BARBARA DZIADURA: - Od września ubiegłego roku pełni Ksiądz funkcję diecezjalnego duszpasterza młodzieży. Jak przebiega współpraca Księdza z młodymi ludźmi?
KS. ROBERT PATRO: - Chciałbym z głębi serca pozdrowić wszystkich młodych ludzi w naszej diecezji. Mam możliwość spotykania się z Wami bardzo często. Mam możliwość współpracować z Wami we wszelkich inicjatywach. I w tym miejscu dziękuję wszystkim moim współpracownikom, z którymi tworzę pewne nowe inicjatywy skierowane do młodych. Widzę, że rzeczywiście wielu młodych ludzi jest bardzo otwartych. Zacytuję tutaj Słowo Boże, które o tym mówi. Jest to Słowo, które mnie bardzo umacnia, ponieważ ciągle czuję się młody: "Pisze do Was, młodzi, że jesteście mocni i nauka Boża trwa w Was i że zwyciężyliście złego". Wiedzę, jak te słowa z listu św. Jana Apostoła w młodych ludziach się realizują. Jeśli nauka Boża trwa w nas, to przynosi ona konkretne owoce i człowiek jest w stanie obronić się przed wszystkimi zakusami zła. Dziękuję więc w tym miejscu młodym ludziom za wszelką pomoc, wszelką otwartość, wszelką inicjatywę.
- Jakie kierunki wyznaczają działalność duszpasterstwa młodzieży w naszej diecezji?
- Ciągle chcemy poszukiwać nowych dróg, nowych sposobów
dotarcia do młodego człowieka z Ewangelią. To jest istotny kierunek
naszego poszukiwania. Kiedy przysłuchujemy się temu wszystkiemu,
co wypowiada Ojciec Święty Jan Paweł II, to widać wyraźnie, że wzywa
do tego, żebyśmy poszukiwali nowych sposobów dotarcia z Ewangelią,
z Dobrą Nowiną do człowieka. W 1983 r. w Haiti powiedział, że głosząc
Ewangelię należy szukać nowych sposobów, nowych metod dotarcia z
Ewangelią do młodych oraz by głosić Ewangelią z nowym zapałem. Te
trzy elementy wyznaczają dla mnie i dla całego duszpasterstwa młodzieży
kierunek pracy. Myślę, że bardziej niż kiedyś potrzebny jest nowy
zapał do głoszenia Ewangelii. Ten nowy zapał rodzi się z tego, że
człowiek najpierw doświadcza obecności Boga w swoim życiu. Jest on
udzielany przez Boga człowiekowi: "Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu
stworzeniu". Ten nakaz obowiązuje nas wszystkich nieustannie. Żeby
to czynić, trzeba mieć taką swoistą gorliwość.
Nowe metody to takie, które odpowiadają młodemu człowiekowi,
które sprawiają, że młody człowiek z łatwością może przyjąć orędzie
ewangeliczne. Pracując w duszpasterstwie, prowadząc rekolekcje, organizując
Przystanek Jezus i wiele innych inicjatyw, widzę, że potrzebne są
nowe metody w przekazie Ewangelii. Przekaz Ewangelii musi być obrazowy,
plastyczny, musi być przekazem, gdzie jest pewna komunikacja z młodymi
ludźmi. Dziś trzeba Ewangelię opowiadać, by w tej opowieści ewangelicznej
można było dotknąć żywego Boga.
I nowa forma. Forma, która wiąże się z zaangażowaniem
młodego człowieka, zdecydowanym zaangażowaniem, postawieniem młodego
człowieka w środku wydarzeń ewangelicznych, tak by on mógł w nich
zobaczyć siebie. Zobaczyć, że dana scena biblijna może być miejscem,
gdzie on widzi siebie, odkrywa siebie i może tam także zobaczyć Boga,
który działa, który go akceptuje takim, jakim jest.
- Jak te trzy elementy: nowa metoda, nowa forma i nowy zapał wprowadzane są w konkretne działania duszpasterskie?
- Kiedy patrzyliśmy na pewne wydarzenia, inicjatywy
dla młodych ludzi w naszej diecezji, kiedy pochylaliśmy się nad tym
w duchu modlitwy, w duchu rozeznania całej sytuacji, to przede wszystkim
takim elementem - myślę, że nienowym, ale zrobionym w nowy sposób
- jest Dzień Młodych. Chcę tutaj od razu zapewnić wszystkich młodych,
że ten Dzień na pewno będzie, tylko w innym terminie. Został zaplanowany
na 22 września 2002 r. i odbędzie się w Zielonej Górze. Jest kilka
powodów, które sprawiają, że biskup diecezjalny zdecydował się w
ostateczności na zmianę terminu Dnia Młodych. Pierwszym jest to,
że w wielu konsultacjach, które przeprowadziło duszpasterstwo młodzieży,
a także biskupi z księżmi, sugerowano, aby uwolnić termin Niedzieli
Palmowej od Dnia Młodych, gdyż jest to czas intensywnej pracy duszpasterskiej,
jest to czas, kiedy wielu ludzi przychodzi do spowiedzi. Po drugie,
poszukując tych nowych form, sposobów wyrazu, gorliwości przesunęliśmy
ten termin, by wprowadzając nowe formy w głoszeniu Ewangelii, nie
dochodziło do napięcia, które może rodzić się z faktu, że Niedziela
Palmowa jest niedzielą zakotwiczoną w okresie Wielkiego Postu. Chcemy
też w ten sposób mocnym akcentem rozpocząć nowy rok szkolny i katechetyczny.
Aby od samego początku wejścia młodych ludzi do szkół dać im silny
bodziec do tego, by chcieli i pragnęli rozwijać się duchowo. Na pewno
też istotna jest pogoda. Mamy nadzieję, że we wrześniu, wczesną jesienią,
te warunki będą bardziej sprzyjające.
Chcemy - jako duszpasterstwo młodzieży - żeby to było
naprawdę wielkie świętowanie. Ten czas nie jest przypadkowy, ponieważ
18 września przypada święto św. Stanisława Kostki. Pragniemy Dzień
Młodych wiązać z patronem polskiej młodzieży, by pokazywać młodemu
Polakowi, że ma konkretnego patrona, młodego człowieka, który żył
i przeżył swoje życie w sposób naprawdę święty.
- Jakie jeszcze nowe inicjatywy zostały zaplanowane?
- Zmieniliśmy termin i miejsce pielgrzymki ministrantów
i lektorów naszej diecezji. W tym roku odbędzie się ona 11 maja w
Paradyżu. Oddzieliliśmy pielgrzymkę służby liturgicznej ołtarza od
pielgrzymki Ruchu Światło-Życie. W ten sposób chcemy pokazać, że
interesujemy się lektorami, ministrantami. Chcemy też zobaczyć szerzej
ich posługę i poświęcić im więcej czasu, ponieważ widać wyraźnie
pewien regres w zaangażowaniu młodych chłopców w posługę ministrancką
i lektorską w parafiach. Chcemy zatem, by w Paradyżu mieli oni swój
czas na modlitwę, formację, kształtowanie się, ale także by przeżywali
tam wydarzenia sportowe. W czasie pielgrzymki będzie bowiem organizowany
miniturniej piłkarski dla ministrantów i lektorów.
Kolejną inicjatywą jest Piłkarska Liga Ministrancka.
Rozpocznie ona działanie od jesieni tego roku. Jest to kolejna forma
dynamizowania pracy z ministrantami i lektorami. Rozgrywki podstawowe
będą odbywały się w poszczególnych dekanatach, potem w trzech strefach:
gorzowskiej, zielonogórskiej i głogowskiej, a na koniec najlepsze
drużyny rozegrają swoje spotkania finałowe właśnie w czasie kolejnej
już pielgrzymki ministrantów i lektorów. Celem Ligi jest wsparcie
liturgicznych zespołów młodzieżowych poprzez wartości, jakie niesie
sport i współzawodnictwo, by młodzi ludzie współzawodnicząc ze sobą,
mogli wynieść z tego bardzo pozytywne elementy.
- Jeden człowiek nie jest w stanie koordynować i owocnie przeprowadzać wszystkie inicjatywy dotyczące młodzieży. Kto Księdzu pomaga w tych działaniach?
- Takim organem jest Duszpasterska Rada Młodzieżowa,
która będzie pomagać w koordynowaniu działań z młodymi ludźmi w naszej
diecezji. Jan Paweł II już kilkakrotnie wzywał i duchownych, i młodych
ludzi do tworzenia takich duszpasterskich rad, które miałyby stać
się ciałem doradczym dla biskupa diecezjalnego w sprawach odnoszących
się do duszpasterstwa młodzieży. W skład tej Rady wchodzą duszpasterze
młodzieży, młodzież skupiona w ruchach i stowarzyszeniach oraz młodzież
niezrzeszona w ruchach katolickich, ale która jest aktywna na płaszczyźnie
działań duszpasterskich. Rada ta powinna przedstawiać propozycję
działań z młodzieżą w diecezji, pomagać w organizowaniu ogólnodiecezjalnych
akcji duszpasterskich, jak: Dzień Młodych, Forum Młodych, Piłkarska
Liga Ministrancka, Pielgrzymka Maturzystów, Pielgrzymka Ministrantów
i Lektorów, Przystanek Jezus. Duszpasterska Rada Młodzieżowa ma być
ciałem, które modląc się rozeznaje potrzebę tworzenia nowych inicjatyw,
które mogłyby być skuteczne w działaniu z młodymi ludźmi. Dla mnie
osobiście ważne jest to, by na spotkaniach Rady młodzi ludzie mogli
się wypowiedzieć, by nie tylko duszpasterze, nie tylko duchowni tworzyli
programy, ale by pozwolić wypowiadać się młodym ludziom, by oni przedstawiali
swoje pragnienia, spostrzeżenia. Młodzi ludzie mają bardzo piękne
pomysły na pracę z nimi samymi, dlatego warto ich wysłuchać.
Chcemy także powołać do istnienia duszpasterzy młodzieży
w poszczególnych dekanatach, czyli księży, którzy będą zajmować się
koordynowaniem, tworzeniem i scalaniem działań z młodzieżą. Trudno
sobie wyobrazić precyzyjną realizację działań duszpasterskich w diecezji,
jeśli nie będzie przełożenia na płaszczyzny niższe: dekanaty i parafie.
Tam bowiem dokonuje się zaczyn uruchamiania młodych ludzi do działania.
- Czego według Księdza brakuje jeszcze w działaniach duszpasterskich na rzecz młodzieży?
- Jestem od niedawna duszpasterzem młodzieży w diecezji. I kiedy tak obserwuję to, co robimy i jak działamy, to myślę, że jest to wezwanie nie tylko dla mnie, ale dla każdego z nas. Aby dziś pracować skutecznie z młodymi ludźmi, by skutecznie pokazywać piękno Ewangelii, piękno Chrystusa, to na pewno to nasze głoszenie Dobrej Nowiny, to nasze posługiwanie musi być posługiwaniem bardzo autentycznym, bardzo prawdziwym. To posługiwanie musi rodzić się z serca człowieka, czyli najpierw człowiek doświadcza obecności Boga, spotyka się z Nim, a dopiero z tego doświadczenia rodzi się autentyzm przekazywania Słowa, głoszenia Słowa. Myślę, że to jest bardzo ważne, by być przed młodym człowiekiem bardzo autentycznym, prawdziwym. Ciągle brakuje nam takiego entuzjazmu. Potrzeba, żeby młody człowiek, patrząc na mnie jako księdza i na wszystkich, którzy tworzą tę rzeczywistość młodzieżową, widział w nas entuzjastów Ewangelii, żeby widział w nas ten Boży ogień, Boży żar. Potrzeba nam jeszcze więcej żaru, który mógłby zapalić młodych ludzi do głoszenia Ewangelii, by nasza postawa nie była postawą malkontentów religijnych, którzy mówią, że młodzi ludzi są tacy źli, tacy nijacy. Często tak mówimy, bo sami tacy jesteśmy. Św. Augustyn powiedział, że taką mamy młodzież, jakie mamy społeczeństwo, a ja po raz kolejny chcę powiedzieć, że młodzież mamy fantastyczną, tylko wymagana jest od nas właściwa postawa wobec nich i właściwe podejście.
- Czy współczesna młodzież, która - jak się twierdzi - najwięcej czasu spędza przed komputerem, telewizorem czy na rozmowach przez telefon komórkowy, potrafi jeszcze zachwycić się Ewangelią?
- Zdecydowanie tak. I tutaj chcę bazować na konkretnych faktach. Są prowadzone w tym czasie rekolekcje szkolne, sam też je prowadzę i widzę, jak niesamowite są reakcje młodych ludzi, jeżeli te rekolekcje są przygotowane tak, aby mogli się oni w nich odnaleźć. Młodzi ludzie są w stanie zachwycić się Bogiem, zachwycić się Ewangelią. Kiedy ekipa prowadząca rekolekcje przedstawiła taniec ewangelizacyjny o synu marnotrawnym, tzw. brek´a (młodzi ludzie wiedzą, o co chodzi), to widać było ogromne poruszenie, bo jest to język ich komunikacji, to jest coś, co oni znają i co są w stanie zrozumieć. Ten przekaz ciałem, mimiką twarzy, tańcem wywołał u nich bardzo ciekawe, piękne i głębokie reakcje. Dobra muzyka, dobry śpiew, który ich porywa, wyzwala w nich entuzjazm. To prawda, że nie tylko młody człowiek, ale całe społeczeństwo jest audiowizualne, co powoduje, że młodzi ludzie chcą widzieć Ewangelię, a nie tylko słuchać słowa. Jeśli damy im takie doświadczenie, jeśli ich zaangażujemy i jeśli z naszej strony jest entuzjazm, radość, głęboka modlitwa, to jestem przekonany, że młodzi ludzi będą aktywni, będą twórczo reagować na nasze propozycje.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu