Jako „wybitną postać najnowszych dziejów Hiszpanii” określił Franciszek zmarłego 23 marca pierwszego po upadku dyktatury gen. Franco demokratycznego premiera Hiszpanii Adolfo Suáreza Gonzáleza. Depeszę kondolencyjną, podpisaną w imieniu papieża przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina, odczytał podczas Mszy św. pogrzebowej w katedrze w Avili tamtejszy biskup Jesús García Burillo.
Adolfo Suárez González, książę Suarez urodził się 25 września 1932 w Cebreros w prowincji Ávila. Ukończył prawo na Uniwersytecie Complutense w Madrycie. W latach 1958-75, a więc aż do śmierci gen. Franco, był członkiem władz założonej przezeń Falangi - wówczas jedynej legalnej partii w Hiszpanii. Pełnił też różne stanowiska w administracji państwowej i partii, był m.in. gubernatorem Segowii i zastępcą sekretarza generalnego Falangi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W lipcu 1976 król Jan Karol mianował premierem tego niemal nieznanego polityka, co wywołało protesty lewicy i partii centrowych, niezadowolonych z powołania byłego falangisty. Tymczasem niespodziewanie Suárez przystąpił do demokratyzacji kraju, co zyskało mu wielką sympatię i popularność. W 1977 jego Unia Centrum Demokratycznego (UDC) wygrała pierwsze od 41 lat wolne wybory parlamentarne, a jej szef stał się pierwszym demokratycznie wybranym premierem od czasu wojny domowej. Za jego kadencji m.in. uchwalono obowiązującą do dziś konstytucję tego kraju. W 1979 Suárez ponownie wygrał wybory.
W 1981 nowym premierem został Leopoldo Calvo-Sotelo, a niebawem król nadał byłemu szefowi rządu tytuł „książę Suárez”. Po ustąpieniu założył w 1982 nową partię Centrum Demokratyczne i Socjalne, która jednak nie powtórzyła już sukcesu swej poprzedniczki UDC. W 1991 wycofał się z życia politycznego.
W 2004 ujawniono, że były premier cierpi na chorobę Alzheimera. Zmarł w 10 lat później, 23 marca 2014 roku w Madrycie.