Reklama

W drodze

Romowie u Matki Bożej Limanowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka Romów do Limanowej jest największa w Polsce.

Romowie z Opolszczyzny w połowie czerwca pielgrzymują na Górę św. Anny, a mieszkańcy północnej Polski spotykają się w Rywałdzie Królewskim na Kujawach, gdzie w połowie września czczona jest figurka Matki Bożej Cygańskiej.

Było ich ponad tysiąc. Ubrani w kolorowe stroje. Radośni.

W połowie września Romowie z różnych stron Polski już 19. raz uczestniczyli w pieszej pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej.
Autorem pomysłu zorganizowania pielgrzymki jest ks. Stanisław Opocki - od 1986 r. diecezjalny, a obecnie krajowy duszpasterz Romów.
- Podczas odpustu do cudownej Piety przychodzą ludzie różnych stanów - mówi.
- Pomyślałem więc, że cygańscy pątnicy bardzo by tu pasowali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zamiast stereotypu

W pierwszej pielgrzymce wzięło udział 102 Romów, później było ich niewiele więcej. Dopiero po kilku latach zaczęły pojawiać się nowe grupy. W zeszłym roku była nawet pielgrzymka ze Słowacji. W tym roku - o jeden więcej niż zwykle autokar z Głogowa i Nowej Huty.
Krystyna Gil - prezes zarządu Stowarzyszenia Kobiet Romskich w Polsce uczestniczyła w pielgrzymkach od początku.
- W ten sposób chcemy być bliżej Boga - wyjaśnia. - A zarazem chcemy przełamać negatywny stereotyp Roma.
Powoli im się to udaje: 19 lat temu miejscowa ludność dziwiła się religijności Romów, dziś - niektórzy z nich stają na drodze i pozdrawiają przechodzących pielgrzymów.

Nie mogę się doczekać

- Przyjeżdżam tu od dwóch lat, by modlić się o zdrowie dla całej rodziny - mówi Fortunata Kowalska, z Mielca.
- Podczas pielgrzymki będę się modlił za zmarłych, a po Mszy św. chętnie potańczę - wyjaśnia młody chłopak z Czarnego Dunajca. Z prośbami przyjechała też ubrana w góralski strój Cyganka z Zakopanego.
Wiesławowi Styrkaszowi podoba się nie tylko podniosła religijna atmosfera, ale i to, że ludzie mogą tu spotkać znajomych nawet po wielu latach i pobawić się.
- Nie mogę się doczekać Komunii św., którą dziś przyjmę po raz pierwszy - mówi Sympatia Czajkowska z Mielca.

Ze św. Zefirynem

Romowie zebrali się, jak co roku, przed kościołem w Łososinie Górnej, gdzie mieszka ks. Opocki. Uroczystości rozpoczął kard. Stanisław Nagy poświęceniem wozu taborowego.
Na pięciokilometrową trasę wyruszyły wozy, bryczki z parami młodymi, które niebawem połączą się sakramentem małżeństwa, oraz piesi pielgrzymi. Wśród nich - dzieci niesione do chrztu i osoby, które mają przystąpić do Pierwszej Komunii św. i bierzmowania.
Romowie nieśli ze sobą feretron przedstawiający bł. Zefiryna - pierwszego cygańskiego męczennika za wiarę.
- Chcemy w ten sposób rozpocząć peregrynację tego obrazu do romskich domów w całej Polsce - wyjaśnia ks. Stanisław. - Każdego dnia przyjmie go inna rodzina, będzie się przy nim modlić (odmówi litanię, którą napisała jedna z Cyganek) i obejrzy film o Błogosławionym.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Los Angeles: Rodzina śpiewa „Regina Caeli” na zgliszczach swojego domu

2025-01-12 09:05

[ TEMATY ]

świadectwo

Los Angeles

zrzut ekranu/x.com

Jackie i Peter Halpinowie wraz z sześciorgiem dorosłych dzieci śpiewają pieśń maryjną Regina Caeli na ruinach swojego domu. W tle widać, że niebo rozświetla się na pomarańczowo przez ogień, który wciąż płonie.

"Już czuję się uzdrowiony, ponieważ mogliśmy być tam razem jako rodzina i mogliśmy zjednoczyć się dzięki tej pieśni, która tak wiele znaczy dla naszej rodziny" - powiedział 36-letni syn Andrew Halpin.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona augustianka

Nauczyła się czytać i pisać, dopiero gdy wstąpiła do klasztoru. Była mistyczką, otrzymała dar łez i ekstaz. Upominała papieża Aleksandra VI.

Giovanna Negroni, znana wszystkim jako Nina, pochodziła z bardzo biednej, wieśniaczej rodziny Zanina i Giacominy Negroni. W Żywotach świętych z 1937 r. czytamy: „Rodzice jej, ludzie pobożni i cnotliwi, byli tak ubodzy, że nie mogli Weroniki posyłać do szkoły, tak że nie nauczyła się czytać ani pisać. Nie przeszkadzało jej to jednak nauczyć się od rodziców cnotliwości i gorącej miłości Pana Boga”. Nina zapragnęła życia zakonnego. W wieku 18 lat zapukała do drzwi surowego mediolańskiego klasztoru Sióstr Augustianek św. Marty, ale jej nie przyjęto. Giovanna Negroni nie zrezygnowała jednak ze swoich marzeń. W 1466 r., już jako 22-letnia dziewczyna, wstąpiła do klasztoru, gdzie pozostała do śmierci. Po przyjęciu otrzymała imię Weronika i powierzono jej najprostsze zadania. Opiekowała się portiernią, ogrodem i kurnikiem. Dla Weroniki najważniejsze były sprawy Boże i zjednoczenie się z Oblubieńcem. Dużo się modliła, podejmowała posty i pokutę. Została mistyczką. W kontemplacji osiągnęła taki stopień zaawansowania, że otrzymała dar łez, a nawet ekstaz. Otrzymała również dar proroctwa i czytania w ludzkich sercach. Bardzo intensywnie odczuwała swój stan jako grzeszny. Często rozważała Mękę Pańską. Gdy ze względu na jej słabe zdrowie proszono ją, by się oszczędzała, mówiła: „Chcę pracować, póki mam czas”. Ilekroć rozmyślała nad życiem Chrystusa i Jego cierpieniami, otrzymywała mistyczne wizje. Dopiero w klasztorze nauczyła się czytać i pisać. „Przez modlitwę i rozmyślanie rosła w niej znajomość rzeczy Boskich i w cnotach wielkie czyniła postępy” – czytamy w Żywotach świętych.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: styczniowy zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

2025-01-14 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

Pierwszy tegoroczny zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej odbył się 11 stycznia i łączył w sobie trzy tradycje chrześcijańskie: baptystyczną, luterańską i prawosławną, bowiem z tych wspólnot pochodzili duchowni – prelegenci styczniowego zjazdu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję