Reklama

Na temat...

Pęknięcie w „Wyborczej”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W świątecznym wydaniu GW (4-5 czerwca br.) w rubryce „Listy” ukazał się tekst pt. Nie chcemy takich tekstów, podpisany przez sporą grupę pracowników i stałych współpracowników tego wielkiego (pod względem nakładu) dziennika. W tekście tym czytamy: „Gazeta Wyborcza nie powinna być trybuną do obrażania i odmawiania homoseksualistom prawa do podmiotowości i godności. Nawet gdyby ktoś usiłował nas przekonywać, że jest to w tej chwili powszechna w Kościele katolickim postawa, a za księdzem Oko stoi sam Bóg”...
Mocne słowa! O cóż to chodzi?! Otóż tydzień wcześniej Gazeta opublikowała artykuł - jak na nią rzeczywiście zdumiewający - pod tytułem Dziesięć argumentów przeciw: doktor filozofii i teologii z Wydziału Filozofii Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie - ks. Dariusz Oko nie pozostawił w nim suchej nitki na budowanym przez tyle lat i z taką starannością przez redaktorów Gazety micie homoseksualizmu jako zjawiska całkowicie normalnego, z wszystkimi owej „normalności” konsekwencjami: prawem do zawierania tzw. małżeństw homoseksualnych, do adopcji dzieci, do dziedziczenia, a przede wszystkim do uzyskania pełnej, bezwarunkowej akceptacji społecznej. Ks. Oko napisał: „Dla zdrowego rozumu akceptacja homoseksualizmu jest (...) nie do przyjęcia. Jednak człowiek, jeśli się uprze, może do końca życia bronić dowolnego absurdu...”. Swe wywody oparł na Biblii, Listach św. Pawła, Katechizmie Kościoła Katolickiego i nauczaniu Jana Pawła II. Rozpatrzył różne argumenty „za”, podnoszone przy każdej okazji przez zwolenników afirmacji homoseksualizmu, po kolei je obalając. Dla przykładu (cytuję): „Czy można wskazać wiele «racji», które (rzekomo) przemawiają za homoseksualizmem, a nie przemawiają zarazem za seksem zbiorowym, erotomanią, nimfomanią, prostytucją, kazirodztwem, sadyzmem, masochizmem, masturbacją, pedofilią, zoofilią, nekrofilią, pornografią i fetyszyzmem? (...) Którym z tych «mniejszości seksualnych» powinno się przyznać «prawo do przestrzeni publicznej», do marszów oraz parad z «partnerami», a którym nie?”. Ks. Oko uważa, że „... ofensywę homoseksualizmu trzeba widzieć w szerszym kontekście ogólnej dekadencji, jako element procesów negatywnej dechrystianizacji, laicyzacji i ateizacji społeczeństwa konsumpcyjnego...”. Ale „... im bardziej ludzie są zagubieni, tym więcej potrzebują zrozumienia, miłości i miłosierdzia, a przede wszystkim pomocy. Wskutek swoich czynów bardzo nieraz cierpią... Wstrząsające są świadectwa homoseksualistów, którym udało się wyrwać z tego kręgu...”. Takie wyrwanie się jest możliwe - ale na pewno nie pomaga w tym gloryfikacja samego zjawiska, nadawanie mu rangi szlachetnej odmienności, wyrażanej „kochaniem inaczej”...
„No - pomyślałem po przeczytaniu artykułu ks. Oko - ależ mu się za to dostanie!”. Nie pomyliłem się: wspomniany wyżej list odsądza go od czci i wiary, zarazem pokazując, na czym ma polegać tzw. pluralizm Wyborczej... Na dokładkę przy liście opublikowano polemikę (?) Haliny Bortnowskiej, w której artykuł ks. Oko obudził taki absmak, że uważa za stosowne tłumaczyć się, dlaczego mimo wszystko się nim zajmuje: z troski o czytelników, którzy mogliby, broń Boże!, ulec jego argumentacji - i nie żałuje własnej, wielce demagogicznej i zupełnie nieprzekonującej.
Obawiam się, że na tym ataki na ks. Oko się nie skończą; zapewne będzie wywierana presja na Rektora Papieskiej Akademii, iżby wpłynął na tak niesfornego wykładowcę. Lub by go odsunął od pracy dydaktycznej. Ja życzę ks. Dariuszowi jak najlepiej, ale... jego przypadek jest nauczką dla tych osób duchownych, które, ulegając różnym złudzeniom, decydują się publikować tam, gdzie po prostu nie wypada

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Niebezpiecznie na szlaku do Santiago de Compostela? Policja ostrzega kobiety

2024-11-14 13:05

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

kobiety

niebezpieczeństwo

Karol Porwich/Niedziela

Samotne podróżowanie kobiet szlakami pielgrzymkowymi do Santiago de Compostela, w północno-zachodniej Hiszpanii, staje się coraz bardziej niebezpieczne z powodu pojawiających się na nich agresorów seksualnych, twierdza powołujące się na policję portugalskie media. Zalecają one kobietom poszukiwanie towarzystwa na pątniczym szlaku, obniżając tym samym ryzyko napaści.

Odnotowują, że w rekordowym pod względem liczby pątników kierujących się do Santiago de Compostela roku 2023 w pielgrzymkach tych wzięło udział 446 tys. osób. Ponad 53 proc., jak odnotowała portugalska telewizja publiczna RTP, stanowiły kobiety.
CZYTAJ DALEJ

Szef MSWiA: organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych będzie przestępstwem

2024-11-15 10:00

[ TEMATY ]

przestępstwo

PAP/Paweł Supernak

Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych ma być nowym typem przestępstwa - poinformował szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Poinformował, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku doszło do ponad 16 tys. wypadków, w których zginęło ponad 1400 osób.

Propozycje zmian w prawie zaprezentowali w piątek podczas wspólnej konferencji ministrowie: sprawiedliwości Adam Bodnar, spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz infrastruktury Dariusz Klimczak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję