Z ogromnym zdumieniem przeczytaliśmy artykuł opublikowany 22 lipca br. na łamach „Gazety Wyborczej” pt. „SKOK-i z Trybunału?”, w którym napisano m.in., że posłowie Platformy Obywatelskiej zamierzają zwrócić się do Prezydenta RP z wnioskiem o wycofanie ustawy o SKOK-ach z Trybunału Konstytucyjnego (przypomnijmy, że została tam skierowana przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego). Zdumienie budzi fakt, że takie działanie doprowadziłoby do uniemożliwienia zbadania konstytucjonalności tego aktu, który - według opinii konstytucjonalistów właśnie - zawiera naruszenia Konstytucji RP na niespotykaną skalę. W tej sytuacji pomysł posłów PO można jedynie tłumaczyć próbą „przykrycia” swojej nieudolności w trakcie uchwalania bubla prawnego dotyczącego SKOK-ów. Jak inaczej można nazwać namawianie Prezydenta RP - który notabene jeszcze nie został zaprzysiężony przez Sejm - żeby przestał pełnić rolę strażnika Konstytucji, a był wyłącznie urzędnikiem partyjnym?
Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę w przyjętej ustawie na rozliczne błędy legislacyjne i wiele zapisów niekonstytucyjnych. Ustawa naraża Skarb Państwa na działania odszkodowawcze, które musiałyby zostać podjęte przez podmioty, do których się odnosi. Przyjęta w tym kształcie, narusza prawa nabyte spółdzielni i członków SKOK-ów. Dyskryminuje Spółdzielcze Kasy wobec innych instytucji finansowych, szczególnie zaś wobec banków komercyjnych. Wprowadzenie takiej ustawy może oznaczać ograniczenie możliwości dalszego rozwoju Kas, a w konsekwencji wyeliminowanie ich z polskiego rynku usług finansowych, co doprowadziłoby do zmonopolizowania rynku przez banki. Ogranicza możliwość konkurowania Kas na rynku usług finansowych i w ten sposób daje przywileje bankom. Narusza zasadę swobody konkurencji i zakaz dyskryminujących praktyk wobec jednego z uczestników rynku. Dlatego właśnie w państwie prawa ustawa ta powinna być zbadana przez Trybunał Konstytucyjny.
Sopot, 22 lipca 2010 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu