Take off było słabe, a i lądowanie jak na pilota.
Niewypał w Kuusamo
Nie mam na myśli zdania z loży komentatorskiej, choć cytuję przecież jednego z naszych komentatorów, którzy relacjonowali przebieg pierwszego konkursu Pucharu Świata w fińskim Kuusamo przed paroma tygodniami (25 listopada). Chodzi mi raczej o indolencję organizatorów, którzy nie anulowali zawodów, choć warunki atmosferyczne wypaczały końcowe wyniki. Po raz pierwszy też w historii skoków narciarskich do drugiej serii nie awansował żaden zawodnik z pierwszej piętnastki z roku ubiegłego! Kuusamo, wraz z „inteligentnymi” komentarzami naszych telewizyjnych redaktorów, okazało się zatem totalnym niewypałem! Oby tylko Turniej Czterech Skoczni był ciekawszy.
Nasi za burtą
Bynajmniej nie chcę pisać o regatach, ale o tym, że nasza jedyna ligowa drużyna, która występowała w europejskich rozgrywkach - Wisła Kraków, niestety, jest już za burtą zmagań o Puchar UEFA (przegraliśmy z kretesem ze słabym Feyenoordem Rotterdam 1:3). Jakoś nie mamy szczęścia w rywalizacji na Starym Kontynencie. Ufam jednak, że to się zmieni. Miejmy nadzieję, że sukcesy naszej reprezentacji dodadzą skrzydeł ligowym jedenastkom. Kadrowicze, od mundialu w Niemczech, grają bowiem z postacią husarza na koszulce. Cóż... Byle do wiosny!
Worek medali
10 grudnia zakończyły się mistrzostwa Europy w pływaniu na krótkim basenie w Helsinkach. Nasi pływacy nie zawiedli i przywieźli stamtąd aż 12 medali (3 złote, 5 srebrnych i 4 brązowe) i zajęli 5. miejsce w klasyfikacji generalnej. To jest dobry prognostyk przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Melbourne, na które przyjdzie nam czekać do marca. Wydaje się, że nasi zawodnicy znów nie zawiodą swoich wiernych kibiców. Oby tak się stało!
Pomóż w rozwoju naszego portalu