Pytanie - przyznajmy, dla niektórych dość prowokacyjne - padło w ramach dyskusji po wykładzie pt. „Kto spotyka Jezusa, spotyka Judaizm. Jan Paweł II o dialogu chrześcijan i Żydów” autorstwa ks. dr. hab. Alfreda Wierzbickiego, prof. KUL. Wykład wygłoszony był w auli Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Kolbuszowej w ramach obchodów XV Dnia Judaizmu w Kościele katolickim.
Nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, że odpowiedź na to pytanie jest oczywiście twierdząca. Zbawienie już się dokonało, bo Chrystus oddał życie na krzyżu za wszystkich ludzi - także za Żydów. Tajemnicą Boga oraz Jego sprawiedliwego i miłosiernego osądu jest to, jak będą wyglądały nasze relacje wobec Niego. My, chrześcijanie wierzymy w zapewnienia Jezusa, że „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” (J 14, 2a) oraz słowom św. Pawła: „(…) ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).
Może jednak w wiekuistej przestrzenie nieba niejeden „dobry Żyd” będzie bliżej Boga niż my? A kto to jest „dobry Żyd”? To ten, który przestrzega Bożego prawa. Dokładnie tak samo jak dobry chrześcijanin. O, to niewiele nas różni? Tego bym nie powiedział, bo mamy jednak zasadniczo różne spojrzenia na Jezusa, który dla nas jest Synem Bożym i Mesjaszem, a dla Żydów - jeżeli nie bluźniercą, to przynajmniej heretykiem i uzurpatorem. Żydzi jeszcze na Mesjasza czekają.
Dlaczego zatem wszechmocny Pan Bóg nie sprawi, żeby Żydzi uwierzyli w bóstwo Jezusa? Nie da im jakiegoś znaku? Najprostsze z punktu widzenia człowieka rozwiązanie, ale czy najlepsze? Bóg dawał i daje wiele znaków - i Żydom, i nam - a jednak ciągle powątpiewamy w wierze. Może czekanie Żydów na Mesjasza jest potrzebne dla ich trwania w przymierzu z Bogiem? Może Żydzi są potrzebni chrześcijanom, by ci nie zapomnieli o korzeniach swojej wiary? Może konieczne jest współistnienie - z całym bagażem niełatwych doświadczeń historycznych - by ostatecznie, jako bracia w wierze, dojść do jedynego Boga?
Pomóż w rozwoju naszego portalu