Reklama

Wypowiedź rekolekcjonisty

Niedziela Ogólnopolska 15/2004

Uczniowie dziękują o. Janowi Pawłowi

Uczniowie dziękują o. Janowi Pawłowi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Do tej pory patrzyłem na rekolekcje z pozycji człowieka, który przyjdzie, powie i odejdzie. Dzieci przyjdą, jeśli będzie się podobać - zaklaszczą, poskaczą i sympatycznie się rozstaniemy. W tej szkole, w tych warunkach okazało się, że element emocjonalny, przeżyciowy jest równie ważny, jak intelektualny. Jeszcze przed rekolekcjami miałem spotkania z siostrą dyrektor Ireną Makowicz, która mówiła o specyfice szkoły, jej kameralności, możliwości kontaktu z każdym uczniem, co tak wspaniale można wykorzystać w ćwiczeniach duchowych. Po tych spotkaniach z Siostrą odrzuciłem tradycyjny sposób prowadzenia rekolekcji. Przyjechałem „nieprzygotowany” do konkretnych tematów. Byłem otwarty na nich. Wiedziałem, że młodzież sama mnie ukierunkuje, pokaże, czego od rekolekcji oczekuje. Tak też się stało.
Młodzież tej szkoły ma rozsądną religijność. Nie zauważam u niej pretensjonalności, tematów tabu, zachowań czy problemów, o których nie wolno mówić czy mówić nie wypada. Wręcz odwrotnie, uczniowie są bardzo otwarci na „normalność” w religii. Tą normalnością jest harmonia, zrównoważenie - tak emocjonalne, jak i intelektualne. Czuje się, że pewne elementy religijne zostały tu przez uczniów mocno omówione, przeżyte i zaakceptowane.
O owocach rekolekcji rozmawiałem głównie z młodzieżą gimnazjalną. Młodzi - jak się wyrażali - doświadczyli głębokiej modlitwy, wartości milczenia, śpiewu, który uskrzydla, wprowadza w klimat modlitwy. Doświadczyli dyskusji i indywidualnej rozmowy z księdzem. Mogli też skonfrontować swoją religijność. Odpowiedzieć sobie na własne pytania, nazwać rzeczy po imieniu, określić nękający problem i ujrzeć go w innym świetle. Nade wszystko zadowoleni byli z dyskusji, która z każdym dniem była coraz bogatsza i coraz bardziej harmonijnie splatała się z moimi wyjaśnieniami Ewangelii.
Niezwykle ważna była obecność rodziców i nauczycieli, która bardzo podnosi rangę rekolekcji. Czuje się, że rozważania rekolekcyjne nie są jakimś wyobcowanym elementem. Codziennie uczestniczyliśmy wspólnie we Mszy św. To było dla mnie zdumiewające, nauczyciele przychodzili na Eucharystię razem ze swoimi współmałżonkami. Przychodzili, by być tak blisko Chrystusa, jak były dzieci i młodzież.

Mówią gimnazjaliści

Ojciec Jan Paweł był dla nas taką osobą, której mogliśmy w 100% zaufać. Można z nim było rozmawiać o wszystkich sprawach, które nas absorbują, interesują. Mówił do nas zrozumiałym, współczesnym językiem. Był bardzo otwarty. Czas przeznaczony dla każdego z nas na osobistą rozmowę z Ojcem wynosił ok. 15 minut. Pozwalało to na swobodną rozmowę. Zresztą, jeśli zaszła taka potrzeba, Ojciec czas rozmowy przedłużał. Zależało to od nas samych.
Karolina, uczennica klasy I

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

* * *

Rozmawiałam z Ojcem o bardzo dla mnie ważnym problemie. Ojciec wyjaśnił mi go w sposób dla mnie zrozumiały. Miałam wrażenie, że rozmawiam z rówieśnikiem. Bardzo ważna w czasie rekolekcji była dla mnie adoracja Najświętszego Sakramentu. Miała ona miejsce, zanim poszliśmy z Ojcem Rekolekcjonistą na rozmowę, a także po niej. Przy śpiewie pieśni i piosenek religijnych można było trwać w modlitewnej zadumie.
Emilia, uczennica klasy II

* * *

Rekolekcje dały mi wiarę w siebie. Uświadomiłem sobie, że stanowię wielką wartość dla siebie i innych. Dzięki rekolekcjom jestem bardziej otwarty przy nawiązywaniu kontaktów z innymi. Dotąd nie zawsze miałem odwagę powiedzieć innym, co myślę i naprawdę czuję.
Grzegorz, uczeń klasy II

* * *

Zrezygnowałem z rozmowy z Ojcem na rzecz spowiedzi, ponieważ czułem wielką potrzebę pojednania się z Bogiem. Wielki Post jest szczególnym czasem i dlatego chciałem być bliżej Boga. O. Jan Paweł jest, moim zdaniem, bardzo dobrym spowiednikiem. Potrafi zrozumieć problemy młodych ludzi. Podczas tej rozmowy-spowiedzi przeanalizowaliśmy każdy z moich życiowych błędów i to naprawdę podniosło mnie na duchu.
Mikołaj, uczeń klasy III

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak spotkać Pana Boga w odpoczynku?

2025-02-09 12:52

[ TEMATY ]

Bóg

Któż jak Bóg

Adobe Stock

Często mówimy o przykazaniach sformułowanych negatywnie. Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa. Rzadko natomiast wspominamy i nieczęsto też osobiście cenimy dwa przykazania pozytywne: „Czcij ojca i matkę” oraz „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.

Bóg, stwarzając świat, uświęcił siódmy dzień. Stąd zakaz pracy w nim. Człowiek powinien wtedy odpoczywać tak, jak Bóg odpoczął po stworzeniu świata.
CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba finansują leczenie w USA mężczyzny okaleczonego na wojnie w Ukrainie

2025-02-10 07:43

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Z inicjatywy Rycerzy Kolumba z kościoła Redemptorystów w Warszawie doszło do spotkania osób poszkodowanych w wojnie w Ukrainie z ukraińskimi dziećmi przebywającymi wraz z matkami w Polsce. Rycerze Kolumba sfinansują jednej z okaleczonych osób zabieg wstawienia protezy nogi w Stanach Zjednoczonych.

W sobotnie popołudnie w sali parafialnej przy kościele Redemptorystów przy ul. Karolkowej w Warszawie panowała atmosfera radości i wzruszenia. Na zaproszenie Rycerzy Kolumba działających przy tym kościele parafię odwiedziło kilkunastu mężczyzn z Ukrainy - byłych wojskowych oraz cywilów - którzy w wyniku działań wojennych zostali okaleczeni.
CZYTAJ DALEJ

Do Francji przybył z innymi nielegalnymi imigrantami - chwilę potem dokonał zamachu w bazylice w Nicei

2025-02-10 17:37

[ TEMATY ]

Francja

Adobe.stock.pl

W Paryżu rozpoczął się w poniedziałek proces sprawcy ataku terrorystycznego, dokonanego 29 października 2020 roku w bazylice w Nicei, w którym zginęły trzy osoby. Oskarżony, obywatel Tunezji Brahim Aouissaoui oświadczył przed sądem, że ma amnezję i nie pamięta swych działań.

"Nie pamiętam faktów, nie mam nic do powiedzenia, bo nic nie pamiętam" - oświadczył Aouissaoui. Od początku śledztwa przekonywał on, że nie pamięta ani ataku, ani swojego wcześniejszego życia w Tunezji. Podczas przesłuchania przed sądem w poniedziałek powiedział też, że nie zna nazwiska swojego adwokata. Potwierdził zaś swoją tożsamość.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję