Małżonkowie i rodzice dwójki adoptowanych dzieci z dysfunkcjami przybliżyli prawdę o tym, że trzeba się wsłuchiwać w to, co przekazuje nam Bóg i uczyć się czytać Boże znaki do nas adresowane, by w naszym sercu zagościły pokój i spełnienie.
Święty Paweł pisze, że ważne są trzy cnoty: wiara, nadzieja i miłość, ale najważniejsza z nich jest miłość. Tylko człowiek kierujący się miłością jest wielki w oczach Boga. Taki człowiek będzie czynił dobro, zauważy bliźniego, pochyli się na dzieckiem, które odrzucone przez najbliższych potrzebuje pomocy i miłości. Nad takimi dziećmi pochylili się Angelika i Michał. Nie załamała ich diagnoza lekarska, że nie będą mieli własnego biologicznego potomstwa. Zostali rodzicami, kiedy w ich życiu pojawił się Piotruś z trisomią chromosomu 21. Od tej chwili ich życie stało się pełniejsze, stało się praktycznym wprowadzaniem w życie miłości bliźniego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W świadectwie Angeliki i Michała wielokrotnie przejawiała się opatrznościowa dla nich postać św. Jana Pawła II. Uważają, że to on ich prowadził do sfinalizowania adopcji, ponieważ najważniejsze etapy tego procesu kończyły się zawsze w dniach ściśle związanych z biografią papieża.
Michał Steciak wystąpił również w parafii św. Barbary w Wieluniu z koncertem. Wśród zaśpiewanych pięknym lirycznym tenorem utworów znalazły się teksty mówiące o zaufaniu Bogu. Słuchacze na pewno zapamiętali tekst Karola Wojtyły „Strumień” z „Tryptyku rzymskiego” oraz „Ave Maria”.
Michał i Angelika Steciakowie mieszkają w Karsznicach w województwie świętokrzyskim. Michał jest Rycerzem Kolumba i śpiewakiem operowym (tenor liryczny), a z zawodu grafikiem komputerowym. Gra jako organista w kościele w Bolminie i pracuje w szkole jako nauczyciel muzyki. Prowadzi również dogoterapię. Śpiewa w Polsce i poza jej granicami. Z żoną prowadzi Fundację „Wioska Aniołów”.