Reklama

Świadectwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowałam się w rodzinie dysfunkcyjnej. Mój ojciec był alkoholikiem. Jako dziecko nie doznałam miłości, szczęścia, akceptacji i nie byłam rozumiana przez członków mojej rodziny. Wyszłam za mąż (choć wiedziałam, że mój mąż pije) tylko po to, żeby wyjść z domu. Wiele lat upłynęło, zanim zrozumiałam, że to jest choroba, którą trzeba leczyć. Ci, co znają ten problem, wiedzą i rozumieją, że życie z osobą chorą na chorobę alkoholową to chaos i zamęt uczuciowy, to chwile bólu i cierpienia, to niepewność, zagubienie.

Z czasem zaczęły się problemy zdrowotne, które spowodowały moją nieobecność w pracy. Nie mogłam sobie poradzić z moimi emocjami, mój uraz psychiczny był nie do wytrzymania, byłam zmuszona brać leki na dolegliwości i równowagę psychiczną.

Bardzo długo modliłam się, żeby mój mąż przestał pić, bo myślałam, że to nastąpi, a nie pomyślałam o sobie i o moich dzieciach, że właściwie to my potrzebowaliśmy pomocy. Gdy po raz pierwszy przyszłam na spotkanie grupy Al-Anon, zrozumiałam, że to nie alkohol był przyczyną moich problemów i cierpień, ale moje zachowanie wynikające z nałogu męża i sposób, w jaki oceniałam, potępiałam, obwiniałam siebie i innych. Myślałam, że jak będę zmieniać innych, a zwłaszcza moich bliskich, to moje problemy znikną.

To właśnie na grupie Al-Anon powiedziano mi, abym zajęła się sobą i zmieniła swoje myślenie, a wtedy zmieni się moje życie. Przez lata uczęszczania na spotkania zrozumiałam, że na pewne zdarzenia i sytuacje nie mam żadnego wpływu, ale mam wpływ na samą siebie, na to, jak się zachowam w konkretnym zdarzeniu.

Niech chcę, aby moje samopoczucie, zdrowie i życie zależało od ludzi, którzy potrafią kierować, krytykować i narzucać swoje zdanie. Przecież jestem człowiekiem wolnym i mam takie samo prawo jak inni do swojego zdania. Nie chcę, aby moje poczucie własnej wartości było zależne od tego, co mówią o mnie inni. Przecież ja też jestem dzieckiem Boga.

Gdy zaczęłam zmieniać swoje myślenie i nastawienie do życia, uwalniałam się od cierpiętnictwa. Cierpienie i cierpiętnictwo to są dwie różne sprawy. Cierpiętnictwo to ciągłe zamartwianie się i użalanie się nad sobą i obwinianie innych.

Dręczyły mnie pytania: dlaczego mi to zrobił?, jak długo mam na niego czekać?, dlaczego znęca się nade mną i nad moimi dziećmi? Na wiele z nich uzyskałam odpowiedź właśnie dzięki Al-Anon. Jezus mówi: "Co zasiejesz, to będziesz zbierać".

Gdy zaczęłam zmieniać swoje myślenie, zaczęłam żyć dniem dzisiejszym tu i teraz. Cieszyłam się i cieszę się każdą chwilą, która jest. To jest nieprzerwany proces zdrowienia i radzenia sobie z tym, z czym nie mogłam sobie poradzić i czego ciągle się bałam. Nauczyłam się przez zmianę swojego myślenia wyrwać się z niewoli uczuć. Nie muszę ich tłumaczyć, nie muszę siebie potępiać i mam prawo do swojego zdania. Przez zmianę swojego myślenia zaufałam Panu Bogu i doceniłam przyjaźń człowieka, którego Bóg postawił na mojej drodze. Zaufanie do Boga, do siebie i ludzi jest niezbędną postawą życiową.

Zgłębiając sens i cel Dwunastu Kroków Al-Anon, zaczynam rozumieć, że prawdziwym sternikiem jest Bóg i oddanie mojego losu w Jego ręce jest dla mnie niewyczerpanym źródłem pogody ducha. W pierwszym kroku uznałam swoją bezsilność. Drugi krok otworzył mi oczy na istnienie siły wyższej ode mnie samej. Krok trzeci pozwolił mi podjąć decyzję o powierzeniu mojej woli i życie Sile Wyższej. Kroki od czwartego do dziesiątego pozwoliły mi w Bogu zobaczyć moje wady, błędy i niepowodzenia, a także zwrócić się w pokorze do Boga, aby zechciał mi pomóc w uzdrawiającej przemianie.

Wiem, że to wszystko, co mnie spotkało i co mi się przydarzyło, było i jest darem Boga. Dlatego jestem Ci, Boże, wdzięczna za tych wszystkich ludzi, których postawiłeś na mojej drodze życia. Jestem Ci, Boże, wdzięczna za wspaniałe i trudne chwile w moim małżeństwie. Jestem Ci, Boże, wdzięczna za trudne i wspaniałe rekolekcje ośmiotygodniowe, które pozwoliły mi spotkać ludzi i Jezusa Chrystusa, powtarzającego: " Nie bój się, nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą".

Modlę się do Boga, aby ci wszyscy, którzy szukają i pragną zmienić swoje życie, odnaleźli cel i sens, prosząc Ducha Świętego o wskazanie drogi, jaką jest grupa wsparcia AA lub Al-Anon. Amen.

Róża

* * *

Świadectwo to zostało wygłoszone na mityngu otwartym z okazji 12. rocznicy istnienia grupy Al-Anon "Pokój" w Żarach, który odbył się 9 lutego w świetlicy terapeutycznej w Żarach. Uroczystość rozpoczęto Mszą św. w żarskim kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie też pani Róża wygłosiła swoje świadectwo.

Grupy rodzinne Al-Anon są wspólnotami krewnych i przyjaciół alkoholików. Istnieją one, aby wspólnie rozwiązywać problemy poprzez dzielenie się swoim doświadczeniem wiary i nadziei. W Żarach takie spotkania odbywają się w każdą środę o godz. 18.00 w Klubie Abstynenta przy ul. Podchorążych 31. W każdy wtorek czynny jest punkt konsultacyjny od godz. 17.00 do 19.00, działający przy Klubie Abstynenta.

Świadectwo to ukazało się w nr 3 (101) gazetki parafialnej Wspólnota wydawanej przez młodzież parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Żarach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pilne: 47-latek podpalił się przed krakowską kurią

2024-11-11 07:33

[ TEMATY ]

Kraków

Adobe Stock

W poniedziałek, o godz. 4.30, przed krakowską kurią doszło do samopodpalenia się 47-letniego mężczyzny - informuje Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Mężczyzna doznał oparzeń IV stopnia, jest w stanie ciężkim.

Policja ustaliła, że 47-latek pochodzi z jednej z podkrakowskich miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus zaprzecza informacjom o kompromisie z Rządem ws. lekcji religii

2024-11-13 19:13

[ TEMATY ]

religia

bp Damian Muskus

religia w szkołach

Mazur/episkopat.pl

Według informacji "Gazety Wyborczej", podczas ubiegłotygodniowego spotkania przedstawicieli rządu i Konferencji Episkopatu Polski ws. lekcji religii w szkole biskupi zaproponowali szefowej MEN Barbarze Nowackiej kompromisowe propozycje w sprawie ograniczenia lekcji religii w szkołach.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennika, biskupi zaakceptują ograniczenie lekcji religii do jednej tygodniowo pod warunkiem, że zmiana ta wejdzie w życie dopiero od 2026 roku.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do kleryków: pokora będzie wam dużo bardziej potrzebna po święceniach niż dzisiaj!

2024-11-13 18:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Pokora będzie wam dużo bardziej potrzebna po święceniach niż dzisiaj! Jak z tego uniżenia, którym jest seminarium, nie wyniknie, że będziecie pokornymi księżmi, to ja już dzisiaj proszę rektora, by mnie nie prosili o udzielanie wam święceń. Nie ma nic gorszego niż ksiądz pyszałek, nie ma nic gorszego niż ksiądz, który się stawia nad ludźmi – mówił kard. Ryś.

Klerycy z czterech seminariów duchownych Łodzi uczestniczyli w dorocznym odpuście ku czci św. Stanisława Kostki – patrona Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Uroczystej Mszy św. celebrowanej w kaplicy p.w. Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza przewodniczył kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję