Hej kolęda, kolęda!
To kolęda gromadzi ludzi na przedstawieniu w cieszyńskim Teatrze im. Adama Mickiewicza, bo kolęda to niekończąca się Ewangelia. „Jasełka tradycyjne” w wykonaniu Zespołu Teatralnego parafii św. Elżbiety w Cieszynie, pod kierunkiem s. Jadwigi Wyrozumskiej, to przedłużenie świąt Bożego Narodzenia. Na scenie pojawia się ponad 150 wykonawców, a na widowni jedno przedstawienie ogląda ponad 600 osób. Kolejne, dziewiąte już i przedostatnie w tym sezonie - miało miejsce 17 stycznia br.
Już przed spektaklem daje się odczuć wyjątkową atmosferę. Serdeczne rozmowy, uściski na widowni, ciepłe słowa powitania s. Jadwigi i obietnica wzruszeń, obecność pasterza diecezji bielsko-żywieckiej bp. Tadeusza Rakoczego. Rodziny na scenie i na widowni - wszyscy w ten wieczór łączą się w jedną rodzinę, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Tu każdy widz ma niepowtarzalną okazję poczuć się jednym z wykonawców. „Przyjdzie czas, że ten teatr zabrzmi jedną wielką modlitwą, jedną wielką kolędą - zapewnia s. Jadwiga. - Jest to bowiem dzieło Boże, a nie nasze”. Przedstawienie stajenki dzieli się na dwie części: pierwsza, tradycyjna - do pokłonu Trzech Mędrców, druga - wprowadza nastrój Wigilii i radosnego kolędowania.
Błogosławiona, nie bój się
Reklama
Moment Zwiastowania poprzedza ciemność. Cichną rozmowy, cichną myśli. I choć każdy z obecnych zna tę historię, choć każdy wie, co zaraz się wydarzy, następuje chwila oczekiwania na znamienne: „Niech się stanie”. Ten nastrój przygotowuje na przeżywanie misterium Narodzenia Pańskiego. Od tej pory zadziwia przede wszystkim różnorodność: sceny monumentalne i gwarne, z głośnym śpiewem i hałasem, nagle zmieniają się w subtelne i delikatne, z towarzyszeniem anielskich chórów. Śmiech miesza się z powagą i dostojnością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Piszczałki weźcie i Mu zagrajcie!
Każde pojawienie się na scenie pasterzy i przygrywającej im kapeli góralskiej, śpiew, taniec i zabawy - szczególnie najmłodszych artystów - to najpiękniejszy pokłon złożony Dzieciątku. Widok rozbieganych maluchów w owczych skórach budzi ogromną radość widzów. Dowcipne dialogi i piosenki, te tradycyjne i te we współczesnych aranżacjach, tworzą wesoły nastrój.
„I się nie martwcie, że nic nie macie,
piszczałki weźcie i Mu zagrajcie!”
Niosą więc Nowonarodzonemu to, co mają: chleb, mleko, ubranie, dobre słowo, szczere serca i wiarę, że dla nich przyszedł na świat.
To jest naprawdę On
Stajenka. Maryja i Józef pojawiają się z Dzieciątkiem w otoczeniu aniołów. Z nieba spadają wirujące gwiazdki. Matka czule zdejmuje jedną, która właśnie spadła na głowę Synka. Delikatnie głaszcze dziecko po policzku, a ono się uśmiecha i w jednej chwili skupia na sobie uwagę kilkuset osób. Bo jest prawdziwym dzieckiem, dzięki któremu przybliża się niezwykła prawda o Cudzie Narodzenia. Jest najmłodszym aktorem, któremu powierzono najważniejszą rolę.
By spokój przyszedł z Nim
Wśród pięknych, wykonanych przez zespół dekoracji, które przyciągają spojrzenia widzów podczas przedstawienia, zwraca uwagę niepozorny element stojący cały czas z boku, jakby niepotrzebnie. To mały stolik nakryty białym obrusem i choinka. Na zakończenie spektaklu stają się centralnym punktem. Na stoliku pojawiają się tace z opłatkami, a choinka błyska kolorowymi światełkami. Uroczystość dopełnia się. Kilkaset osób - publiczność i wykonawcy - zasiada do wspólnej wieczerzy wigilijnej. Dla wszystkich jest dość miejsca, choć stolik maleńki. Wypełnia się obietnica złożona przez s. Jadwigę - jest rodzina, wspólne kolędowanie i życzenia, te najważniejsze: aby zabrać ze sobą maleńkiego nowo narodzonego Jezusa do swojego życia, może pierwszy raz naprawdę...
„Jeszcze raz pozwól
cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole”.
Zespół Teatralny parafii św. Elżbiety w Cieszynie działa pod kierunkiem s. Jadwigi Wyrozumskiej ze Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek od 25 lat. Od 1990 r. przedstawienia w wykonaniu Zespołu można oglądać na scenie Teatru im. Adama Mickiewicza w Cieszynie. Są to: „Jasełka tradycyjne”, „Misterium Męki Pańskiej” oraz „Gość oczekiwany”. Uczestniczenie w nich to dla widzów niecodzienne przeżycie. „Jasełka” każdego roku ogląda kilka tysięcy osób. W największej scenie zbiorowej występuje 150 wykonawców. Członkowie Zespołu to amatorzy, na co dzień są nauczycielami, lekarzami, robotnikami, dyrektorami, krawcami, mają obowiązki i rodziny, które przychodzą na próby i dołączają do Zespołu. „Piękne jest to, że mamy już teatralne małżeństwa. Młodzi się poznali, pobrali i dalej grają. I już ich dzieci występują na scenie!” - podkreśla s. Jadwiga.