Dzień Zaduszny, zwany też wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych, obchodzony jest przez chrześcijan od 993 r. Podobno wprowadził go opat Odilo z Cluny (Francja), aby nadać religijny charakter silnie zakorzenionemu tam pogańskiemu świętu ku czci zmarłych krewniaków.
W Polsce obchodzimy go według kalendarza rzymskiego 2 listopada. Rodaków wyjeżdżających za granicę zaskakuje fakt, że cmentarze w wielu krajach nie są w tych dniach takie rozświetlone, ciepłe, kolorowe, ukwiecone, głoszące przekonanie o życiu wiecznym jak nasze polskie cmentarze. Płonące na naszych polskich cmentarzach znicze są znakami nie tylko nieprzemijającej pamięci, ale i wiary, że człowiek nie przestaje żyć.
Narody o innych tradycjach kulturowych, a zwłaszcza religijnych, w odmienny od nas sposób czczą pamięć zmarłych. Nie wspomnę o hindusach, muzułmanach, buddystach czy szintoistach, lecz wyłącznie o katolikach, braciach protestantach i prawosławnych.
Odmienne od nas obyczaje mają też mieszkańcy takich katolickich krajów, jak Meksyk czy Filipiny, gdzie Dzień Wszystkich Świętych ma charakter bardzo radosny. W Meksyku w tym dniu urządzane są zabawy i maskarady z akcesoriami wyśmiewającymi śmierć. Z kolei na Filipinach wtedy na cmentarzach ustawia się namioty, w których urządzane są huczne, rodzinne biesiady.
W Szwecji Zaduszki są ruchomym świętem i przypadają w pierwszą sobotę listopada. Na wielu cmentarzach znajdują się tzw. zakątki pamięci, w których rozsypuje się spopielałe prochy zmarłych, którzy nie chcieli tradycyjnego pochówku i grobu. We Francji nie istnieje tradycja palenia tego dnia zniczy na grobach. W Niemczech w ostatnią niedzielę roku kościelnego obchodzi się Totensonntag. W tym dniu także część polskich protestantów odwiedza groby swoich bliskich. Holendrzy natomiast nie mają żadnego święta o charakterze religijnym ku czci zmarłych. Obchodzą oni jedynie 4 maja tzw. upamiętnienie zmarłych. Składa się wtedy wieńce i kwiaty na miejscach kaźni i pomnikach.
W tradycji rosyjskiej zmarłych wspomina się w Niedzielę Wielkanocną. Tego dnia rodziny gromadzą się przy grobach swoich najbliższych. Z obrzędów ludowych przetrwał jeszcze gdzieniegdzie zwyczaj karmienia dusz zmarłych, przybywających - jak się wierzy - w tym dniu z zaświatów na ziemię. Kładzie się na grobach różne potrawy z kaszy, miodu, kolorowe pisanki, często kieliszek wódki. W tym też celu wieczorem zostawiano na stole chleb z masłem lub cały obiad. Specjalnie wypiekanym chlebem dzielono się także z żebrakami modlącymi się za zmarłych. Dziś te zwyczaje są podtrzymywane tylko przez nielicznych. Do obrzędów zadusznych należy także specjalna msza odprawiana w tym dniu w prawosławnych świątyniach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu