W dnaich od 7 do 11 listopada z inicjatywy ks. Marka Bielaka i ks. Janusza Bolewskiego w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Kamionnie odbyła się peregrynacja relikwii bł. Karoliny Kózkówny połączona z nabożeństwem adoracyjnym Najświętszego Sakramentu, rozpoczętym Mszą św. w pierwszy piątek miesiąca. Do adoracji Pana Jezusa obecnego w Eucharystii i do oddania czci bł. Karolinie zachęcały słowa homilii wygłoszone przez ks. Janusza, który podkreślił, że człowiek nigdy nie zagubi się na drogach swojego życia, jeśli będzie wpatrywał się w Jezusa, jeśli będzie Go słuchał i przyjmował do swego serca podczas Mszy św. Wspomniał, że tak realizowała swoje życiowe powołanie patronka młodzieży, która przyjęła śmierć jako największe świadectwo miłości Boga. Warto więc zapoznać się bliżej z biografią Karoliny Kózkówny, która urodziła się w uroczystość Matki Bożej Anielskiej 2 sierpnia 1898 r. w galicyjskiej wiosce Wał-Ruda. Była czwartym z jedenaściorga dzieci ubogich rolników Jana i Marii (z d. Borzęckiej). Całą posiadłość Kózków stanowiły dwa hektary ziemi i wiejska chata pod słomianą strzechą. Trzynastoosobowa rodzina zamieszkiwała w jednej izbie, gdyż w drugiej części domu mieściła się stajnia dla bydła. Codzienne życie w rodzinie było wypełnione ciężką pracą we dworze oraz modlitwą w domu i w kościele. Ich dom, w którym kwitło prawdziwe życie religijne, nazywano często Domowym Kościółkiem lub Betlejemką.
Karolina od wczesnego dzieciństwa wraz z rodzeństwem czerpała wzorce religijne od swych rodziców. Codziennie odmawiała Różaniec, śpiewała Godzinki o Najświętszej Maryi Pannie, pieśni religijne i patriotyczne, uczestniczyła w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali odprawianych w ich rodzinnym domu. Jej śpiew było słychać także przy pasieniu bydła. Karolina czytała czasopisma religijne, m.in: „Posłańca Serca Jezusa”, które było prenumerowane przez jej rodziców mimo doświadczanej biedy. Do kościoła w Radłowie, odległego o 7 km od domu, uczęszczała na Msze św. w każdą niedzielę, a także w tygodniu - na zmianę z rodzicami. Na religijne życie Karoliny duży wpływ wywarł brat matki - Franciszek Borzęcki zwany przewodnikiem duchowym wsi. Służył jej zawsze radą i pomocą. Uczył ją współpracy w ożywianiu życia religijnego Wał-Rudy.
Karolina zdobyła w szkole wiedzę opartą na wartościach chrześcijańskich. W 1907 r. przystąpiła do I Komunii św., a 18 sierpnia 1914 r. - pół roku przed śmiercią - przyjęła sakrament bierzmowania w nowej parafii Zabawa. Była aktywnym członkiem Bractwa Wstrzemięźliwości, Apostolstwa Modlitwy, Bractwa Komunii św. Wynagradzającej i zelatorką róży panien. Na szyi zamiast korali nosiła różaniec, który codziennie odmawiała. Z wielkim zapałem uczyła katechizmu swoje młodsze rodzeństwo, przygotowując je do I Komunii św. Chętnie odwiedzała chorych i starszych. Czytała im czasopisma religijne i pomagała w pracy. Mieszkańcy wsi uważali ją za wybraną przez Boga. Mówili o niej „prawdziwy anioł”. Ostatnie chwile jej życia były wielkim zmaganiem, aby być wierną Bogu, nawet za cenę życia.
W środę, 18 listopada, szesnastoletnia Karolina wybierała się do kościoła na Mszę św. Ze łzami w oczach posłuchała prośby matki i pozostała dla bezpieczeństwa w domu. Została uprowadzona do lasu przez żołnierza armii carskiej, któremu stawiała opór w obronie cnoty czystości. Uciekała przez bagno, krzaki głogu i jeżyn. Ostre ciernie raniły ją w stopy. Wyczerpana walką i upływem krwi od ciosów zadanych żołnierską szablą, upadła na skraju lasu. Zakończyła swoje życie po bohatersku, broniąc godności kobiety. Jej ciało znaleziono w kałuży krwi dopiero po dwóch tygodniach.
W całej okolicy panowało przekonanie o świętości Karoliny i jej męczeństwie. Jej pogrzeb, który odbył się w niedzielę, 6 grudnia 1914 r., przybrał charakter manifestacji patriotyczno-religijnej. Zgromadził ponad 3 tys. ludzi. W miejscu męczeństwa Karoliny znajduje się 6-metrowy krzyż dębowy z marmurową tablicą: „Ku pamięci szesnastoletniej Karoliny Kózka zamordowanej 18.11.1914 r., rodzice” oraz wiersz napisany przez ks. Pawła Wieczorka: „Kiedy najeźdźcy jak wzburzona fala Jej wieś zalali, w las uprowadzona zginęła z ręki dzikiego Moskala, po krwawej walce śmiertelnie zraniona. Droższa niż życie była dla niej cnota, gdy w jej obronie stoczyła bój z wrogiem. Milsza śmierć sroga niż grzechu sromota, więc męczennicą stanęła przed Bogiem”.
Ciało męczennicy w rok po śmierci przeniesiono z cmentarza parafialnego na cmentarz przykościelny. Spoczywa w grobowcu obok figury Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.
Wyniesienia na ołtarze wiejskiej dziewczyny, której kult szerzono od chwili męczeńskiej śmierci, dokonał 10 czerwca 1987 r. w Tarnowie Jan Paweł II. Podczas Mszy św. beatyfikacyjnej w homilii powiedział: „Ta młodziutka córka Kościoła tarnowskiego, którą od dzisiaj zwać będziemy błogosławioną, swoim życiem i śmiercią mówi przede wszystkim do młodych. Do chłopców i do dziewcząt. Mówi o wielkiej godności kobiety. Z tą świadomością oddała swoje młode życie, aby obronić godność kobiecą. Aby obronić godność polskiej, chłopskiej dziewczyny. Jest w rękach Boga, który jest Bogiem Życia”.
Karolina zostawiła nam piękny przykład umiłowania modlitwy, czystości i pracy. Swoim krótkim życiem dała świadectwo głębokiej przynależności do Boga. Jest patronką młodzieży, której ukazuje heroiczną walkę w obronie czystości i wszystkich wartości, które podkreślają godność człowieka.
Obecność świętych relikwii i wizerunku bł. Karoliny w Kamionnie pozwoliła ukazać młodzieży na nowo Jezusa Chrystusa, dla którego ta młoda, wiejska dziewczyna oddała swoje życie. Spotkanie z Jezusem podczas Mszy św., adoracja Najświętszego Sakramentu i oddanie czci współczesnej męczennicy przez młodzież KSM-u, przygotowującą się do sakramentu bierzmowania oraz harcerzy nauczyły wielu parafian wzorować się na błogosławionych i świętych. Wpatrywanie się w oblicze bł. Karoliny dało młodym ludziom możliwość rozwiązania problemów, pobudziło do refleksji nad własnym życiem, ożywiło ich wiarę i rozpaliło miłość do patronki, która całym życiem i podczas męczeńskiej śmierci upodobniła się do Chrystusa.
Bł. Karolino! Przesławna Dziewico i Męczennico! Zakończył się błogosławiony czas peregrynacji Twoich świętych relikwii i Twojego wizerunku w parafii Kamionna. Ale Ty pozostałaś w sercach ludzi młodych i w naszych rodzinach. Naucz nas wszystkich żyć w czystości duszy i ciała, w czystości serca i pragnień, czystości myśli i uczuć! Pozwól nam upodobniać się do Ciebie w praktykowaniu chrześcijańskich cnót! Wytycz wskazówki do walki z bezbożnością współczesnego świata! Bądź nam tarczą obronną, by pokusy nigdy nie oddzieliły nas od Jezusa!
Pomóż w rozwoju naszego portalu