Reklama

Niedziela Małopolska

Tuchów

On jest drogą na nasze życie

    Ósmy już dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego rozpoczął się odsłonięciem cudownego obrazu i Mszą Świętą o godzinie 6:00. Po niej zostały odśpiewanie Godzinki ku czci Matki Bożej Bolesnej. Hasłem dzisiejszego dnia były słowa: „Nawrócenie źródłem pokoju serca”.

Br. Karol Rzeźnik CSsR

W ósmym dniu Wielkiego Odpustu Tuchowskiego do sanktuarium przybyła XX pielgrzymka leśników oraz myśliwych i pracowników parków krajobrazowych

W ósmym dniu Wielkiego Odpustu Tuchowskiego do sanktuarium przybyła  XX pielgrzymka leśników oraz myśliwych i pracowników parków krajobrazowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

    Eucharystię o godzinie 7:00 celebrował, jak i kazanie odpustowe wygłosił, ojciec Józef Szczecina CSsR, redemptorysta, misjonarz posługujący w Warszawie. Słowo zaczął stwierdzeniem, że krótkie jest nasze życie i szybko nam przemija. Następnie ojciec wymienił postawy ludzi wobec przemijalności egzystencji. Jedni chcą wycisnąć z życia dla siebie jak najwięcej, aby móc pochwalić się życiem. Inni wyznaczają sobie cele, dużo pracują i osiągają stanowiska kierownicze, robią karierę. Jeszcze inni uważają, że najważniejsze jest być dobrym człowiekiem, nikogo nie skrzywdzić, aby inni ludzie mogli powiedzieć: „To był dobry człowiek”. Kaznodzieja stwierdził, że różne są drogi ludzkiego życia, ale Matka Boża dziś swoją dłonią wskazuje Jezusa i mówi, że to On jest drogą na nasze życie. Na końcu kaznodzieja podzielił się spostrzeżeniem, że współczesny człowiek zawęża perspektywę swojego życia tylko do doczesności i zbyt rzadko myśli o śmierci. Tylko tu na ziemi chce się w pełni zrealizować, tracąc perspektywę życia wiecznego, a to do niego powinniśmy dążyć. Kaznodzieja nazwał tę postawę błędem i stratą dla człowieczeństwa.

Reklama

    Kwadrans powołaniowy, drogę krzyżową i Koronkę do Bożego Miłosierdzia prowadziły dzisiaj Siostry Służebniczki Dębickie. Opowiadały one o swoim założycielu bł. Edmundzie Bojanowskim i dzieliły się radością swego powołania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

    Eucharystia o godzinie 9:00 była bardzo szczególna, ponieważ brała w niej udział pielgrzymka Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Głównym celebransem był ojciec Waldemar Sojka CSsR, natomiast słowo Boże wygłosił ojciec Łukasz Baran CSsR. Kaznodzieja rozpoczął od bliskiej wszystkim prawdy, że większość z nas przyszła prosić o cud – cud uzdrowienia z choroby, cud uratowania z nałogu kogoś bliskiego albo cud wyjścia z trudnej sytuacji finansowej. Tę postawę ojciec Łukasz skonfrontował ze słowami dzisiejszej Ewangelii. W niej Jezus nie tylko uzdrawia, ale przede wszystkim odpuszcza grzechy sparaliżowanemu mężczyźnie. Faryzeusze z dzisiejszego Słowa Bożego są w stanie przyjąć i zrozumieć cud uzdrowienia mężczyzny, ale nie to, że jego grzechy zostały odpuszczone. Dalej kaznodzieja mówił, że aby uzdrowić człowieka, najpierw trzeba uzdrowić jego duszę, dopiero potem ciało. Misją Jezusa jest bycie lekarzem dusz. Nasze grzechy prowadzą do śmierci duchowej, a te grzechy to choćby zazdrość, egoizm czy zakłamanie. Moc uzdrowienia z tych mroków duszy ma tylko Jezus i czeka z tą łaską w konfesjonale. W dalszej części homilii ojciec Łukasz przeszedł do tematu pokoju. Zauważył, że na świecie ciągle gdzieś wybuchają nowe wojny, ale również brakuje go w naszych rodzinach. Kłócimy się o małe, nieznaczące rzeczy i często tak ciężko przyznać nam w dyskusji rację drugiej stronie. Natomiast pokój, który zapowiada Jezus, nie jest z tego świata, jego fundamentem jest Bóg, a nie człowiek. Kaznodzieja zacytował św. Jana XXIII, który powiedział, że „pokój musi wpierw, nim zapanuje na świecie, zagościć w ludzkich sercach”. Zatem nie będzie pokoju tam, gdzie nie szanuje się sprawiedliwości. Żeby wprowadzić pokój do naszych serc, potrzeba nawrócenia i przyjęcia Jezusa. Na końcu podziękował Wspólnotom dla Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego za ich wspaniałe dzieło w świecie. Zakończył słowami, iż to od każdego z nas zależy, czy na świecie zapanuje pokój, a oddanie się Jezusowi jest najbardziej trwałym traktatem pokojowym, jaki ludzkość może wymyślić.

    Sumę odpustową o godzinie 11:00 celebrował ojciec Maciej Sadowski CSsR – rektor Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów w Tuchowie. Kazanie wygłosił ojciec Józef Szczecina CSsR. Kaznodzieja zaczął od stwierdzenia, że kiedyś łatwiej było zrozumieć drugiego człowieka, ponieważ religijność w Polsce była większa i nasze domy były bardziej katolickie. Rytm roku wyznaczały święta kościelne, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Dalej mówił, że nie jest proste nawrócić się ze złej drogi życia, jeżeli drodze tej towarzyszy grzech ciężki, który sieje spustoszenie i niszczy to, co kiedyś było w nas dobre. Przywołał on przykład człowieka, który w wyniku grzechu ciężkiego zrujnował życie zarówno swoje, jak i rodziny, którą założył i za którą był odpowiedzialny. Stwierdził, że kiedy wszystko nam się układa, to Bóg zdaje się być niepotrzebny. Ale przez grzech wszystko może się bardzo łatwo rozpaść. Maryja mówi nam, iż ratunkiem jest tylko nawrócenie, oddanie życia Jezusowi, a nie światu. Na końcu ojciec Józef zachęcał, by przyjrzeć się, czy nasze życie pasuje do słów Pisma Świętego. Proponował, by zawierzyć Bogu swoje życia, aby było ono na wzór Maryi. Wtedy osiągnie się pokój serca, a kiedyś w przyszłości wieczną szczęśliwość

