„Działamy dzisiaj dla lepszego jutra” - takie zdanie w różnych językach znalazło się na tysiącach balonów wypuszczonych ostatnio w niebo w Brukseli. W ten sposób podsumowano akcję zbierania miliona podpisów przeciw dyskryminacji osób niepełnosprawnych, prowadzoną we wszystkich unijnych krajach, także w Polsce, gdzie - według Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 r. - żyje 5,4 mln osób niepełnosprawnych (14,3 proc. ludności). Twórcy unijnego prawa usłyszeli czytelny sygnał - ludzie z niepełnosprawnością potrzebują konkretnej pomocy, chcą się uczyć, pracować, chodzić do kina, zwiedzać muzea. Głos miliona podpisów stał się niezwykle istotny i wyraźny. Najważniejsze jest jednak działanie lokalne, likwidacja pierwszych barier, często tych najmniejszych, uniemożliwiających postawienie człowiekowi niepełnosprawnemu kolejnego kroku.
W Tarnowie od trzech lat działa Stowarzyszenie „Ich Lepsze Jutro”. - Prowadzimy dwie placówki: Warsztat Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II dla 36 dorosłych osób upośledzonych umysłowo i Aktywną Świetlicę Terapeutyczną dla 40 dzieci - mówi Tomasz E. Wardzała, wiceprezes Stowarzyszenia. Terapia najmłodszych jest nowością, dopiero powstają specjalistyczne placówki dla dzieci i ich rodziców, często bezradnych i przerażonych przyjściem na świat małego człowieka z niepełnosprawnością. - Jesteśmy po to, żeby ułatwić start, żeby oswoić niepełnosprawność i zmienić niepewną przyszłość w „jutro” z perspektywami - dodaje Klaudia Padoł z Aktywnej Świetlicy Terapeutycznej, drugi wiceprezes Stowarzyszenia.
Warsztat Terapii Zajęciowej jest po to, aby zwiększyć udział w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Powstał jako „żywy” pomnik Jana Pawła II, zaraz po jego śmierci. - To bardzo zobowiązuje - mówi kierownik Wardzała, który na swoim koncie ma już pierwsze duże sukcesy. W ostatnich miesiącach Warsztat opuściły trzy osoby, które podjęły pracę. Tymczasem osoby niepełnosprawne stanowią 10 proc. populacji w wieku produkcyjnym, ale ich udział w zatrudnieniu wynosi zaledwie 3, 8 proc. Zgodnie z zaleceniami Strategii Lizbońskiej, odsetek ten powinien dochodzić do 70 proc., jednakże dopiero kilka państw Europy Zachodniej - w tym najbardziej Wielka Brytania i Niemcy - dochodzą do tego poziomu. Przed tarnowskimi działaczami zatem ogromna praca.
Codzienność Stowarzyszenia to sztab ludzi gotowych do pomocy i jeszcze większe grono tych, którzy pomocy potrzebują. Żmudna terapia nie byłaby możliwa, gdyby nie fachowcy, ciągle poszerzający swoją wiedzę, ale też jeszcze bardziej otwierający serca na dzieci, gdyby nie wolontariusze z tarnowskiego Wolontariatu „Dar Serca”, z siedzibą przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego. To oni niosą solidarną miłość w myśl słów biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca wygłoszonych w lutym 2007 r. w czasie uroczystości otwarcia w Tarnowie Aktywnej Świetlicy Terapeutycznej Stowarzyszenia „Ich Lepsze Jutro”: - Lepsze jutro zawsze jest dzieckiem dobrego dzisiaj, wnukiem równie dobrego wczoraj. Niech Bóg błogosławi temu, co dziś się nazywa, aby wydawało ono w przyszłości dobre owoce solidarnej miłości.
Maria Trela, koordynator Wolontariatu „Dom Serca” w Tarnowie: - Dajemy świadectwo własną postawą i czynami pełnionymi bezinteresownie, dobrowolnie, bezpośrednio i w sposób ciągły. Wolontariusz nawiązując wspólne relacje, obdarowuje miłością i niespodziewanie sam czuje się obdarowany. Młodzież odwiedzająca podopiecznych Stowarzyszenia „Ich Lepsze Jutro” łamie współczesną wizję człowieka dążącego do konsumpcji, awansu za wszelką cenę, niezdrowej rywalizacji. Dzieli się bogactwem swojego wnętrza, intelektu, umiejętnościami, zdolnościami, czasem ofiarowanym z miłości. Wolontariusz działa po to, żeby drugi człowiek poczuł się dowartościowany i uwierzył we własne siły, a przede wszystkim odnalazł swoją godność.
Choć prowadzenie takiej działalności nie należy do najłatwiejszych, a w gąszczu przepisów łatwo o pomyłkę, która czasem drogo kosztuje, to jednak największą radością jest uśmiech dzieci odwiedzających „swoje ulubione panie”. Również rodzice z nadzieją patrzą w przyszłość; wiedzą, że jutro może być lepsze, choć woleliby mieć dobre „dziś”.
Rehabilitacja dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością jest bardzo kosztowna. Dotacje PFRON (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych) i gminy pokrywają podstawowe potrzeby. Aby wykorzystywać najnowocześniejsze metody terapeutyczne, prowadzić kosztowną dogoterapię, logopedię czy muzykoterapię, potrzebne są dodatkowe fundusze. Trudno znaleźć sponsorów. Ale działacze Stowarzyszenia przekonują, że sponsorem może zostać każdy. Wystarczy przekazać 1 proc. swojego podatku dla tarnowskiej organizacji. Teraz stanie się to jeszcze prostsze, gdyż wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać nazwę Stowarzyszenie „Ich Lepsze Jutro” oraz numer KRS 0000237677. Resztą formalności zajmie się urząd skarbowy. W ten sposób można zmienić nie tylko „jutro”, ale także „dziś” dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością.
Autor jest dziennikarzem Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Społecznie - prezesem Zarządu Stowarzyszenia „Ich Lepsze Jutro” w Tarnowie. Honorarium za powyższy tekst zostanie przeznaczone na specjalistyczną terapię niepełnosprawnych dzieci uczęszczających do Aktywnej Świetlicy Terapeutycznej w Tarnowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu