Beatyfikacja rodziców św. Teresy
Pokochali wolę Bożą
Reklama
Ludwik Martin i Zelia Guérin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus - błogosławionymi. Uroczystego wyniesienia na ołtarze drugiej już w Kościele pary małżeńskiej dokonał 19 października w bazylice św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lisieux kard. José Saraiva Martins, emerytowany prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, reprezentant Papieża Benedykta XVI. Do zgromadzonych 15 tys. wiernych, wśród których były również grupy polskich pielgrzymów, powiedział, że miłość Ludwika i Zelii jest obrazem miłości Chrystusa do Kościoła, że zrozumieli oni, iż mogą być święci nie pomimo małżeństwa, ale w małżeństwie i przez małżeństwo. Zwrócił uwagę na to, że błogosławieni małżonkowie byli „świadectwem radykalnego życia Ewangelią w swoim małżeństwie, wręcz heroizmu wiary, gdyż «od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni» (Mt 11, 12). Martinowie nie bali się zadać tego gwałtu sobie samym, aby posiąść królestwo niebieskie, i w ten sposób stali się światłem świata, które Kościół stawia dzisiaj na świeczniku, żeby mogło świecić na wszystkich domowników (Kościół)”. Na postawione przez siebie pytanie o sukces chrześcijańskiego życia Ludwika i Zelii, kard. Martins odpowiedział, że pokornie podążali za Panem, szukając Jego woli i żyjąc według niej, akceptując ją we wszystkim.
W uroczystości w Lisieux uczestniczył 6-letni Pietro Schiliro z Włoch, który został uzdrowiony z ciężkiej choroby płuc za wstawiennictwem dzisiejszych Błogosławionych.
Beatyfikacja państwa Martin - 14. w tym roku i 53. od początku pontyfikatu Benedykta XVI - odbywała się w Niedzielę Misyjną, a jednocześnie w 11. rocznicę ogłoszenia przez Jana Pawła II św. Teresy od Dzieciątka Jezus doktorem Kościoła. Było to więc symboliczne połączenie błogosławionych rodziców i świętej córki - patronki misji.
Karolina Jadczyk/Lisieux
Raport
Prześladowanie chrześcijan
Chrześcijanie są najbardziej prześladowanym wyznaniem na świecie - stwierdza najnowszy raport międzynarodowej organizacji katolickiej „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” - „Kirche in Not”. W 60 krajach systematycznie łamie się wolność religijną, najbardziej dramatyczna sytuacja panuje w Indiach, Pakistanie, Arabii Saudyjskiej i Erytrei.
- Co roku za wiarę ginie ok. 170 tys. wyznawców Chrystusa - powiedział dyrektor polskiej sekcji dzieła „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” ks. Waldemar Cisło. - Kard. Zubeir Wako z Sudanu zwrócił uwagę, że w Europie obecnie jest spokój, ale jest to zgubny spokój, ponieważ wtedy zapomina się o Chrystusie i religii. Ci, którzy wiedzą, ile kosztuje wyznawanie wiary, że czasami wyjście do kościoła na Mszę św. może się skończyć śmiercią, wiedzą, co to znaczy wyznawać Chrystusa - dodał.
Dyrektor polskiej sekcji dzieła podkreślił, że światowe środki przekazu przemilczają kwestię prześladowania chrześcijan. Jego zdaniem, przykładami na to są pogromy w Indiach, a także Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. - Poprawność polityczna zmusiła rządy i media do milczenia, a przecież w tym czasie chińscy biskupi, księża i wierni byli aresztowani i więzieni - powiedział ks. Cisło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nagroda im. Sacharowa 2008
Chiński dysydent laureatem
W Strasburgu ogłoszono laureata corocznej Nagrody Parlamentu Europejskiego im. Sacharowa na rzecz Wolności Myśli, wręczanej osobom, które wyróżniły się w swoich działaniach na rzecz praw człowieka i demokracji. Został nim chiński dysydent Hu Jia. Uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się 17 grudnia w Strasburgu.
Hu Jia to opozycjonista oraz działacz na rzecz praw człowieka, ochrony środowiska i zapobiegania AIDS. Po złożeniu zeznań w sprawie przestrzegania praw człowieka w Chinach podczas połączenia telekonferencyjnego przed Podkomisją Praw Człowieka PE 26 listopada 2007 r. został aresztowany, oskarżony o „podżeganie do obalenia władzy państwowej”, skazany na trzy i pół roku więzienia. Nagroda Parlamentu Europejskiego, której patronuje radziecki dysydent Andriej Sacharow, została ustanowiona w 1988 r.
Ludzie
Siostra Emmanuelle
W nocy z 19 na 20 października w wieku 99 lat w Callian na południu Francji zmarła s. Emmanuelle, nazywana z racji kraju swego pochodzenia belgijską Matką Teresą. Była jedną z najbardziej ulubionych postaci życia publicznego we Francji. Swoje życie poświęciła m.in. opuszczonym dzieciom z wysypisk śmieci w Kairze. 16 listopada skończyłaby 100 lat.
S. Emmanuelle, z domu Madeleine Cinquin, urodzona w 1908 r. w Brukseli, w wieku 23 lat złożyła śluby zakonne w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Syjońskiej, przyjmując imię Emmanuelle. Była nauczycielką w szkołach prowadzonych przez siostry w Turcji, Tunezji i Egipcie.
Na początku lat 70. zaangażowała się w pomoc dla ubogich mieszkańców stolicy Egiptu. Przyświecała jej idea szacunku dla godności człowieka. Nazywano ją gałganiarką z Kairu, gdyż zajmowała się dziećmi grzebiącymi na śmietniskach. Otwierała bezpłatne przychodnie lekarskie, kliniki położnicze i przedszkola.
W 1980 r. powstało charytatywne Stowarzyszenie Siostry Emmanuelle. Zajmuje się ono m.in. dziećmi prostytuującymi się, więzionymi, uchodźcami. Jego celem jest troska o ich codzienny byt, a także praca wychowawcza i oświatowa.
Pogrzeb s. Emmanuelle odbył się 22 października.
Krótko
Francuskie przewodnictwo UE poinformowało, że 7 listopada odbędzie się w Brukseli nadzwyczajny szczyt przywódców państw i rządów Unii Europejskiej poświęcony kryzysowi finansowemu.
Brytyjska Izba Gmin zgodziła się 22 października na tworzenie embrionów hybrydowych w celach naukowych i medycznych przez wszczepienie ludzkiego DNA w komórki zwierzęce. Za projektem „ustawy o embrionach ludzkich i zapłodnieniu” głosowało 355 członków izby niższej parlamentu, zaś przeciw było 129. Aby weszła ona w życie w listopadzie br., musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Izbę Lordów.
Policja w Budapeszcie odnalazła trzy bomby umieszczone w bagażniku samochodu zaparkowanego przed Dworcem Zachodnim. Bomby były uzbrojone w czasowy zapalnik i miały eksplodować.
Mimo kryzysu finansowego, który dotknął także Ukrainę, tamtejsi politycy walczą na śmierć i życie o władzę. Konflikt między obozem prezydenta a premiera trwa w najlepsze.
Talibowie zabili w Kabulu pracownicę chrześcijańskiej organizacji pomocowej. W drodze do biura dosięgły ją kule. Zamachowcy za motyw zbrodni podali: szerzenie chrześcijaństwa.
Rosja wybuduje w obwodzie kaliningradzkim potężny radar, który będzie mógł zakłócać ruch lotniczy nad Polską. Plan budowy zaakceptował prezydent Miedwiediew. Urządzenie powstanie na przełomie 2011 i 2012 r.
Premier Donald Tusk przebywał z kilkudniową wizytą na Dalekim Wschodzie. Odwiedził Chiny i Koreę Południową.
Rosyjskie „Izwiestia” podały informację, że żołnierze Federacji Rosyjskiej znaleźli w Czeczenii produkowane w Polsce zestawy przeciwlotnicze Grom. Oskarżono Polskę, Ukrainę, USA i NATO o przemycanie broni dla czeczeńskich partyzantów. Polskie władze zaprzeczyły tym stwierdzeniom, informując, że na Kaukazie sprzedano 100 takich zestawów, ale Gruzji.
Strony informacyjne opracowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, wiadomości Radia Watykańskiego i KAI.