Ze względu na stan pandemii główne uroczystości jubileuszowe w parafii zostały przeniesione w czasie na uroczystość odpustową. 14 kwietnia w kościele parafialnym odbędzie się natomiast Msza św. w intencji zmarłych oraz żywych parafian, którzy tworzyli i tworzą wspólnotę parafialną. - Dzięki współpracy wiernych parafian i kapłanów, a przede wszystkim śp. ks. Sylwestra Zawadzkiego powstał kościół i została utworzona samodzielna parafia w Radnicy. Kiedy spoglądam w kronikę widzę, że było duże zaangażowanie ludzi w budowę świątyni, bo bardzo im zależało, aby powstała parafia i była samodzielna. To było priorytetem, dlatego dzisiaj chcemy ofiarować Mszę św. za tych wszystkich, którzy włożyli swój trud, życie i cierpienie w to dzieło. Modlimy się, aby mimo trudnych czasów kult i miłość do Matki Bożej dalej w nas owocowała – mówi proboszcz ks. Jerzy Krauze. Dodaje, że w ostatnim czasie dzięki ofiarności mieszkańców udało się odmalować plebanię i kościół na zewnątrz, zaś w planach na ten rok jest jeszcze odmalowanie wnętrza świątyni.
Radnica wraz z okolicznymi wioskami należała początkowo do parafii w Nietkowicach. Z dniem 22 listopada 1970 roku wikariuszem samodzielnym w Radnicy został mianowany ks. Julian Mizera. Rok później 14 kwietnia 1971 roku bp Wilhelm Pluta erygował parafię składającą się z Będowa, Sycowic, Szklarki Radnickiej i Radnicy z siedzibą parafii w Radnicy. W latach 1973-74 zaadaptowano budynek gospodarczy, który po gruntownym remoncie poświęcono w czasie wizytacji kanonicznej w 1977 roku. W tym samym roku rozpoczęto remont kaplicy parafialnej w Radnicy, którą w latach 1977-78 przebudowano na kościół parafialny. Konsekracji kościoła dokonał bp Wilhelm Pluta 27 sierpnia 1978. Obecnie parafię tworzą cztery miejscowości: Będów, Radnica, Sycowice i Szklarka Radnicka, zaś posługę proboszcza pełni ks. Jerzy Krauze.
Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.
ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów.
Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek.
Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.
Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.