Reklama

    Plac sanktuaryjny o godzinie 15:00 wypełnił się chorymi na wózkach inwalidzkich i osobami w podeszłym wieku. We mszy uczestniczyła pielgrzymka osób chorych i niepełnosprawnych, pracowników służby zdrowia, CARITAS, DPS i wolontariuszy. Celebrował ją ojciec Piotr Kurcius CSsR, natomiast słowo wygłosił ojciec Stanisław Bafia CSsR. Swoje kazanie zaczął od słów, które były trzonem jego kazania, że człowiek chory i w podeszłym wieku potrzebuje obok siebie zdrowego i silnego, ale i zdrowy i silny potrzebuje obok siebie kogoś chorego. Stwierdził, że nie da się wyobrazić człowieka słabego i niedołężnego, bez kogoś zdolnego do pomocy. Tak było, jest i będzie. Niektórym jednak się to nie podoba. Mówił, że świat dyskutuje o eutanazji i niektóre parlamenty pozwalają na nią. Wyraził nadzieję, iż zwolennicy eutanazji kiedyś zrozumieją swój błąd. Dalej mówił, że człowiek chory potrzebuje kogoś do pomocy w codziennych sprawach, ale również by mieć po prostu towarzysza w swojej chorobie. Ewangelia pokazuje Jezusa jako tego, który był blisko chorych – czynił cuda, uzdrawiał i sprawiał, że ludzie odchodzili radośni. Kaznodzieja zaznaczył, że właśnie służba zdrowia i opiekunowie są jak Chrystus, pochylający się nad chorymi i mówiący: „Wstań weź swoje łoże i idź do domu”. Ojciec Stanisław wskazał jednak, że również zdrowi potrzebują chorego i cierpiącego, ponieważ paradoksalnie to chorzy im przychodzą z pomocą. Wiele dobrego dzieje się w kontakcie z chorymi. Przez swoją chorobę przypominają oni prawdę o życiu wiecznym oraz prawdę o miłości wzajemnej. Zdają się mówić, że kiedyś i na zdrowego przyjdzie czas choroby, zachęcają do czynienia refleksji nad obecnym sposobem życia oraz relacjami z ludźmi. Kaznodzieja stwierdził, że jeżeli ktoś nie kocha bliźniego, którego widzi, to nie kocha Boga, którego nie widzi. Ojciec podsumował, że nieważne, czy jesteśmy zdrowi czy chorzy, musimy sobie uświadomić, że jedni i drudzy mogą być podobni do samego Jezusa. Każdy też jest potrzebny Chrystusowi, ma swoje zadanie, swoją rolę. Na końcu zachęcił, byśmy prosili Matkę Bożą o siły. Ona bardzo wiele cierpiała poprzez siedem swoich boleści. Warto prosić o to, byśmy byli w tych cierpieniach jak Ona, zawsze gotowi pomóc bliźniemu.

    W Eucharystii o 18:30 udział wzięła XX pielgrzymka leśników oraz myśliwych i pracowników parków krajobrazowych. Celebransem i kaznodzieją był ojciec Mirosław Grakowicz CSsR – proboszcz w Bardzie. Swoje kazanie skierował w całości do pracowników lasów. Zaczął od zaznaczenia, że to już od dwudziestu lat leśnicy, myśliwi i pracownicy parków przybywają do Tuchowa. Są tutaj, by modlić się o pokój. Ojciec Mirosław wyraził wdzięczność za ich ciężką pracę. Mówił o pięknie polskich łąk i lasów oraz o swoich doświadczeniach leśniczych. Zaznaczył, że lasy to również ludzie – ci, którzy tam pracują. Dalej, kaznodzieja podjął temat pokoju. Pokój jest bardzo ważny. Widać to w historii naszego narodu. Widać również na podstawie sytuacji za wschodnią granicą. Kaznodzieja docenił dar serca okazany przez Polaków Ukrainie. Zauważył, że brak pokoju zaczął się już w rajskim ogrodzie po grzechu pierworodnym i potem osiągnął apogeum w zbrodni Kaina. Dziś źródłem niepokoju stają się media, które używają słów nie po to, by głosić prawdę, ale by obronić swoje zdanie. Ważniejszym prawem stało się prawo racji, niż prawo miłości.

    W ramach Wieczoru Maryjnego odbyło się czuwanie młodzieżowe z zespołem „Confesio”. Prowadził je neoprezbiter, ojciec Marcin Wojdan CSsR. Czuwanie rozpoczęła konferencja wygłoszona przez prowadzącego, w której najpierw została przybliżona sama definicja pokoju, następnie pokój został przedstawiony w ujęciu biblijnym, by na końcu przejść do pojęcia „pokoju Chrystusowego” – czym jest i co dla nas oznacza. Po konferencji nastąpił czas adoracji Najświętszego Sakramentu. Głównym tematem rozważania był pokój. Na końcu, o godzinie 21:30 rozpoczęła się Eucharystia, którą celebrował ojciec Marcin.

    Tak zakończył się dzień ósmy naszego odpustu. Koniec zbliża się wielkimi krokami, dlatego zachęcamy, by jeszcze, przynajmniej na chwilę, przyjść i pomodlić się, ofiarowując swe troski naszej Matce.

2022-07-09 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Posłany, aby wprowadzać Chrystusowy pokój

Niedziela przemyska 50/2021, str. I

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

michalici.pl

Bł. ks. Markiewicz jest patronem roku duszpasterskiego w archidiecezji

Bł. ks. Markiewicz jest patronem roku duszpasterskiego w archidiecezji

Bł. ks. Bronisław Markiewicz - duchowy orędownik i przewodnik.

Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku. W przemyskim seminarium przygotowywał się do kapłaństwa i wpatrywał w Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Ksiądz Markiewicz przez całe swoje życie zachęcał wiernych, dzieci i młodzież, do uczestnictwa we Mszy św., do częstego, nawet codziennego przyjmowania Komunii św. oraz do adoracji Najświętszego Sakramentu. Starał się kształtować w ich sercach cześć i miłość dla Jezusa Eucharystycznego. Pisał: „Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie zasługuje na cześć najgłębszą i na uwielbienie największe, bo jest Stworzycielem, Panem i Zbawcą naszym, bo umiłował nas miłością najtkliwszą i nieskończoną...”. W zapiskach życia wewnętrznego ks. Bronisław Markiewicz zanotował: „Najwyższa czynność moja Msza św.: już większej godności na świecie nie osiągnę ani nawet w niebie... Biada temu kapłanowi, który sobie cokolwiek innego wyżej ceni...; Msza św. centrum życia mego”. W grudniu 1911 r. ks. Markiewicz ciężko zachorował. Zmarł 29 stycznia 1912 r. w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników i wychowanków. Data i miejsce jego beatyfikacji, 19 czerwca 2005 r. w Warszawie, zbiegły się z uroczystą Mszą św. wieńczącą obchody Krajowego Kongresu Eucharystycznego.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przesłał kondolencje po śmierci zwierzchnika albańskiego prawosławia

2025-01-30 12:28

[ TEMATY ]

prawosławie

kondolencje

papież Franciszek

Tirana

Vatican Media

„Modlę się, aby dzięki miłosierdziu Boga Ojca Wszechmogącego, zmarły prawosławny arcybiskup Tirany, Anastazy mógł na wieki wychwalać Trójcę Świętą, wraz ze wszystkimi wyznawcami wiary i pasterzami, którzy głosili słowo zbawienia narodom wszędzie i w każdym czasie” - czytamy w papieskim przesłaniu skierowanym na ręce tymczasowo zarządzającego tym Kościołem metropolity Korça, Jana.

Franciszek zapewnia biskupów, duchowieństwo i wiernych Albańskiego Kościoła Prawosławnego o swoich modlitwach za zmarłego. Przypomina, że jego posługa pomogła ludziom na nowo odkryć bogactwo i piękno wiary po latach narzuconego przez państwo ateizmu i prześladowaniach. Wyznaje, że z radością wspomina swe spotkanie ze zwierzchnikiem albańskiego prawosławia podczas swej pierwszej podróży zagranicznej, właśnie do Albanii.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie Opiekunów Szkolnych Kół Caritas – Podsumowanie i Plany na Rok Jubileuszowy

2025-01-30 19:43

mat. pras

30 stycznia 2025 roku we Wrocławiu odbyło się spotkanie opiekunów Szkolnych Kół Caritas, podczas którego podsumowano dotychczasowe działania oraz omówiono plany na nadchodzący Rok Jubileuszowy.

W wydarzeniu wzięli udział nauczyciele oraz koordynatorzy wolontariatu szkolnego z całej archidiecezji. Uczestnicy rozpoczęli spotkanie od Mszy Świętej w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła. Ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny, w homilii zwrócił uwagę na to, jak istotne jest dodawanie nadziei uczniom w szkołach. – Gdy młodzież mówi o lęku i hejcie, w kościele ciszę aż słychać. Wciąż to jest potrzebne – podkreślał ks. Adam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję