Reklama

Niedziela w Warszawie

Czas odmierzał miłością

Przy Skwerze ks. Jana Twardowskiego, tuż obok pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego na Krakowskim Przedmieściu otwarto wystawę „Czas to miłość” poświęconą Prymasowi Tysiąclecia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa składa się z dziesięciu plansz, na których przedstawione zostały najważniejsze słowa kard. Wyszyńskiego z kolejnych dekad jego życia. Zaprezentowano także archiwalne fotografie oraz istotne punkty biografii prymasa.

- Ważne jest, że mieszkańcy Warszawy mogą zobaczyć niepublikowane zdjęcia z ważnych dni maja 1981 r. Dzisiaj chcemy opowiedzieć o prymasie Wyszyńskim w fundamentalnym kontekście tych rzeczy, których uczył nasz wszystkich i uczy do tej pory – powiedział podczas otwarcia wystawy Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które przygotowało ekspozycję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Droga, którą podążał kard. Stefan Wyszyński jest dobitnym dowodem na to, że na wszystkie życiowe wydarzenia, często bardzo trudne i dramatyczne, odpowiadał zawsze miłością bliźniego. Duchowe dziedzictwo prymasa, wartości, o których mówił i postawy, do których zachęcał, wynkają z wiary, odwagi i miłości do Ojczyzny oraz ufności w ludzką dobroć. Przedstawione myśli wciąż mogą stanowić życiowy drogowskaz dla każdego, kto będzie oglądał wystawę.

Reklama

- Kard. Wyszyński kochał ludzi. Nie dzielił och na inteligencję i na ludzi prostych. Dla niego każdy człowiek był ważny – podkreśliła Anna Rastawicka, bliska współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia. Zwróciła uwagę na to, że mówiąc o świętości, prymas zaznaczał, że jest nią przede wszystkim wielka miłość do Boga i człowieka. Prymas nie tylko mówił o miłości, ale tą miłością żył.

- Miłość Boga była jego największą miłością. Dał temu wyraz w swoim zawołaniu biskupim „Soli Deo” – „Samemu Bogu”. Wszystko, co robił, co musiał wycierpieć, wszystko nad czym myślał dla obrony wiary w Polsce czynił z Bogiem i dla Boga, dla Jego chwały – przypomniała Rastawicka i dodała, że kard. Wyszyński bardzo kochał swoich rodziców.

Wspominała spotkanie z prymasem w Choszczówce. Kardynał był smutny, po ciężkiej chorobie. - Baliśmy się, czy ta choroba nie wróciła. Pytaliśmy, dlaczego jest taki smutny. A to było 31 października. Ksiądz prymas się zamyślił i mówi: czy wy wiecie, co to znaczy 67 lat tęsknoty za matką? To była właśnie rocznica śmierci jego mamy. Bardzo kochał również swojego ojca. Zawsze z podziwem mówił o tym, jak go widział jako dziecko przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej w Zuzeli, gdy klęczał na posadzce i modlił się. Piękne listy pisał do ojca z więzienia. Czekał na listy od ojca, a kiedy dowiedział się, że ojciec miał wylew, to poszedł do kaplicy i płakał. Dla nas te łzy są powodem do zrozumienia, że był prawdziwym człowiekiem, który miał serce i umiał kochać – wspominała członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego.

Reklama

Kard. Wyszyński potrafił rozmawiać z dziećmi i umiał dostrzegać je zawsze w tłumie. Dla niego równie ważne było dziecko, minister, jak człowiek starszy. - Uczył nas, pracowników sekretariatu, żeby nawet jeśli coś jest nie do załatwienia dla ludzi, którzy przychodzą, to trzeba ich przede wszystkim potraktować jak ludzi, na każdego patrzeć jak na człowieka – zaznaczyła.

Zwróciła również uwagę na wielką miłość Prymasa Tysiąclecia do Polski. Postawa kard. Wyszyńskiego jest wymagająca, bo sam mówił: „Kochać sercem miłującym to jest męczeństwo, ale lepsze jest męczeństwo z miłości niż zwycięstwo z nienawiści, z obojętności”. - Dzisiaj, kiedy tak bardzo potrzeba nam autentycznej miłości, nie tylko w polityce, ale miedzy nami, w naszym codziennym życiu, wystawa będzie nam przypominała to, co najważniejsze, że czas to miłość.

Ekspozycja prezentowana będzie do 16 sierpnia 2021 r. Dofinansowana została ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, który objął nad nią patronat.

2021-07-27 16:48

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego otwarte dla zwiedzających od 10 maja

Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego 10 maja będzie ponownie otwarte - poinformowała w mediach społecznościowych ta placówka. Indywidualne zwiedzanie muzeum w maseczkach i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa będzie możliwe w godzinach 12.00-18.00.

CZYTAJ DALEJ

Nie atakuj mnie swoim ateizmem

2025-01-31 06:03

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Reforma edukacji to jak remont starego domu – niby ma być lepiej, ale na końcu okazuje się, że sufit przecieka, ściany się sypią, a ekipa budowlana zapomniała podłączyć wodę. W ramach najnowszych „poprawek” do systemu oświaty już postanowiono ograniczyć lekcje religii i wyrzucić z podstawy programowej niektóre lektury. W zamian uczniowie dostaną więcej edukacji seksualnej – bo najwyraźniej znajomość „Pana Tadeusza” nie jest tak ważna jak umiejętność rozpoznania 57 płci Cóż, postęp nie zna litości. Wszystko w imię „neutralności” i „nowoczesności”. Czy jednak na pewno chodzi o neutralność? Czy przypadkiem nie jest to kolejna odsłona walki z wartościami, które przez lata stanowiły fundament naszego wychowania?

W nowoczesnym świecie liczą się kompetencje przyszłości: programowanie, znajomość języków obcych, umiejętność przetrwania w korporacyjnym open space. Religia? To przecież tylko strata czasu! Zresztą, kto dziś potrzebuje duchowości, refleksji nad sensem życia, wartości? Likwidacja jednej lekcji religii tygodniowo to krok ku „neutralności światopoglądowej”. Neutralności, która polega na tym, że wszyscy musimy myśleć w jeden, jedynie słuszny sposób. Przecież nikt nikogo nie zmuszał do chodzenia na religię – można się wypisać. To prostsze niż rezygnacja z matematyki czy WF-u. Ale teraz dla równowagi trzeba sprawić, by także ci, którzy chcą na nią chodzić, mieli trudniej. Nieważne, że zgodnie z preambułą ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe nauczanie i wychowanie ma respektować chrześcijański system wartości i służyć rozwijaniu poczucia poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego.
CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: ponad 30 sióstr klarysek zabrano z klasztorów

2025-01-31 11:46

[ TEMATY ]

zakonnice

klaryski

Nikaragua

Karol Porwich/Niedziela

Nie ma wiadomości dotyczących losu ponad 30 sióstr zakonnych zakonnic, zabranych z klasztorów w Managui, Matagalpie i Chinandedze. To kolejne żeńskiej zgromadzenie, które w ostatnich latach zostało częściowo lub całkowicie wydalone z kraju.

Ponad 30 sióstr z zakonu Ubogich Sióstr św. Klary, znanego jako klaryski, zostało uprowadzonych w nocy z 28 na 29 stycznia z trzech klasztorów w miejscowościach Managua, Matagalpa i Chinandega. Do tej pory nie wiadomo, jakie są ich losy. W maju 2023 r. władze Managui rozwiązały działające tamtejsze stowarzyszenie, powołane przez klaryski oraz dziewięć innych organizacji religijnych. W ostatnich latach kilka zgromadzeń zakonnych zostało częściowo lub całkowicie wydalonych z Nikaragui.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję