Od roku wraz z żoną prowadzimy w Programie I Polskiego Radia comiesięczne audycje nocne pod nazwą „Rzeczpospolita Narodów”. Jest w tej nazwie oczywiste nawiązanie do pojęcia „Rzeczpospolita Obojga Narodów”, do idei jagiellońskiej, której owocem było państwo zgodnego współżycia różnych narodowości, nie tylko Polaków i Litwinów. Dziś, gdy do polskich bram puka coraz więcej przybyszów z zagranicy, którzy tu chcą ułożyć swe życie, warto poświęcać im jak najwięcej życzliwej uwagi i mówić otwarcie o ich kłopotach w nowej ojczyźnie. O sukcesach też.
W kolejnych audycjach mówiliśmy o uchodźcach z Czeczenii i Inguszetii, a zarazem - o historycznych związkach tych narodów z Polską, sięgających XVIII wieku. Tak zresztą traktujemy wszystkie inne narodowości, jakie znalazły się w orbicie zainteresowania „Rzeczpospolitej Narodów”: Ormian, Gruzinów, Azerów, Kazachów, Karaimów, Włochów. Ale była mowa także o Polakach z Kazachstanu, a ostatnio - o Polakach, którzy w czasie ostatniej wojny zginęli, ratując Żydów.
Kanwą tego ostatniego, grudniowego spotkania na antenie był film dokumentalny Macieja Pawlickiego pt. „Życie za życie”, zawierający 9 opowieści o „Męczennikach Miłosierdzia”, jakby ich nazwał Wacław Zajączkowski, autor wydanej po angielsku w 1987 r. w USA książki pod tym samym tytułem, zawierającej tysiące nazwisk Polaków zamordowanych przez Niemców za pomaganie Żydom, a w tym - całych rodzin, eksterminowanych łącznie z maleńkimi dziećmi. Ale choć od daty wydania tej książki minęło dwadzieścia lat, dotąd nie ukazała się po polsku. Tym większa zasługa Pawlickiego, że podjął ten bolesny temat, tym boleśniejszy, że ze strony żydowskiej - a celuje w tym diaspora amerykańska - wciąż ponawiane są oskarżenia Polaków o współpracę z hitlerowcami, a w najlepszym razie o zupełną obojętność wobec losu Żydów. I o bestialski antysemityzm.
Kolejnym tego przykładem jest książka Jana T. Grossa pt. „Strach”, przyjęta - jak pisze w „Rzeczpospolitej” (z 5 stycznia 2008) Piotr Zychowicz - „...z euforią przez środowiska żydowskie i salony intelektualne. Jej entuzjastyczne recenzje ukazały się w czołowych amerykańskich periodykach...”. Jej polską premierę przewidziano na styczeń 2008 r., abyśmy i my się dowiedzieli, że w latach 1945-46 Polacy jakoby zabili ok. 1,5 tys. Żydów, a uczynili tak, bo kierował nimi „strach i poczucie winy za współudział w Holokauście...”. Zychowicz cytuje wypowiedź znanego rabina Awi Weissa z Nowego Jorku: „...Większość Polaków w trakcie wojny i zaraz po niej zachowywała się wobec Żydów haniebnie. Przyzwoite stanowisko zajęła znikoma mniejszość. Wynikało to z tradycyjnej, katolickiej, nacjonalistycznej kultury...”.
Jak odpowiedzieć na te potwarze? Właśnie tak jak Maciej Pawlicki: nakręcając następne filmy dokumentalne o tym, jak było naprawdę. Wydając fachowo opracowane książki. I popularyzując je w świecie za pośrednictwem wszelkich możliwych „kanałów”, łącznie z rządowymi. I nie żałując na to pieniędzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu