Protest 700 uczniów, trwający do 16 grudnia, wspierany m.in. przez bp. Mieczysława Jaworskiego, który przyjeżdżał do Włoszczowy i odprawiał Mszę świętą, odbił się szerokim echem w kraju i za granicą.
Rocznicę wydarzeń uczczono dzisiaj Mszą św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP we Włoszczowie oraz koncertem Artura Frączaka, a także częścią oficjalną w Zespole Szkół nr 3.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Włoszczowa pamięta – mówi KAI Iwona Boratyn, rzeczniczka prezydenta Włoszczowy. – W mojej ocenie było to jedno z najważniejszych wydarzeń historycznych w najnowszej historii Polski – dodaje. – Dzieje osad, miast i miasteczek są dość zbliżone, w zakresie początków, dokumentów lokacyjnych, rozwoju gospodarczego itd., natomiast włoszczowska obrona krzyży nie ma sobie równych. Było to wydarzenie bez precedensu. Włoszczowska młodzież udowodniła, czym jest krzyż dla Polaków i wykazała się wysokim morale – tłumaczy.
Wydarzenie uczczono we Włoszczowie także m.in. wręczeniem nagrody laureatom ogólnopolskiego konkursu na zaprojektowanie kartki pocztowej, upamiętniającej wydarzenia sprzed 37 lat.
Reklama
37 lat temu, 30 listopada 1984 r. w kościele parafialnym we Włoszczowie zostały poświęcone nowe krzyże przyniesione przez młodzież. Następnego dnia uczniowie zawiesili je w 17. klasach Zespołu Szkół Zawodowych, zostały one jednak szybko zdjęte. Po rozmowach z przedstawicielami władz i dyrekcją szkoły zapadła decyzja o strajku okupacyjnym.
Reklama
poster
Rozpoczął się on 3 grudnia 1984 r.
Strajk z młodzieżą podjęli księża katecheci – ks. Marek Łabuda i ks. Andrzej Wilczyński. Żywność uczniom w tym czasie dostarczali rodzice. W strajku wzięło udział kilkaset młodych osób wspieranych przez rodziców oraz mieszkańców Włoszczowy, którzy dostarczali koce, śpiwory, środki higieniczne. Były tam też odprawiane Msze św. w zaimprowizowanych kaplicach. Jak informuje Instytut Pamięci Narodowej – przygotowując się do pierwszej z nich, młodzież ułożyła ołtarz z tornistrów.
Strajk okupacyjny zakończył się 16 grudnia 1984 roku m.in. na skutek apelu biskupa Mieczysława Jaworskiego. – Biskup powiedział wtedy pamiętne słowa – że „złożenie broni było wielkim zwycięstwem” – przypomina Boratyn.
Wobec 250 uczniów zastosowano przeróżne kary – od usunięcia ze szkoły czy przesunięcia do innych placówek, po obniżenie stopni, nagany i upomnienia. Kilkadziesiąt osób ukarano różnymi grzywnami, niektóre były bardzo wysokie.
Za kierowanie protestem zostali skazani w 1985 roku księża: ks. Marek Łabuda – na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu i ks. Andrzej Wilczyński – na 10 miesięcy z zawieszeniem na 3 lata. W 1991 r. Sąd Najwyższy uniewinnił obu duchownych.