Okazuje się, że bycie miłosiernym wiąże się z nieustannym doskonaleniem w sztuce praktykowania czynnej miłości bliźniego. Bycie miłosiernym nie jest bowiem związane z sentymentalnymi uczuciami, ale z konkretnymi czynami w służbie drugiemu człowiekowi. Przekonują nas o tym autorzy tekstów kolejnego - piątego już w tym roku - numeru „Głosu Karmelu”. Tym razem tematem wiodącym refleksji podejmowanej na kartach karmelitańskiego dwumiesięcznika jest imperatywne hasło: „Bądź miłosierny!”. To wezwanie znajduje rozwinięcie w tekście o. Jerzego Zielińskiego, który ukazuje konkretne formy praktykowania miłosierdzia, takie jak: modlitwa, słowo, jałmużna… wszystko w duchu przesłania św. Siostry Faustyny. Z tekstem tym korespondują rozważania Danuty Piekarz o biblijnym nakazie zawartym w słowach Kazania na Górze: Miłujcie waszych nieprzyjaciół. Jest to warunek fundamentalny do spełnienia dla tych, którzy określają siebie samych jako chrześcijan. Kto nienawidzi nieprzyjaciół, nie może być uczniem Chrystusa! Tę samą myśl Danuta Piekarz rozwija w tekście poświęconym św. Marii Magdalenie de Pazzi, karmelitance, która modliła się za wielkich grzeszników, zanurzając w misterium Krwi Jezusa ich dusze i wołając o miłosierdzie dla nich. O. Arkadiusz Smagacz udowadnia w tekście o trzech karmelitach bosych: o. Makarym Demskim, o. Florencjuszu Szostaku oraz o. Jakobinie Filku, że czynienie miłosierdzia wiąże się z postawą heroicznej odwagi i samozaparcia.
Niezwykle intrygujące są także dwa teksty mające za cel uzasadnić potrzebę intelektualnej refleksji nad granicami czynienia miłosierdzia. Pierwszy z nich, autorstwa Iwony Pawłowskiej, ukazuje, jak z krytycznej i wymagającej wobec innych intelektualistki dr Edyty Stein wyłania się po nawróceniu i wstąpieniu do Karmelitanek Bosych miłosierna s. Teresa Benedykta od Krzyża, kobieta, która przekroczyła granice chłodnej refleksji i żarliwie poświęciła się na całopalną ofiarę Miłości. O przekraczaniu granic w czynieniu miłosierdzia pisze także o. Albert Wach, który uzasadnia pogląd, iż podstawą dla uczynków miłosiernych jest … poczucie sprawiedliwości. Warto zapoznać się z jego argumentami, których zwieńczeniem jest piękny cytat - świadectwo o Babci, jakie daje Zbigniew Herbert. Warto także sięgnąć po tekst wywiadu z francuskim psychiatrą i członkiem Wspólnoty Błogosławieństw Philippe’em Madre, który Boże Miłosierdzie uważa za najskuteczniejszy lek na zranienie życia. Jak zwykle wszystkie te refleksje redakcja „Głosu Karmelu” przekazuje w pięknej szacie graficznej, co tym bardziej skłania do owocnej lektury tekstów zachęcających do bycia miłosiernymi. Jest to najpiękniejsza sztuka, jaką możemy uprawiać w naszym ziemskim życiu - sztuka bycia miłosiernymi, czyli podobnymi do naszego Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu