Reklama

Sędziowie i generałowie ponad prawem

To oczywiste, że ten wyrok kłóci się z poczuciem sprawiedliwości, ponieważ gen. Kiszczak mataczył i ukrywał sprawców zbrodni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę gen. Czesława Kiszczaka oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni „Wujek”. Sąd uznał, że Kiszczak nieumyślnie sprowadził niebezpieczeństwo na górników. - To kolejna hańba - takie opinie można było usłyszeć na sali sądowej po ogłoszeniu wyroku.
To oczywiste, że ten wyrok kłóci się z poczuciem sprawiedliwości, ponieważ gen. Kiszczak mataczył i ukrywał sprawców zbrodni, a przede wszystkim był jednym z najważniejszych funkcjonariuszy zbrodniczego systemu komunistycznego i z całą pewnością także jednym z głównych organizatorów stanu wojennego. Ten wyrok dziwnie „współgra” z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2007 r., który uniemożliwił osądzenie sędziów, skazujących ludzi za przestępstwa na podstawie dekretu o stanie wojennym, zanim zaczął on obowiązywać.
Przypomnę, dekret o stanie wojennym ogłoszono w radiu i telewizji oraz rozlepiono na murach miast w niedzielę 13 grudnia 1981 r.. W prasie opublikowano go 14 grudnia. Ale Dziennik Ustaw z dekretem ukazał się dopiero 18 grudnia, a więc - według zasad prawa - dopiero od tego momentu przestępstwem stało się np. kontynuowanie działalności związkowej, udział w demonstracjach czy rozpowszechnianie wiadomości - jak ostrzegał dekret - „mogących wywołać niepokój publiczny”. Dodam, że za druk ulotki groziło do dziesięciu lat więzienia.
Ostatni artykuł dekretu stwierdzał, że wchodzi on w życie „z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia uchwalenia”, czyli od 12 grudnia 1981 r. W ten sposób władze stanu wojennego naruszyły fundamentalną zasadę prawa karnego, że prawo nie działa wstecz. Wynika z tego, że sędziowie i prokuratorzy, którzy pozbawiali wolności i skazywali za naruszenia dekretu między 13 a 18 grudnia, czyli zanim został on opublikowany, popełnili czyn przestępczy. Prokuratorzy IPN kwalifikują to jako zbrodnię komunistyczną, która nie ulega przedawnieniu. Aby jednak pociągnąć prokuratorów i sędziów do odpowiedzialności, należało im uchylić immunitet, na co sądy dyscyplinarne nie wyraziły zgody. Sprawa doszła do Sądu Najwyższego. Ten postanowił sprawę rozstrzygnąć raz na zawsze. Właśnie 20 grudnia 2007 r. siedmiu sędziów uznało, że zwolnienie sędziów przez dekret z zasady niedziałania prawa wstecz jest zgodne z prawem, jakie obowiązywało w PRL-u. Dzięki tej uchwale sądy dyscyplinarne mogą teraz bez uzasadnienia oddalać wnioski IPN o uchylenie immunitetu sędziom. Jednym słowem - nie będzie już można rozliczyć sędziów stanu wojennego. Sami postawili się ponad prawem.
Oczywiście, mamy tu problem odwieczny: czy sędziowie mogą odmówić stosowania prawa, którego bezprawność jest oczywista? Zakaz karania wstecz jest fundamentem prawa od czasów rzymskich. Uczciwi i moralni sędziowie powinni się przeciwstawić poleceniom komunistycznych mocodawców. Czyż to nie zastanawia: od zomowców strzelających w kopalni „Wujek” sąd wymagał przeciwstawienia się bezprawnemu rozkazowi, a sędziów stanu wojennego zwolniono z tej odpowiedzialności?!
Tu chciałbym też wspomnieć o innym sądowym rozstrzygnięciu, tym razem Sądu Okręgowego w Warszawie, który zwrócił do IPN akt oskarżenia w sprawie wprowadzenia stanu wojennego, żądając uzupełnienia go o dodatkowe dokumenty i zeznania nowych świadków. Przykro mi to pisać, ale nie byłem tym ani zdziwiony, ani zaskoczony. Obserwując to, co dzieje się w sądach, mam niemal pewność, że w sprawach oceny ważnych faktów historycznych sądy biorą na przeczekanie, liczą na przedawnienie oraz ludzką niepamięć. W powyższym przypadku była to żenująca farsa, aby przerwać postępowanie i na świadków powoływać Zbigniewa Brzezińskiego czy Margaret Thatcher. O ile jeszcze Michaił Gorbaczow mógłby coś wiedzieć na temat ewentualnego wkroczenia Sowietów do Polski, o tyle premier Thatcher czy prof. Brzeziński o tym, co się dzieje w Polsce, dowiadywali się z drugiej ręki. Takie żądania sądu są zwykłym wybiegiem, pretekstem, aby tę niewygodną sprawę zgrabnie oddalić.
Czy w podobny sposób nie toczą się w większości podobne sprawy w sądach? Tymczasem wprowadzenie stanu wojennego dla kompletnego laika było złamaniem ówczesnego prawa, i to dwa razy: pierwszy raz, gdy wprowadzono stan wojenny podczas sesji Sejmu bez jego zgody, i drugi raz, kiedy Rada Państwa sygnowała ten dekret po fakcie. Obecnie sąd tłumaczy się, że trudno oceniać czyjąś odpowiedzialność, nie znając wszystkich okoliczności. Ale przecież nie we wszystkich sprawach karnych prowadzonych w sądach znane są wszystkie okoliczności danej sprawy, a wyroki jednak zapadają. Trudno mi zrozumieć, dlaczego po tylu latach wolności sądy uchylają się wszelkimi sposobami od osądzania spraw dotyczących zbrodni peerelowskich.
Ten problem jest bardzo ważny, zwłaszcza gdy widzi się, jak politycy partii rządzącej próbują w sejmowych komisjach śledczych udowodnić rzekome naciski PiS-owskiej władzy na prokuratorów i sędziów, oskarża się byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę walczącego z mafią paliwową o przekroczenie uprawnień, a pozostawia odłogiem zbrodnie i przestępstwa PRL-owskiej władzy.
Suwerenna i demokratyczna Polska musi osądzić najpierw te działania decydentów politycznych, które kosztowały życie obywateli, te, które zrujnowały gospodarkę, dopiero na tym można budować poczucie sprawiedliwości w społeczeństwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małopolskie: Znaleziono ciało proboszcza na plebanii

2024-12-27 21:16

[ TEMATY ]

śmierć

śmierć kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Tragiczne wieści spadły na wiernych parafii w Pisarzowej (woj. małopolskie). W czwartek rano ks. Andrzej Bąk nie pojawił się na porannej Mszy św. w kościele co wywołało zdziwienie wiernych, którzy wezwali strażaków, by sprawdzić czy coś się stało. Na plebanii znaleziono ciało proboszcza. Ksiądz proboszcz miał 63 lata - informuje TV Republika.

W dniu 26 grudnia 2024 roku zmarł śp. Ks. Andrzej Bąk – proboszcz parafii Pisarzowa. Wprowadzenie ciała śp. Księdza Andrzeja do kościoła parafialnego w Pisarzowej w niedzielę (29 grudnia) o godz. 15.00. Msza święta pogrzebowa w kościele parafialnym w Pisarzowej w poniedziałek (30 grudnia) o godz. 11.00, a następnie ciało śp. Księdza Andrzeja zostanie złożone na cmentarzu parafialnym w Przybysławicach.
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w piątek w oktawie Bożego Narodzenia?

2024-12-26 14:06

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

oktawa

Karol Porwich/Niedziela

W piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa. Informacje na ten temat można znaleźć na stronach diecezjalnych.

Oktawa Narodzenia Pańskiego nie znosi piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. „Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje tylko w piątki, w które wypada uroczystość (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1251). Zgodnie z „Tabelą pierwszeństwa dni liturgicznych”, zawartą w „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” w Mszale Rzymskim (str. [84]), w roku liturgicznym występują dwie oktawy, które mają różną rangę: oktawa Wielkanocy w randze uroczystości (grupa I) oraz oktawa Narodzenia Pańskiego w randze święta (grupa II). Tak więc w piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Nigeria: zastrzelono katolickiego księdza

2024-12-28 15:30

[ TEMATY ]

Nigeria

kira_fotografie/pixabay.com

Katolicki ksiądz został zastrzelony na ulicy w południowo-wschodniej Nigerii. Zgodnie z oświadczeniem diecezji Nnewi, ksiądz podróżował autostradą wieczorem w Boxing Day, drugi dzień Bożego Narodzenia, kiedy strzelali do niego bandyci. Szczegóły dotyczące zbrodni i jej tła nie są jeszcze publicznie znane.

Według gazety internetowej „Premium Times”, policja w stanie Anambra nie potwierdziła jeszcze zabójstwa. W ostatnim czasie liczba morderstw i porwań w tym stanie ponownie wzrosła. Gangi wykorzystują porwania, aby wymusić okup od krewnych i organizacji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję