"Podjąłem decyzję o powołaniu Czesława Michniewicza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Podpisaliśmy umowę do końca 2022 roku, z opcją przedłużenia. Uważam, że to najlepszy wybór dla naszej kadry przed zbliżającymi się wyzwaniami. Myślimy już tylko o +Misja Moskwa!+" - napisał na Twitterze szef federacji.
Telenowela związana z wyborem nowego trenera zdawała się nie mieć końca. Kilku trenerów polskich i zagranicznych było już przez media i społeczność sadzanych na polskiej ławce trenerskiej.
Wszystko wskazywało na wybór Adama Nawałki, jednak ostatnie dni przyniosły spore zmiany, świat piłkarski zaczął donosić właśnie o trenerze Michniewiczu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nowy selekcjoner ostatnio pracował w Legii Warszawa, z którą zdobył Mistrzostwo Polski oraz awansował do fazy grupowej Ligii Europy, pokonując w niej m.in. Spartak Moskwa czy Leicester City.
Nowemu trenerowi życzymy sukcesów i szybkości działania. Mecz z Rosją już za niecałe dwa miesiące.
Nowy trener piłkarskiej reprezentacji Czesław Michniewicz zapewnił, że nigdy nie miał postawionych zarzutów ani nie był świadkiem koronnym w procesie związanym z korupcją w polskim futbolu. Prezes PZPN Cezary Kulesza dodał: "Skupmy się na barażach o mundial".
Od kilku dni, gdy zaczęły ukazywać się informacje na temat możliwego objęcia przez Michniewicza funkcji selekcjonera, część mediów poruszała kwestie etyczne, przypominając jego kontakty telefoniczne (słynne już 711 połączeń) ze skazanym za korupcję w polskim futbolu Ryszardem F. "Fryzjerem".
Reklama
"Z całą stanowczością podkreślam, że nic złego nie zrobiłem. Nie mam żadnego postawionego zarzutu. Nie byłem żadnym świadkiem koronnym. Mam pełne prawo pracować. I nie ma żadnych przeciwskazań do tego, żebym prowadził reprezentację Polski" - podkreślił Michniewicz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, kto mu zarzuca sprzedanie meczów, powinien liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
Selekcjonera bronił także prezes PZPN.
"Gdyby był wyrok, to pan Michniewicz by z nami tutaj nie siedział. Mówienie o mafii jest obraźliwe. Mamy misję +Rosja+ i skupmy się na tym. A my dzisiaj kopiemy się po kostkach, grillujemy tego trenera w mediach, urządzamy wojenki. Mnie interesuje aspekt sportowy, a nie prokuratorski. Pan Czesław nie był nawet osobą oskarżoną. Jest osobą niewinną - to mi wystarczy" - podkreślił Kulesza.
Michniewicz, który zastąpił Portugalczyka Paulo Sousę, w roli selekcjonera zadebiutuje 24 marca w Moskwie w półfinałowym meczu barażowym z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w finale 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy