Reklama

Post zabija... grzech

Niedziela wrocławska 9/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliża się Wielki Post, który może nas zaprowadzić w miejsce, skąd widać niebo. Jednak, żeby tam dojść, trzeba te czterdzieści dni przeżyć. Trzeba je dobrze przeżyć. Ale jak Wielki Post przeżyć, poszcząc? Łatwo jest zrezygnować z hucznych zabaw, rozrywek i drobnych przyjemności. Ale jak pościć, żeby nie umrzeć z głodu, smutku, że nie wolno, żalu, że nie można tego, czego się akurat bardzo chce, tęsknoty za kiełbasą i czekoladą? Kto potrafi pościć, jest na drodze do Pana. Nie na tej ostatniej, ale tej właściwej, tu na ziemi nam przeznaczonej, bo uczciwy post zabija, ale nie człowieka, tylko grzech.
Ostatnio przybyło mnie trochę, choć na pierwszy rzut oka nie wyglądam najgorzej (tak mi się przynajmniej wydaje), ale żona mnie męczy, żebym coś z sobą zrobił - wierzę jej, że powinienem, bo wiem, że mnie kocha. Nie jest tak, że nie chcę, nawet ustalam sobie daty, od których mam zacząć, podejmuję wysiłek wymyślania sposobów walki z niewielką nadwagą, ale nie udaje mi się dotrzymywać słowa. Wymówek mam tysiące. A ostatnio, wstyd się przyznać, pomyślałem i powiedziałem głośno, że niedługo Wielki Post i wtedy na pewno schudnę. Nie pisze i nie czyta się tego miło. Co zrobić, żeby post był dla mnie czymś wyjątkowym, ważnym i świadomie podejmowanym po to, żeby spotkać Pana. Mimo że mam za sobą próby postu udane, o chlebie i wodzie, wielotygodniowe i dotrzymywane, to wiem jednocześnie, że to na tamten czas dodawało mi świętości na pewno, ale na moją świętość dziś - to już większego wpływu nie ma. Grzeszny jestem jak człowiek i ilekroć powstanę, to zawsze mogę być pewien upadku, ale także, czym bardziej będę przebywał w miejscach, gdzie przebywał Chrystus, tym bardziej będę do niego podobny. A im bardziej będę do niego podobny, tym mniej grzechu będzie we mnie. Jezus pościł? Pościł! Więc w tym miejscu mam szansę złapać się Jego obecności. Czy tego chcę? Bez wątpienia. Więc cóż, chyba czas na męską decyzję, żeby zacząć walkę z grzechem, który jest prawdziwym najemnikiem złego i tylko czeka, żeby mnie poczęstować śmiercią. Tak po cichu, najlepiej z małego pistoleciku z tłumikiem, bez hałasu, żeby się nikt nie zorientował. Ba, żebym się ja nie zorientował, że już nie żyję, że jestem śmierdzącym trupem. Żebym się kręcił wokół własnej miernoty z przekonaniem, że zdobywam świat.
Chciałbym, aby mój post 2012 był uczciwy. Wartość ma nawet setna z kolei próba. Muszę się czegoś uchwycić, żeby przeżyć. Benedykt XVI, namiestnik Chrystusa, ale i głos wołającego na pustyni, (pustynia dzisiaj to nasze żądze w miejsce piasku a oślepiająca wszystko chęć przyjemności w miejsce słońca) mówi - Pismo Święte i cała chrześcijańska tradycja uczą, że post pomaga unikać grzechu i tego wszystkiego, co do niego prowadzi. W historii zbawienia wielokrotnie odnajdujemy zachętę, by pościć. Zaufam Bogu, że post jest moją drogą do świętości - w końcu komuś ufać trzeba.
Jeszcze jedna ważna informacja na koniec: Uwaga! Post bez modlitwy i jałmużny może jednak zabić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do Francji przybył z innymi nielegalnymi imigrantami - chwilę potem dokonał zamachu w bazylice w Nicei

2025-02-10 17:37

[ TEMATY ]

Francja

Adobe.stock.pl

W Paryżu rozpoczął się w poniedziałek proces sprawcy ataku terrorystycznego, dokonanego 29 października 2020 roku w bazylice w Nicei, w którym zginęły trzy osoby. Oskarżony, obywatel Tunezji Brahim Aouissaoui oświadczył przed sądem, że ma amnezję i nie pamięta swych działań.

"Nie pamiętam faktów, nie mam nic do powiedzenia, bo nic nie pamiętam" - oświadczył Aouissaoui. Od początku śledztwa przekonywał on, że nie pamięta ani ataku, ani swojego wcześniejszego życia w Tunezji. Podczas przesłuchania przed sądem w poniedziałek powiedział też, że nie zna nazwiska swojego adwokata. Potwierdził zaś swoją tożsamość.
CZYTAJ DALEJ

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

2025-02-05 21:25

[ TEMATY ]

świadectwo

Graziako

Doświadczony lekarz, autor książki "Śmierć nie istnieje", który uratował ponad 40 000 serc, wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. Brzmi niewiarygodnie?

W swojej książce opisał ponad 20 historii, które potwierdziły jego wiarę w Boga. Dostarcza dowody na istnienie życia po życiu i zapewnia, że śmierci wcale nie powinniśmy się obawiać. A wszystko to w oparciu o swoją lekarską praktykę – ponad 30-letni staż i prywatne przeżycia m.in. śmierć syna.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja radomska: nowe fakty ws. tragicznej śmierci ks. Jarosława Wypchły

2025-02-10 15:27

[ TEMATY ]

diecezja radomska

Foto: ks. S. Piekielnik / www.diecezja.radom.pl

Ks. Jarosław Wypchło

Ks. Jarosław Wypchło

Prokuratura Rejonowa w Radomiu przedstawiła dzisiaj nowe informacje w sprawie tragicznej śmierci ks. Jarosława Wypchły, proboszcza z Domaszna.

Audi, którym podróżowało dwóch mężczyzn, wjechało w samochód kierowany przez duchownego. Po zdarzeniu obaj twierdzili, że nie pamiętają całego zdarzenia i nie wiedzą, kto kierował. Z zebranych materiałów dowodowych wynika natomiast, że śledczy wiedzą już, kto kierował autem w chwili wypadku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję