Serwis „LifeSiteNews” zamieścił bardzo inspirujący wywiad z Jamesem Littletonem. Okazją była napisana przez niego i jego żonę Kathleen książka. Pisarze to niezwykli, bo tworzą wielką, niespotykaną dziś w rozwiniętych krajach rodzinę z czternaściorgiem dzieci.
Co przebija z tej rozmowy? Uderza wyjątkowe zaufanie Bogu. Największym na to dowodem jest właśnie liczebność rodziny. Littletonowie nie są milionerami, mają problemy finansowe. Jak mówi James, często stoją na skraju wydolności finansowej, ale niezmiennie ich największą radością jest rodzina. Nie znają pojęcia lęku przed przyszłością. Powód jest jeden: bezgraniczne zaufanie Panu Bogu. Odwrotnie niż u większości ludzi im współczesnych. „W naszej kulturze lęk bierze górę nad realną wiarą” - to jedna z tez ich książki. Mocno podkreślają swoją wiarę i w niej widzą źródło szczęścia swojego i całej rodziny. Moc czerpią z Eucharystii i sakramentu pokuty oraz ze wspólnej, rodzinnej modlitwy.
Co radzą ludziom, którzy rozważając decyzję o kolejnym dziecku, rezygnują, mówiąc: Nie będziemy go w stanie wykształcić? - Bądźcie otwarci na Boga, poszukujcie Jego woli.
Młodym ojcom, którym towarzyszy lęk, czy będą w stanie zapewnić finansowe zabezpieczenie dzieciom, ojciec czternastki radzi: - Bardziej niż nad tą kwestią zastanawiajcie się, jak być głową rodziny, jej duchowym liderem. Nie znaczy to deprecjonowania żon i matek. One mają do spełnienia inną, równie ważną rolę - bycia sercem rodziny.
Ciekawy jest też ten wątek rozmowy, który dotyczy ochrony dzieci przed zagrożeniami płynącymi z możliwości, które oferują nowe technologie. Jak sobie z tym radzą Littletonowie? Po prostu wszystko, co oglądają, oglądają razem. Nie puszczają dzieci samopas. Nie traktują telewizji jako taniej niańki. Oglądając film, później wspólnie dyskutują o jego przesłaniu. Pomagają także dzieciom w poruszaniu się po internecie. Chronią ich w ten sposób nie tylko przed groźnymi treściami, ale także przed znieczulicą. Są bowiem przekonani, że nieustanne korzystanie z nowinek technicznych zabija u dzieci wrażliwość.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu