Uczono nas, że Pan Bóg stwarzał świat przez 6 dni, a siódmego odpoczywał. Dzień ten katolicy nazwali niedzielą, a Żydzi szabatem, który u nich - według naszego liczenia - wypada w sobotę. Jednak nie wszyscy katolicy rozumieją tę różnicę. (…) Dobrze, że dzięki księdzu zakonnemu już poznałem ten problem, ale moje dzieci, które są po studiach, nie rozumieją tego. Proszę może jeszcze raz podjąć ten temat.
Marian M.
Myślę, że sprawa jest prosta, ale spełniam życzenie i przypominam kilka ważnych informacji. Zarówno dla Żydów, jak i dla chrześcijan niedziela to pierwszy dzień tygodnia. Nasi starsi bracia w wierze od niedzieli liczą dni tygodnia i stąd siódmym dniem, a więc dniem szabatu, jest dla nich sobota. W Ewangelii czytamy, że kobiety poszły do grobu Jezusa „w pierwszy dzień tygodnia” (Łk 24,1), a więc w niedzielę, bo ów pierwszy dzień liczony był właśnie od szabatu. W sumie nie różnimy się więc liczeniem dni tygodnia, ale ich świętowaniem.
Dla Żydów siódmy dzień jest tym, w którym, według opisu stworzenia, Bóg odpoczął, i stąd wszyscy ludzie powinni zaniechać pracy i przeznaczyć ten dzień na modlitwę i odpoczynek. Tak czynią Żydzi w dniu szabatu, czyli w sobotę. Od chwili zmartwychwstania Chrystusa naszym centralnym dniem tygodnia stała się niedziela i dlatego my, chrześcijanie, odeszliśmy od tradycji szabatu i świętujemy niedzielę. Nazywamy ją nawet czasem małą Wielkanocą. To jest dzień Pański, w którym mamy obowiązek uczestniczyć we Mszy św. i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
Dlaczego akurat niedziela? Każdy wierzący w Chrystusa doskonale wie, że zmartwychwstanie stało się centralnym wydarzeniem historii zbawienia, rozpoczęło nowe czasy, stało się źródłem nowej nadziei i pamiątką zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią i grzechem. Bez przyjęcia prawdy o Zmartwychwstaniu próżna byłaby nasza wiara - jak uczy św. Paweł. Sądzę, że nie mamy chyba większych problemów ze zrozumieniem, dlaczego niedziela jest dniem pierwszym i dlaczego ją świętujemy. Ale rozumiejąc to, ciągle powinniśmy robić wszystko, żeby uszanować ten dzień. Pewnie dużo się na ten temat pisze i apeluje do sumień ludzi wierzących. Niestety, sklepy pełne ludzi w niedzielę nie najlepiej świadczą o skuteczności tych apeli.
Często cytuje się dziś św. Jana Marię Vianneya. Warto przypomnieć, że blisko osiem lat zabrała mu walka o uświęcenie niedzieli przez wiernych z Ars. Święty Proboszcz tak mówił do swoich wiernych: „Niedziela to własność Pana Boga, to Jego dzień własny, dzień Pański; wszystkie dni tygodnia On stworzył, mógł wszystkie dla siebie zatrzymać, a jednak sześć z nich wam oddał, a sobie zachował tylko ten jeden. Jakim prawem zabieracie to, co do was nie należy? Wiecie, iż rzecz kradziona nigdy korzyści nie przynosi. Podobnie i dzień skradziony przez was Panu nie wyjdzie wam na dobre. Znam dwa bardzo pewne środki, aby stać się ubogim: pracować w niedzielę i zabierać cudzą własność”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu