła II na Ostrowie Tumskim 16 października odbył się wernisaż kartek pocztowych, które Centrum Usług Pocztowych Oddziału Regionalnego we Wrocławiu wydało z okazji 85-urodzin kard. Henryka Gulbinowicza.
Urodzinowy prezent od Prezydenta RP
Prezydent Lech Kaczyński nadał obchodzącemu 85. urodziny kard. Henrykowi Gulbinowiczowi Order Orła Białego. W liście gratulacyjnym do Jubilata prezydent podkreślił jego obywatelskie oddanie sprawom Ojczyzny i Polaków. „Od początku swej duszpasterskiej posługi był Ksiądz Kardynał doskonałym organizatorem i przewodnikiem wiernych, cenionym za kulturę duchową oraz otwartość na ludzi o różnych poglądach.(...) Ta zdecydowana postawa będąca przykładem niezłomnego ducha sprawiła, że stał się Ksiądz Kardynał podporą opozycji niepodległościowej. Po 1989 r. służąc wiernym Archidiecezji Wrocławskiej i powołując wiele instytucji służących najuboższym po raz kolejny objął Eminencja opieką tych, którzy potrzebują wsparcia nie tylko duchowego, ale i materialnego. Wszystkie działania Księdza Kardynała wzbudzają wielki respekt i szacunek. W uznaniu tych szczególnych zasług mam zaszczyt odznaczyć Waszą Eminencję Orderem Orła Białego” - zaznaczył prezydent.
Order Orła Białego to najstarsze i najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczypospolitej Polskiej, nadawane za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla pożytku Rzeczypospolitej Polskiej, położone zarówno w czasie pokoju jak i w czasie wojny. Nie dzieli się na klasy. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych.
Order został ustanowiony 1 listopada 1705 r. przez króla Augusta II. 23 grudnia 1992 r. został restytuowany ustawą z dnia 16 października 1992 r. o orderach i odznaczeniach (Dz. U. Nr 90, poz. 490 ze zmianami). Order obecnie nadawany jest przez Prezydenta RP. Pierwszymi osobami, które otrzymały go po 1989, z rąk prezydenta Lecha Wałęsy, byli Jan Paweł II i król Szwecji Karol XVI Gustaw. Na straży honoru Orderu stoi Kapituła Orderu Orła Białego, jej członkowie powoływani są przez prezydenta RP na pięć lat spośród osób, które zostały odznaczone tym Orderem. Kapitułę tworzą: Wielki Mistrz Orderu i pięciu członków Kapituły.
Obecnie w skład kapituły wchodzą: Prezydent RP Lech Kaczyński (Wielki Mistrz Orderu), Wiesław Chrzanowski, Bogusław Nizieński, Andrzej Gwiazda oraz ks. abp Ignacy Tokarczuk (członkowie Kapituły).
Kiedy zamykaliśmy ten numer „Niedzieli”, kard. Gulbinowicz oczekiwał na ustalenie terminu wręczenia Orderu. Wyraził jednak ogromną radość z wyróżnienia. Dodał również, że Msza św., którą sprawował w dniu urodzin, była dziękczynną za tych, którzy w dniach świętowania jubileuszu wyświadczyli mu tak wiele dobra.
Stronę przygotowała Agnieszka Bugała
Michał Józków, autor projektu kartek: - To była niespodzianka zaplanowana przez nas, aby uczcić jubileusz Księdza Kardynała. Nad całością projektu pracowałem zaledwie trzy dni - najpierw był impuls, który zrodził pomysł, a potem już tylko praca. Pomogła konkretna wiedza na temat osoby i próba wyselekcjonowania tych zdarzeń, które dla Kardynała mogłyby być najciekawsze, najważniejsze, bo od początku przecież było wiadomo, że nie uda się pokazać wszystkiego. Wybrałem te zdarzenia z jego życia, które odnosiły się do Wrocławia. I tak spróbowałem to pokazać. Podczas wernisażu Eminencja był zadowolony, najbardziej z tego, że pokazano zdarzenia, miejsca, a nie tylko jego osobę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu