Zdjęcie ekskomuniki z czterech biskupów tradycjonalistów, w tym bp. Richarda Williamsona oskarżanego o negowanie Holokaustu, wywołało gwałtowne reakcje nie tylko środowisk żydowskich, ale także niektórych kręgów kościelnych, które nie kryły swego niezadowolenia z gestu miłosierdzia Benedykta XVI w stosunku do lefebrystów. W tych gorących dniach ataków na Papieża i na Kurię po Watykanie krążyło dossier dotyczące sprawy Williamsona, z którego wynika, że za całą aferą i jej nagłaśnianiem stoją środowiska wrogie Papieżowi. Jednym słowem, tajny reżyser instrumentalizował zarówno gest Benedykta XVI, jak i wywiad bp. Williamsona.
Autor (autorzy?) tekstu wyjaśnia, że decyzja szwedzkiej telewizji SVT, by wywiad z bp. Williamsonem - dawnym anglikaninem, który przeszedł na katolicyzm i został biskupem tradycjonalistą - nadać 21 stycznia, trzy dni przed oficjalnym ogłoszeniem zniesienia ekskomuniki, była posunięciem dobrze przestudiowanym i zaplanowanym, również z pomocą pewnych kręgów katolickich niezadowolonych z otwarcia Papieża na schizmatyków-tradycjonalistów.
Dossier podaje wiele faktów, o których milczały media. Przede wszystkim dowiadujemy się z niego, że Ali Fegan - dziennikarka, która 2 listopada przeprowadziła wywiad z bp. Williamson, musiała być dobrze poinformowana o jego ideach na temat Shoah, które biskup przedstawił już kilka lat temu w Kanadzie. Dlatego dziennikarce udało się wyciągnąć z tradycjonalisty stwierdzenie, że „nie było komór gazowych”, a „liczba zgładzonych Żydów nie przekraczała 300 tysięcy”. Kto zasugerował Ali Fegan ten kompromitujący argument rozmowy? Według dossier, osobą tą była francuska dziennikarka Fiammetta Venner, aktywistka ruchu homoseksualistów i lesbijek, zwolenniczka aborcji i laicyzmu (jest stałym gościem sympozjów na temat laickości państwa organizowanych przez masonów z Wielkiego Wschodu Francji). Poza tym nie byłby to pierwszy atak Venner na Kościół Benedykta XVI - w zeszłym roku we wrześniu, w czasie, gdy Papież odwiedzał Francję, ukazała się jej książka napisana wspólnie z jej towarzyszką Caroline Fourest o bardzo znaczącym tytule: „Nowi żołnierze papieża. Legion Chrystusa, Opus Dei, tradycjonaliści” (Les Nouveaux Soldats du pape. Légion du Christ, Opus Dei, traditionalistes). Kto miał interes w dyskredytowaniu Papieża? Dossier wysuwa hipotezę, że pomysł uderzenia w Benedykta XVI w momencie, gdy podejmował jedną z bardziej delikatnych decyzji swego pontyfikatu, mógł zrodzić się we Francji, gdzie wpływ schizmy lefebrystycznej jest największy i dziś jeszcze powoduje napięcia w Kościele. W ten sposób ktoś chciał zahamować lub nawet całkowicie zablokować trudny proces zbliżenia i powrotu tradycjonalistów do Kościóła. Wyjaśniałoby to, dlaczego wywiad przeprowadzony 2 listopada został wyemitowany dopiero 21 stycznia, dokładnie w dzień, w którym kard. Giovanni Battista Re - prefekt Kongregacji ds. Biskupów, podpisywał dekret zniesienia ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów.
Dossier nie wspomina natomiast o innym aspekcie afery, o którym pisze „Der Spiegel”. Niemiecka gazeta wysuwa hipotezę, że kręgi żydowskie zostały poinformowane o wiele wcześniej o negocjacyjnych deklaracjach biskupa, ale nie reagowały. Uczyniły to dopiero po cofnięciu ekskomuniki, by uderzyć już nie tylko w bp. Williamsona, ale w samego Papieża
Jak widać afera z bp. Williamsonem jest o wiele bardziej skomplikowana, niż próbują nam to wmówić media, a jej kulisy nie są jeszcze całkowicie znane. Podobnie jak trudno jest przewidzieć jej konsekwencje, również wewnątrz Kościoła.
(W. R.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu