Tradycyjnie już 12 sierpnia w godzinach przedpołudniowych na Jasną Górę weszła piesza pielgrzymka ziemi sandomierskiej. Na jasnogórskich błoniach pątników witał ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz wraz z biskupem pomocniczym Edwardem Frankowskim. Pielgrzymi w drodze pamiętali o tych, którzy ucierpieli na skutek niedawnych klęsk żywiołowych. Pątnicy nieśli do stóp Matki i Królowej intencje Kościoła, diecezji, swoich parafii, rodzin oraz osobiste i te, które podjęli w drodze.
Ponieważ wejście przypadło na niedzielę, do Częstochowy przyjechało wielu gości i bliskich tych, którzy pielgrzymowali. Powitanie grup rozpoczął ks. Henryk Hendzel, koordynator diecezjalnego pielgrzymowania. Każdą grupę natomiast przedstawiał kierownik kolumny. Jako pierwsza weszła 30. jubileuszowa pielgrzymka z Janowa Lubelskiego, której uczestnicy przemierzyli ponad 320 km idąc 11 dni. Jej kierownikiem był ks. Sławomir Machowski. W dwóch grupach szło: 6 kapłanów, 2 diakonów, 4 kleryków oraz 467 pielgrzymów.
Jako druga pod wałami jasnogórskiego klasztoru zameldowała się, idąca już 29. raz, kolumna z Sandomierza, prowadzona przez ks. Sylwestra Dula. Pielgrzymi przez 9 dni przemierzyli 247 km. Przybyło 3 grupy prowadzone przez 14 kapłanów, 2 diakonów, 8 kleryków i siostrę zakonną. Do Jasnej Góry szło 457 pątników. Z grupą sandomierską szedł także najstarszy kapłan w pielgrzymce - liczący 83 lata ks. Jerzy Lewiński z Grodna. Była to jego 33 pielgrzymka.
Kolejną grupę stanowili pątnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego, idący również 9 dni. Przez 260 km pątników prowadził ks. Rafał Kułaga. Łącznie pielgrzymowało 289 osób oraz 9 kapłanów, diakon, 6 kleryków i 2 siostry zakonne.
Jako ostatnia przed oblicze Madonny weszła kolumna ze Stalowej Woli, z ks. Adamem Węglarzem jako kierownikiem. Pątnicy przez 9 dni przeszli 270 km. Łącznie przybyło 1234 pielgrzymów, 30 kapłanów, 6 diakonów, 13 kleryków i 7 sióstr zakonnych.
Każda grupa po powitaniu przez Księży Biskupów i przedstawiona przez kierownika kolumny podchodziła do wałów jasnogórskich i padała na twarz w podziękowaniu Maryi za pomoc w pokonaniu pątniczego szlaku. Następnie udawano się do Kaplicy z Cudownym Wizerunkiem Królowej Polski, gdzie wszyscy składali swój pielgrzymi trud oraz niesione intencje.
Uwieńczeniem pątniczego trudu była Msza św., której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, a koncelebrowali bp Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporoskiej i bp Edward Frankowski oraz kapłani pielgrzymujący i przybyli z diecezji na powitanie pielgrzymki. We wstępie do Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz, nawiązując do kończącej się olimpiady w Londynie, powiedział: - Wszystkim wam należy się złoty medal, po pierwsze dlatego, że każdy z was przy Bożej pomocy pokonał własne słabości, zwyciężył samego siebie, stając się żywą chwałą Pana Boga. Zasługujecie na medal także za to, że daliście wspaniałe świadectwo. Świadectwo, że chrześcijanin to człowiek aktywny, twórczy, radosny, który przemienia świat siłą dobra. Dzisiaj widzimy w mediach różne negatywne przykłady, które wstrząsają opinią publiczną. Wy poruszyliście sumienie i serce tysięcy ludzi poprzez przykład waszej żywej wiary. Dlatego jesteście apostołami Chrystusa. Za to chcemy wam podziękować, a Bóg da wam najwyższą nagrodę, jaką jest życie wieczne - mówił Ordynariusz Sandomierski. Natomiast w homilii bp Jan Sobiło powiedział: - Każdy pielgrzym zostawia po sobie dobry ślad. Ci, którzy będą po tych śladach szli otrzymywać będą łaski wymodlone przez was. Do tego, aby z tych łask korzystać potrzebna jest wiara, dlatego przychodzimy tu, aby Maryję o tę wiarę prosić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu