Reklama
Na dachu zabytkowej świątyni Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Nidku pojawili się cieśle. Ich praca dotyczy wymiany gontu oraz jego impregnacji. To już kolejny etap przywracania tego obiektu sakralnego do dawnej świetności. - Dach liczy około 700 metrów kwadratowych. Zerwaliśmy stary gont świerkowy, a na jego miejsce położyliśmy modrzewiowy. Na pewno będzie trwalszy – mówi Tadeusz Szczerba z firmy „Robgont” z Czerwiennego na Podhalu. - Technika kładzenia gontów jest taka jak dawniej. Nic nowego się nie wymyśli. Zacięcia, krokwie są takie same. Jak starzy cieśle robili, tak i my robimy. Kiedyś te gonty ręcznie nacinano, teraz ułatwia sprawę maszyna. Tyle jest prościej – stwierdza majster. Zleceniodawcą remontu jest diecezja bielsko-żywiecka. Środki na realizację zadania udało się jej pozyskać z funduszy ministerialnych w ramach projektu „Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury Drewnianej Diecezji Bielsko-Żywieckiej – udostępnienie dziedzictwa kulturowego Podbeskidzia poprzez nadanie nowych funkcji kulturalnych drewnianym obiektom zabytkowym.” - Jestem tu proboszczem od 16 lat i to jest już drugi raz jak widzę pracę nad wymianą gontu na tym kościółku. Szperając w parafialnych archiwach trafiłem na zapis jednego z moich poprzedników, który pisał, że utrzymanie drewnianego kościoła kosztuje tyle, co dwóch murowanych. Z tych notatek wynika też, że cały czas mieli problem z dachem, który trzeba było wiecznie reperować – mówi ks. proboszcz Józef Sowiński. Jak dodaje duchowny, zabytkowa świątynia w ub. roku była w okresie wakacyjnym udostępniona do zwiedzania. Zainteresowanie nią okazało się jednak nikłe. Obecnie z racji remontu i koronawirusa akcja ta nie jest kontynuowana. Jednocześnie wspomina, że zabytkowa świątynia w czasie pandemii i rygorów z nią związanych służyła parafii jako dodatkowe miejsce sprawowania kultu religijnego. - Szkoda, że 16 lat temu nie udało się ją przenieść na Górnicę do Andrychowa. Za tym rozwiązaniem optował również ks. dziekan Stanisław Czernik. W planie było postawienie go na nowych fundamentach oraz remont. Wtedy ten kościół służyłby potrzebom duszpasterskim przez kolejne długie lata – stwierdza ks. J. Sowiński. Obecnym pomysłem na zagospodarowanie obiektu jest wpisanie go na listę czterech innych drewnianych kościołów Podbeskidzia, które razem będą tworzyły Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury. Ich wnętrza staną się przestrzenią wystawienniczo-edukacyjną, miejscem, w którym odbywać się będą koncerty, prezentacje regionalnej twórczości muzycznej. Jako przykłady architektury i budownictwa drewnianego Podbeskidzia mają się stać schronieniem dla unikatowych projektów z zakresu malarstwa, rzeźby i rzemiosła artystycznego, w tym złotnictwa i tkanin liturgicznych, z terenów całej diecezji, począwszy od średniowiecza, aż po wiek XX.
A. Mejza
Stary kościół w Nidku
Bądź na bieżąco!
Świątynia w Nidku jest jednym z najstarszych obiektów zabytkowych szeroko pojmowanej Ziemi Wadowickiej. Jej powstanie szacuje się na 1539 rok. W ramach prowadzonych przy niej prac konserwatorskich odnowiono dotychczas konstrukcję dachu, odrestaurowano ambonę oraz ołtarz główny i boczne. Wymieniono także instalację elektryczną, zamontowano instalację przeciwpożarową oraz instalację alarmową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Reklama
Reklama
