Słowa zaczerpnięte z hymnu szkół noszących imię słynnego dyktatora powstania styczniowego bardzo trafnie oddają codzienne życie szkolnych społeczności, które raz do roku spotykają się ze sobą na dorocznych zjazdach. Inicjatywą tą kieruje Bractwo Szkół im. Romualda Traugutta, które posiada swoją Kapitułę, statut, własne logo. I raz w roku skupiają się razem, dzielą doświadczeniami, poznają bardziej, zacieśniają więzi. W tym roku już po raz szósty szkoły z całej Polski spotkały się w Potoku Stanach - miejscu, które było świadkiem wydarzeń z czasów walk o niepodległość Polski w 1864 r. W tym roku odbył się także konkurs na logo Bractwa Szkół im. Traugutta i zgodnie z tradycją do swojego hymnu została dopisana kolejna zwrotka. Inicjatywa takich spotkań wyszła od szkoły w Mrozach pod Warszawą. Na pierwszych spotkaniach, jak wspomina Grażyna Pietrzyk - dyrektor szkoły w Potoku Stanach - był prawnuk Traugutta płk. Andrzej Juszkiewicz.
Dwudniowa uroczystość 27 i 28 maja zgromadziła szkoły z Konina, Poznania, Mrozów k.Warszawy, Pruszcza Gdańskiego i terenów Lubelszczyzny: razem ze szkołą w Potoku osiem reprezentantów, z różnych części Polski. Spotkanie znalazło swój wyraz we wspólnej modlitwie Mszy św., sprawowanej w parafialnym kościele pod przewodnictwem miejscowego proboszcza ks. Józefa Reinera, który razem z ks. dr. Sławomirem Chrostem, pracownikiem Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Świętokrzyskiego w Kielcach i zgromadzonymi gośćmi, mieszkańcami parafii, modlili się w intencji szkolnych społeczności, spod znaku Romualda Traugutta.
W homilii ks. Sławomir Chrost przypomniał, że szkoła to nie budynek i wyposażenie, ale ludzie i cel, ku któremu się dąży. Wiedzą przekazywana w szkolnym procesie i wychowanie muszą opierać się na miłości i ta właśnie jest najważniejsza, konieczna w wychowaniu. - Czas to miłość” - zaznaczał, cytując kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. Chrost - i czas edukowania musi się stawać czasem uczenia się i przyjmowania miłości, która tworzy prawdziwego człowieka. - Nasz patron - jak zaznaczał we wstępie do Mszy św. ks. Józef Reiner - był człowiekiem wielkiej miłości do Ojczyzny, za którą oddał swoje życie. Dzisiaj, w sytuacji kiedy patriotyzm bywa wyśmiewany, negowany, lekceważony musimy się uczyć od niego jak żyć i pracować dla naszej Ojczyzny.
Parafialna świątynia pw. Matki Bożej Wniebowziętej wypełniła się sztandarowymi pocztami szkół Traugutta, Ochotniczej Straży Pożarnej, harcerzami, przedstawicielami władz samorządowych gminy i powiatu na czele z wójtem gminy Potok Wielki Marianem Pietrzykiem, dyrektorami szkół terenu gminy, przybyłymi gośćmi. Bogatą i niezwykle piękną oprawę wspólnej modlitwy zapewniał niezwykły śpiew parafialnej scholi, zachwycający wszystkich przybyłych. Po Mszy św. zgromadzeni udali się pod pomnik Powstańców Styczniowych, gdzie złożono kwiaty, zapalono znicze, oddając hołd walczącym o niepodległość Polski. A wspólny obiad i dalsza część spotkania dopełniły radości 6. Zjazdu Szkół im. Romualda Traugutta.
Warto nadmienić, że szkoła w Potoku Stanach ma dość bogatą tradycję. W okresie międzywojennym na terenie obecnego obwodu szkolnego istniały 3 szkoły pod nazwą Szkoła Ludowa Królestwa Polskiego. Mieściły się one w Potoku Stanach, Kol. Stanach i Dąbrówce. Były to szkoły 3-klasowe. 29 czerwca 1963 r. wmurowano akt erekcyjny w fundamenty pod budowę Szkoły Podstawowej w Potoku Stanach. Do czasu oddania nowego gmachu dzieci uczyły się w 6 wynajętych ciasnych i zimnych izbach rozrzuconych na sporym obszarze, co dezorganizowało pracę wychowawczą i dydaktyczną. Uroczystość wmurowania tego dokumentu odbyła się w dniu odsłonięcia pomnika, ufundowanego przez społeczeństwo dla uczczenia bohaterów powstania styczniowego, którzy sto lat wcześniej oddali swoje życie za wolność Ojczyzny. W związku z tym, że na terenie miejscowości Potok Stany rozgrywały się ważne wydarzenia z okresu powstania styczniowego szkoła otrzymała imię ostatniego przywódcy - Romualda Traugutta. Uroczystość nadania imienia miała miejsce 16 stycznia 1965 r., w dniu otwarcia nowego budynku szkoły.
Od 1991 r. kieruję nią Grażyna Pietrzyk, z którą rozmawiając o zjeździe Szkół im. Traugutta, można się zachwycić zarówno jej postawą, jak i postawą nauczycieli, którzy zaangażowali się w przygotowania zjazdu: - Sami zadeklarowali poważne sumy na poczet kosztów przygotowania i zorganizowania, co mnie bardzo mocno zadziwiło - przyznaje Pani Dyrektor, dodając, że „bardzo cieszy fakt, że pracuje się z tak oddanymi i pełnymi zapału ludźmi”. Zapał i oddanie można zauważyć w każdym miejscu szkolnego zakątka: poczynając od niezwykle dekoracyjnego i wzbudzającego podziw otoczenia szkolnego, zaaranżowanego w stylu pałacowych ogrodów, a kończą na zwiedzaniu szkolnego budynku.
Szkoła - co podkreśla z dumą Grażyna Pietrzyk - integruje się mocno z lokalnym środowiskiem przez różnego rodzaju imprezy i spotkania. Na tegoroczny Dzień Dziecka przygotowano rodzinny piknik z zawodami, konkursami i rozgrywkami rodzinnymi. Wcześniej organizowała dla miejscowości dni matki, babci, dziadka. Uczą się w końcu nie od byle kogo, bo „Traugutt żyje w nich”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu