– Płyta miała ukazać się na 5-lecie zespołu, jest na 7-lecie. Niemniej jednak myślę, że ta cyfra w znaczeniu biblijnym bardzo wiele nam mówi – podkreśliła Aleksandra Kowalska, autorka tekstów i muzyki z gatunku poezji śpiewanej, wokalistka i założycielka zespołu, a także malarka i poetka. Wcześniejszą premierę krążka uniemożliwiła pandemia.
Maciej Orman/Niedziela
Artystka wyraziła również wdzięczność Bogu za otrzymane dary, za opiekę nad nią i bliskimi oraz za to, że w którymś momencie jej życia pozwolił jej „na nowo żyć”. – Tobie chwała we wszystkich trudach, jakie niosło powstawanie płyty. Tobie, Boże, to wszystko dzisiaj zanoszę i oddaję – modliła się Aleksandra Kowalska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas koncertu usłyszeliśmy m.in. takie utwory jak: „Skowronki”, „Po drugiej stronie obrazu”, „Tango uwielbienia” i „Babie lato”. Publiczność mogła również obejrzeć teledysk do utworu „Oblubienica”, którego premiera miała miejsce w internecie, kilka godzin przed koncertem.
Maciej Orman/Niedziela
W koncercie promującym płytę „Na nieboskłonie” wystąpili: Aleksandra Kowalska i Magdalena Michalak (wokal), Julia Mazur (wokal, skrzypce), Tomasz Mężyk (instrumenty klawiszowe), Sebastian Kostrzewa (gitara akustyczna), Bartosz Sadlej (gitara elektryczna), Grzegorz Kowalczyk (gitara basowa), Wojciech Gorzelak (perkusja), Roman Kowalski (djembe) oraz chórki: Katarzyna Szymonik (alt), Dariusz Madejski (tenor) i Dawid Serwa (bas).
Reklama
Honorowy patronat nad płytą i koncertem ją promującym objął abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, a patronat medialny – m.in. Tygodnik Katolicki „Niedziela”.
Historia Impastu rozpoczęła się od wernisażu malarstwa Aleksandry Kowalskiej w Galerii po Schodkach w Janowie. Tam na zaproszenie artystki muzycy przyszłego zespołu zagrali wspólnie po raz pierwszy. Publiczność przyjęła ich entuzjastycznie, więc postanowili grać regularnie. Oficjalnie zespół powstał w listopadzie 2015 r. Połączyło ich malarstwo, stąd też nazwa grupy jest pojęciem malarskim. – Impast to technika polegająca na nakładaniu grubej warstwy farby, która w swojej wypukłej strukturze powoduje załamanie światła, dzięki czemu powstają nowe wartości: estetyczne, malarskie i kolorystyczne – wyjaśniła Aleksandra Kowalska. – Koledzy prosili, żebym podała przykłady różnych pojęć, które celują też w mój sposób malowania. Najbardziej spodobał im się impast, więc przyjęliśmy taką nazwę – uśmiechała się. Technika impastu umożliwia wydobywanie światła, a członkowie zespołu chcą, aby ich muzyka pomagała w wydobywaniu światła rozumianego jako to, co najlepsze w drugim człowieku – co pomaga wyakcentować dobro i piękno, będące przecież dziełem miłości Bożej. Grają i śpiewają o Bogu, miłości, wierze, dobru i pięknie przyrody.
Aleksandra Kowalska wspominała, że w pierwszych dwóch latach zespół był w stu procentach akustyczny. Na początku obawiała się wprowadzenia perkusji, basu czy gitary elektrycznej, ale z biegiem czasu patrzy na zmiany w zespole inaczej – ze spokojem i entuzjazmem. – Od początku istnienia Impastu czuliśmy, że jest dziełem Boga. W naszej twórczości najważniejsza jest treść, poprzez nią możemy ewangelizować, a czy to będziemy robić w trójkę, czy w dziesiątkę, przy takich czy innych instrumentach, to nie jest istotne. Najważniejsze to robić to z pasją, solidnie i patrzeć w jednym kierunku – podkreśliła.
Impast zagrał ponad 80 koncertów, m.in. w: Częstochowie, Krakowie, Żarkach-Letnisku, Lelowie, Praszce, Radomsku, Olsztynie i Złotym Potoku. W 2016 r. zagrał koncert dedykowany papieżowi Franciszkowi z okazji Światowych Dni Młodzieży.