Rząd bawarski przedstawił konkretne plany w sprawie zaostrzenia kar za produkcję, rozpowszechnianie, zakup i użytkowanie gier komputerowych promujących przemoc. Chadecki minister spraw wewnętrznych rządu Bawarii Günther Beckstein zaproponował 5 grudnia br. zmianę paragrafu 131 niemieckiego kodeksu karnego, który, co prawda, przewiduje kary za rozpowszechnianie przemocy, ale nie uwzględnia, jak dotychczas, gier komputerowych. Inicjatywa bawarskiego ministra przewiduje karę ograniczenia wolności do roku dla osób, które produkują, rozpowszechniają i użytkują gry komputerowe promujące przemoc. Ta inicjatywa ustawodawcza jest efektem toczącej się w Niemczech już od wielu miesięcy dyskusji na temat szkodliwości gier komputerowych zawierających brutalne sceny przemocy. Dyskusja odżyła z nową intensywnością po tragedii, która wydarzyła się 20 listopada br. w szkole podstawowej w miasteczku Emsdetten w Nadrenii Północnej-Westfalii. W poniedziałkowy poranek, kiedy w szkole rozpoczęły się już lekcje, do jej budynku wtargnął uzbrojony po zęby jej były 18-letni uczeń i strzelając na oślep, zranił 27 osób. Na koniec zamachowiec odebrał sobie życie. Sprawca zamachu znany był z pasji, z jaką pochłaniał kolejne gry komputerowe, a w internecie umieścił swoje zdjęcie w mundurze polowym i z karabinem maszynowym. „Jedyne, czego nauczyłem się w tej szkole to to, że jestem nieudacznikiem… Nienawidzę ludzi… Popamiętacie mnie” - pisał zamachowiec w liście pożegnalnym umieszczonym również w internecie. Bawarska inicjatywa zyska prawdopodobnie poparcie także w innych niemieckich landach, tak iż, zdaniem ministra Becksteina, jest szansa, że na początku 2007 r. zostanie ona przegłosowana w ogólnoniemieckim parlamencie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu