Przegląd teologii Starego Testamentu, który zakończyliśmy
na łamach "Niedzieli" w numerze 37. z datą 16 września 2001 r., ukazał
Boży plan zbawienia, a zarazem ewolucję wiary Izraela jako odpowiedzi
na ten plan. Historia Izraela jest znakiem, "sakramentem" spotkania
Boga z ludźmi. Przygotował On najdoskonalsze spotkanie w Chrystusie.
W Nim objawi się w sposób doskonały miłość Boga i odpowiedź człowieka.
Chrystus jest zarazem "zbawczym objawieniem Boga" i "doskonałym Jego
Czcicielem; doskonałą realizacją wszelkiej religii" (E. Schillebeeckx, "
Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem"). W Chrystusie Stary Testament
osiąga cel, a Jego "świadectwo" zostaje uwierzytelnione (J 5, 39)
. Teraz trzeba otworzyć Ewangelie.
Musieliśmy zacząć od Starego Testamentu, który był "pedagogiem" (
Ga 3, 24). Znajomość Starego Testamentu jest nam tym bardziej niezbędna,
że Nowy Testament korzysta ustawicznie z jego obrazów i słownictwa.
Jezus i Apostołowie odwołują się do historii świętej. "Kategorie,
w jakich Jezus mówi o sobie, są biblijne. Jezus je sublimuje i skupia
w sobie jak w soczewce. Są Mu w pewien sposób potrzebne, a z drugiej
strony w Jego ustach przestają być abstrakcyjne. Zachowują całą swą
wartość i smak nawiązań do konkretnych faktów i instytucji. Utożsamia
się On z rzeczywistościami, które przepełniają historię Izraela i
są przedmiotem nadziei.
Nie zdołamy w tym skrócie objąć całej historii Nowego
Testamentu. Chodzi nam tylko o ilustrację zasady: by zrozumieć Nowy
Testament, potrzeba nam szerokiej kultury biblijnej. W jaki sposób
Nowy Testament jest dopełnieniem Starego Testamentu? Według jakich
zasad korzysta z jego tekstów? Na razie zatrzymajmy się na paru podstawowych
pojęciach. Istnieje przede wszystkim ciągłość obu Przymierzy. Dlatego
Ewangelia może być głoszona słowami Starego Testamentu, choć jest
rzeczywistością zupełnie nową i oryginalną. Dawne słownictwo zyska
więc nowe znaczenie. Jezus nada starym słowom głębszą treść. Jego
osoba i misja nadają dziełu Bożemu definitywną jedność. W Starym
Testamencie różne rzeczywistości pojawiały się kolejno, szły obok
siebie. Teraz istnieje tylko jedna rzeczywistość, żywa i osobowa:
Jezus Chrystus.
Bogactwo misterium Ewangelii zmusza nas do systematyzacji
i wybiórczości. O ile w przedstawieniu teologii Starego Testamentu
podkreślaliśmy jego ciągłość i skierowanie ku Chrystusowi, teraz
ukażemy zakorzenienie Ewangelii w Starym Testamencie. I jeszcze jedno:
stwierdziliśmy poprzednio, że dzieło Wcielenia jest jedno, od Abrahama
do Chrystusa i do Kościoła. Stary Testament jest konieczny, by zrozumieć
dzisiejsze chrześcijaństwo. Tę zasadę chcemy tu dokładniej wyłożyć. "
Biblijne odczytanie" Ewangelii nie jest stratą czasu. Przeciwnie,
dopiero ono stawia nas w konkretnym życiu. Dopiero w jego świetle
zrozumiemy, do jakich zadań wzywa nas Nowy Testament.
Pomóż w rozwoju naszego portalu