A czy wy w ogóle wiecie, co to jest łacina? - zapytał kiedyś Ojciec Święty Jan Paweł II uczestników spotkania w Wadowicach. To pytanie, w którego podtekście słychać niezmierny szacunek Papieża dla tego języka, powtórzono podczas spotkania poświęconego prezentacji tomiku poezji łacińskiej pt. Gloria, laus, honor. Spotkanie z udziałem autora tej poezji - prof. dr. hab. Jerzego Wojtczaka-Szyszkowskiego oraz senatora dr. Jana Szafrańca odbyło się 30 maja br. w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. O znakomitą organizację spotkania zadbał rektor Seminarium - ks. dr Jerzy Bielecki. Lektura kunsztownie wydanego tomiku oraz wypowiedzi Autora i gości pozwoliły uczestnikom na zrozumienie, w pewnym chociaż stopniu, jak wiele zawdzięczamy łacinie i dlaczego powinniśmy odnosić się do niej z pietyzmem.
Prof. dr hab. Jerzy Wojtczak-Szyszkowski, pracujący w Instytucie Filologii Klasycznej Uniwersytetu Warszawskiego, w chwilach wolnych od naukowych zajęć pisze wiersze w języku łacińskim, ale ponieważ chwil takich ma niewiele, nazywa to „zajęciem luksusowym”. Utwory zamieszczone w tomiku powstawały przez wiele lat, niektóre z nich, wzbogacone muzyką, były wykonywane m.in. podczas wielkich uroczystości liturgicznych. Należy do nich utwór na cześć Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, wykonany na Litwie.
Czytelnicy, zwłaszcza młodzi, patrzą na tę książkę nieco onieśmieleni, jednak język tej poezji, nie dla wszystkich zrozumiały, nie powinien przesłaniać faktu, że jest ona świadectwem szczerego przeżywania wiary i głębokiej religijnej refleksji. Kilka utworów, które zostały zamieszczone w tomiku również w tłumaczeniu na język polski, zapada w pamięć i serca odbiorców. Świadczył o tym także aplauz, z jakim uczestnicy spotkania - w tym głównie wykładowcy seminarium oraz ich wychowankowie - przyjęli te wiersze.
Niezwykłe zjawisko, jakim jest dziś pisanie wierszy w języku łacińskim, skłoniło uczestników spotkania do podzielenia się refleksjami na temat znaczenia łaciny, którego we współczesnej kulturze tak europejskiej, jak i polskiej nie da się przecenić. Dyskusja toczyła się w kompetentnym gronie, ponieważ wśród uczestników spotkania byli znawcy, a zarazem miłośnicy języka łacińskiego: ks. inf. Ireneusz Skubiś - redaktor naczelny Niedzieli, ks. inf. Marian Mikołajczyk, br. prof. Stanisław Rybicki, ks. Władysław Golis - wykładowca j. łacińskiego. Prof. Wojtczak-Szyszkowski przypomniał: „To, że Polska zalicza się dziś do wielkiej rodziny narodów europejskich, że ma własną wspaniałą kulturę, jest zasługą zaszczepionej ponad tysiąc lat temu kultury chrześcijańskiej i jej wielkiego nośnika, jakim był język łaciński”. Łacina dominowała w naszej kulturze przez ponad 5 wieków. Współcześnie ponad 3 tys. wyrazów w naszym języku jest pochodzenia łacińskiego i greckiego, terminologia łacińska dominuje w naukach ścisłych. Etymologii nazw wielkich współczesnych wynalazków - takich jak telewizja czy internet, także trzeba szukać w łacinie.
Dr Szafraniec przytoczył opis wjazdu polskiego poselstwa do Paryża w 1573 r. Polscy posłowie wzbudzili podziw, wszyscy bowiem doskonale mówili po łacinie, a na całym dworze francuskim znalazły się tylko dwie osoby, które mogły odpowiedzieć w tym samym języku. Ks. inf. Ireneusz Skubiś podkreślił, że konieczne jest zwracanie uwagi na znaczenie tego języka, historycznie i współcześnie. Powszechny brak poszanowania dla wielkich tradycji związanych z łaciną za czasów komunizmu doprowadził do ogromnych zniszczeń, zwłaszcza w świadomości społecznej. Jednak kultura łacińska, klasyczna, nadal ma ogromne możliwości przekazu. Konieczne jest przywrócenie należnego jej miejsca, powszechnego doceniania jej roli w kształtowaniu naszego życia i sposobu myślenia, w tworzeniu wzorców piękna i głęboko rozumianej kultury.
Pomóż w rozwoju naszego portalu