Na dnie
Najważniejszym problemem polskiego życia publicznego jest nadal stwierdzenie ojcostwa. Murowany pewniak oblał test DNA i sprawa nadal jest otwarta. Jak ktoś skomentował - polska polityka sięgnęła DNA.
Doradzacz
Śmiech nas ogarnął, gdy przeczytaliśmy, że Aleksander Kwaśniewski głowił się publicznie, jak by tu się dobrać do skóry Fidelowi Castro i obalić jego komunistyczny reżim („Fakt”, 12 grudnia). Czegoś nam brakowało w tej notce i już wiemy czego. Na naradę powinien zaprosić co najmniej dwóch generałów: Kiszczaka i Jaruzelskiego. Ci całą teorię wyprowadzania w pole komuchów mają w jednym palcu. Prawdziwi weterani ruchu antykomunistycznego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Don Aleksandro
Lewica poszukuje miejsca dla swojego Aleksandra Kwaśniewskiego. Padają różne pomysły. Ostatnio taki, żeby został Patronem („Dziennik”, 11 grudnia). I będą do niego mówili: Don Aleksandro.
Cisza
Cichutko, cichuteńko o Polskim Stronnictwie Ludowym. W sferze publicznej, po ostatnich wyborach samorządowych, polityków PSL nie uświadczysz. Pewnikiem zachłysnęli się władzą w terenie i nie mogą wykrztusić ani słowa.
W wojsku
Siedem procent żołnierzy polskiej armii nie zdało testów sprawności fizycznej, co piąty zdał tylko dostatecznie („Gazeta Wyborcza”, 14 grudnia). Oj, kiepściutko z kondycją fizyczną u stróżów naszej niepodległości. Słynne F-16 też nie mają się wiele lepiej. Kolejne cudo techniki się zepsuło, lecąc do Polski. Skomentujemy tak jak Pawlak mówił: Patrz, Mania. A miały być takie dobre. Amerykanskie.
(pr)