„Unoszeni przez wiatr historii” - to wyrażenie poetyckie przywołujemy na pamięć, gdy dotykamy różnych rocznic, gdy zastanawiamy się nad czasem, który przeminął. 80 lat Niedzieli, a także 25 lat pracy obecnego zespołu redakcyjnego skłania nas do spojrzenia w głębię czasu. 80 lat to niewielki odcinek czasu, ale dla nas bardzo ważny i niewątpliwie wymagający refleksji. Przede wszystkim jest to refleksja o ludziach. Bo przecież wielu ludzi zapisało naszą historię. Do tych osób, które żyły Niedzielą, należą kapłani, należą też ci, którzy poświęcili swoje życie tworzeniu pisma, tworzeniu jego dziejów.
Trzeba zobaczyć genialnego twórcę Niedzieli bp. Teodora Kubinę, który okazał ogromne wyczucie, gdy nadawał tygodnikowi pełen nośności tytuł. To tytuł, który ogniskuje duszpasterstwo w Kościele, oznacza bowiem dzień Pański. Trzeba zauważyć, że gdyby nie było niedzieli, w duszpasterstwie byłaby ogromna pustka. Założyciel naszego tygodnika miał najgłębsze wyczucie duszpasterskie. Nie na darmo też nazwał swoje pismo dodatkowym wikarym w parafii. Wiemy, jak piękną rolę odgrywa młody duszpasterz, który wspomaga proboszcza i wokół którego gromadzą się ludzie. Taka rola pisma katolickiego w parafii jest rzeczą wspaniałą.
Niekiedy zgłaszają się do mnie ludzie, którzy posiadają przedwojenne roczniki Niedzieli. Mam wrażenie, iż takich starych zbiorów jest niewiele, ale z ostatnich 25 lat pewnie byłoby ich dużo więcej. Warto zajrzeć do naszych roczników. Nieraz ze zdumieniem przeglądam Niedzielę przedwojenną i tę z ostatnich lat, i zauważam, że dają one szczególną jakość naszemu pismu. Powstaje bowiem dzieło, które opowiada o tym, co kiedyś zaistniało. Na łamach Niedzieli pisze się historia, również historia diecezji. Spojrzenie na historię, na ludzi tamtych lat, pomaga nam w podejmowaniu głębokiej refleksji i zastanowieniu się nad kondycją duchową dzisiejszego społeczeństwa.
Prasa katolicka jest głosem historii, wydarzeń i ludzi. Podobnie Niedziela mówi głosem proboszczów, kierujących naszymi parafiami, głosem biskupów, którzy kierują swoimi diecezjami, przemawiają do wiernych. To jest potrzebne. Nieraz za mało sobie cenimy listy biskupów; niekiedy pojawiają się nawet opinie, po co je drukować, przecież jest ambona. Ale gdy dzisiaj sięgamy np. po wypowiedzi biskupów sprzed lat, mają one zupełnie inny wymiar. Czytamy je z szacunkiem, zauważając głębiej czas, w którym były pisane.
Z drugiej strony Niedziela ma charakter aktualny, dzisiejszy, uczestniczy w życiu współczesności, opisuje duszpasterstwo, sięga do spraw trudnych, problemowych, jest opiniotwórcza. Staramy się pracować jak najlepiej, by zadowolić każdego czytelnika. W każdej diecezji, w każdej parafii rodzą się piękne inicjatywy, które staramy się utrwalić na naszych łamach. Odnotowujemy wiele propozycji duszpasterskich, społecznych. Naszą intencją jest stymulowanie ludzkiej myśli, pobudzanie myślenia w określonym kierunku. Oczywiście, podstawowym kierunkiem jest duszpasterstwo - troska o wzrost Bożego zamyślenia nad życiem. Na tym polega funkcja tego dodatkowego wikarego, czyli pomocnika duszpasterskiego.
Jesteśmy wdzięczni duszpasterzom, którzy przyjmują takiego dodatkowego wikarego, którzy mają świadomość, że ten wikary jest szczególny, idzie do domów, do rodzin na cały tydzień i przekazuje bardzo ważne treści. Trzeba podziwiać duszpasterzy, że rozumieją rolę Niedzieli jako katolickiego pisma w rodzinie. Jest to jeden ze sposobów formacji człowieka, do którego należy docierać z informacją, kształtować jego charakter, opinie. Toczy się bowiem ogromny bój o człowieka, bój z religią, wiarą, z chrześcijaństwem. Jeżeli dzisiaj nie będzie pracy z parafianami, to jutro nie przyjdą oni do kościoła. To ma przełożenie na kolportaż prasy. To kwestia systematycznego wdrażania wiernych do czytania prasy i książki katolickiej.
Jednym z nośników informacji i formacji, np. przez umożliwienie wspólnej modlitwy, jest także katolickie radio. Wspomaga ono katolicką prasę - np. Radio Fiat, Radio Jasna Góra czy Radio Maryja wspomagają naszą Niedzielę - anonsując pewne teksty i zachęcając do sięgnięcia po nią. Można tu mówić o pewnej solidarności. Ci, którzy czytają Niedzielę, również wspomagają dzieło apostolstwa. Jest to kwestia, którą przed wojną określano apostolstwem prasy katolickiej. W tym miejscu pragniemy podziękować pracownikom kolportażu, bo to oni ułatwiają nabywanie prasy katolickiej. Jestem im wdzięczny za pokazywanie Niedzieli w witrynach kiosków Ruchu, na ladach EMPIK-ów itp. Kolportaż prasy katolickiej jest wielkim dziełem Bożym, jest pracą na rzecz budowania Królestwa Bożego, budowania sumienia i kształtowania charakteru. Kto w tym uczestniczy, jest solidarny w budowaniu Królestwa Jezusa Chrystusa. Chrześcijanie muszą pamiętać o poleceniu Jezusa: „Idąc na cały świat, nauczajcie wszystkie narody”.
Pomyślmy w tych dniach września jeszcze raz o Niedzieli świętującej swój jubileusz. Jest ona otwarta na wszystkich; chcemy Wam służyć i pragniemy, by nasi Czytelnicy byli blisko Chrystusa, umieli współdziałać w budowaniu Królestwa Bożego, by ich sposób myślenia był zgodny z przekazywaną radosną Nowiną o zbawieniu. Niech te zamyślenia służą temu, byśmy umieli być apostołami prasy katolickiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu