Benedykt XVI ustalił, że wspomnienie liturgiczne naszego błogosławionego rodaka ma przypadać 22 października. - To jest wyjątkowy dzień czci bł. Jana Pawła II. Nowy dar dla Kościoła - tłumaczy ks. inf. Jan Sikorski. W przypadkach innych osób wyniesionych na ołtarze zwykle bywało, że data liturgicznego wspomnienia, była bliska rocznicy śmierci, czyli narodzin dla nieba. - W przypadku Papieża zdecydowano się na dzień zbliżony do rocznicy jego wyboru na Stolicę Piotrową - tłumaczy ks. Sikorski.
Do tej pory wszystkie daty i rocznice związane z Janem Pawłem II były obchodzone bardzo uroczyście. Zamieniały się w święta o charakterze narodowo-religijnym. Czy teraz po beatyfikacji 22 października również stanie się kolejnym „dniem papieskim”?
- Tego jeszcze nie wiemy. Myślę, że z biegiem lat wypracujemy jakąś formułę świętowania - odpowiada ks. prał. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana Chrzciciela. - Wydaje mi się jednak, że będzie to mniej widowiskowe, a bardziej modlitewne świętowanie, kiedy to w skupieniu powinniśmy prosić o łaski za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II. Będzie to więc lokalne, ale i zarazem wielkie święto wszystkich polskich wspólnot parafialnych.
Nad formułą obchodów zastanawia się również ks. Sikorski: - Myślę, że powinniśmy skupić się z jednej strony nad jego nauczaniem, a z drugiej pogłębiać kult tego nowego orędownika w niebie. Dlatego też najważniejszym akcentem tego dnia powinna być modlitwa.
W wielu warszawskich kościołach 22 i 23 października przewidziane są więc Msze św. papieskie, nabożeństwa, czuwania, ale także nie brakuje spotkań filmowych, prelekcji czy koncertów. Świętowanie w dużej mierze zależy zarówno od wiernych, jak i od księży proboszczów. Ojciec Święty wciąż bowiem porusza serca Polaków oraz otwiera wiele drzwi. - Na hasło „Jan Paweł II” niemal wszyscy reagują entuzjastycznie i chcą pomóc. Dlatego też prawie każda inicjatywa papieska cieszy się dużym powodzeniem - podkreśla proboszcz warszawskiej katedry.
Wspomnienie liturgiczne bł. Jana Pawła II jest też doskonałą okazją, by zastanowić się nad spuścizną naszego rodaka - zarówno naukową, jak i duchową. Odnosi się bowiem wrażenie, że w ostatnich latach wielu czuło się zobligowanych do modlitwy o jego rychłą beatyfikację. Teraz, gdy jest już wyniesiony na ołtarze, papieski entuzjazm wydaje się opadać. - To normalne, gdy dobiegnie się do celu. Po przekroczeniu mety opadamy z sił, by wziąć oddech - uważa ks. Sikorski. Jednak Polacy o Ojcu Świętym nie zapomną, bo mamy wiele rocznic i miejsc, które wciąż przykuwają naszą uwagę do Papieża Polaka. Liturgiczne wspomnienie przede wszystkim ma ożywiać jego kult modlitewny. - Nasze pokolenie stoi więc przed wielkim wyzwaniem, by tego duchowego skarbu nie zmarnować - przestrzega ks. Sikorski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu