Reklama
Pod hasłem Jesteście światłem świata w dniach od 16 lipca do 8 sierpnia br. 92-osobowa grupa pielgrzymów z całej Polski przeżywała czas rekolekcji na rowerze. Szlak pielgrzymkowy przecinał urocze zakątki
słowackich, austriackich i włoskich gór, a punktem kulminacyjnym wyprawy było spotkanie z Janem Pawłem II podczas audiencji środowej w Castel Gandolfo 4 sierpnia. Kolarze przejechali z Rzeszowa do Rzymu
w sumie 1980 km. Najstarszy uczestnik liczył 67 lat i jechał po raz drugi, najmłodsi - po 16 lat. Wśród rowerzystów było 3 kapłanów, 2 braci zakonnych i 2 kleryków z WSD w Rzeszowie. Pielgrzymkę
już po raz piąty zorganizował Katolicki Klub Sportowy „Alpin” im. Jana Pawła II w Rzeszowie przy współpracy Zespołu Szkół Spożywczych w Rzeszowie i Zespołu Szkół w Sokołowie Młp. Cyklistów
poprowadził ks. Mariusz Nowak - pomysłodawca i organizator pielgrzymki.
Długi czas 24 dni rekolekcji na rowerze rozpoczęła Msza św. w kościele św. Józefa na Staromieściu w Rzeszowie, której przewodniczył bp Edward Białogłowski. „Trud jest wpisany w codzienność każdego
z nas i wielką sztuką jest umieć go przyjąć i w tym trudzie odnajdywać sens swego człowieczeństwa. A jeśli jest on ofiarowywany w różnych intencjach, wówczas ma swój sens” - mogliśmy usłyszeć
w homilii.
Po Mszy św. już tylko śniadanie, ostatnie przygotowania, błogosławieństwo kanclerza Kurii Diecezjalnej - ks. Jana Szczupaka, pożegnanie z bliskimi i znajomymi i start na wielką przygodę z Panem
Bogiem.
Trud kolarskich zmagań zakończył się 2 sierpnia, kiedy to po przejechaniu 1980 km wszyscy szczęśliwie dojechali do Rzymu. Klęcząc na włoskiej ziemi, w ciszy dziękowali Bogu za szczęśliwe dotarcie
do Wiecznego Miasta. Wielu nie mogło uwierzyć w to, że jednak się udało, że wystarczyło sił, by wjechać na tę „Górę Zwycięstwa”, by pokonać samych siebie, swoje słabości fizyczne i duchowe.
Największym przeżyciem dla wszystkich było spotkanie z Ojcem Świętym nie tylko podczas audiencji generalnej, ale także osobiste spotkanie naszej grupy po zakończeniu spotkania ogólnego.
Kolarze podarowali Papieżowi obraz i kosz pieczywa przygotowanego przez naszych piekarzy na campingu w warunkach turystycznych.
Podczas czterodniowego pobytu pielgrzymi zwiedzili Wieczne Miasto, odpoczęli nad Morzem Tyrreńskim, a także modlili się podczas Mszy św. na Monte Cassino za Polaków poległych w obronie Ojczyzny.
* * *
By pielgrzymi mogli sprawnie pokonywać kolejne etapy trasy, organizatorzy przygotowali całe zaplecze pielgrzymki. Kucharz Eugeniusz Szela przyrządzał energetyczne posiłki, które dawały kolarzom siły fizyczne do zmagania się z trudami trasy, piekarze pod kierownictwem Stefana Busia piekli chleb, pizzę i drożdżówki, Jadzia Trzeciak troszczyła się o zdrowie kolarzy i opatrywała rany po upadkach i oparzeniach, a serwisanci Tomek Jędrzejczyk i Leszek Ferenc naprawiali nasz sprzęt. Klerycy Łukasz Mariuszyc i Piotr Anioł przygotowywali codzienną oprawę liturgiczną oraz pogodne wieczory i spotkania modlitewne, a nad całością duchowego wymiaru pielgrzymki czuwał ks. Stanisław Zagórski - ojciec duchowny pielgrzymki.
* * *
Zakończył się czas wspólnego pielgrzymowania. Nie pozostanie on jednak bez echa, gdyż zbyt wiele trudnych i radosnych doświadczeń łączyło tę ponad 90-osobową grupę przez 24 dni. Zawiązało się wiele znajomości, przyjaźni. Pozostaną wspomnienia, zdjęcia… A już niedługo, bo na początku października, spotkamy się w Kalwarii Zebrzydowskiej, by w tym samym gronie przeżyć to jeszcze raz. Do zobaczenia!
Pomóż w rozwoju naszego portalu