23 listopada Kościół wspomina św. Klemensa I, papieża i męczennika. Kim był Klemens? Odpowiedź daje nam Euzebiusz z Cezarei (+339) w swojej Historii kościelnej, w której czytamy, że św. Klemens był trzecim następcą św. Piotra po papieżu Linusie i Anaklecie i przewodził nauczaniu Słowa Bożego przez dziesięć lat, od dwunastego roku panowania cesarza Domicjana do trzeciego roku panowania Trajana, czyli od roku 92 do 101. Urząd swój przekazał Ewarystowi. Nie wiadomo również o jego śmierci męczeńskiej; wspominająca o niej tradycja pochodzi dopiero z IV w. Według niej za gorliwość w nawracaniu dusz cesarz Trajan miał go skazać na wygnanie na Półwysep Krymski; tu Papież zastał 2000 chrześcijan zesłanych już poprzednio przez tegoż cesarza, którzy pracowali w kamieniołomach. Tutaj też św. Klemens miał ponieść śmierć męczeńską - utopiony w morzu z kotwicą u szyi.
Za papieża Mikołaja I (858-867) apostołowie krajów słowiańskich, święci Cyryl i Metody, przenieśli zwłoki świętego do Rzymu i pochowali je w kościele pod jego wezwaniem (San Clemente). Św. Klemens stał się w ten sposób jednym z najpopularniejszych świętych, zwłaszcza na ziemiach słowiańskich, gdzie kult jego przenieśli wspomniani apostołowie Słowian.
Św. Klemens pozostawił po sobie obszerny List skierowany w roku 96 do wiernych Kościoła w Koryncie, założonego pięćdziesiąt lat wcześniej przez samego św. Pawła. Ten List pozwala nam scharakteryzować duchową sylwetkę Świętego. Musiał być człowiekiem spokojnym i łagodnym, któremu pokój leżał na sercu, taki też jest wyważony ton jego listu. Był też gruntownie obeznany z kulturą grecką, o czym świadczy chociażby przepojony nauką stoicką opis harmonii wszechświata. Ale równocześnie był to człowiek tradycji biblijnej, czujący się członkiem tej samej rodziny duchowej, do której należeli Mojżesz i Izaak. Znał dobrze Pismo Święte Starego Testamentu, cytuje je bądź za oryginałem hebrajskim, bądź za przekładem Septuaginty.
Dlaczego św. Klemens napisał ów List? Otóż około roku 90 w Koryncie wybuchł spór, nie pierwszy zresztą, bo kłótliwość Koryntian znamy już z Listów św. Pawła, pisanych około 40 lat wcześniej. Nie bardzo wiemy, jaki był przebieg tego sporu, który doprowadził wreszcie do schizmy. W każdym bądź razie obalono ustanowionych poprzednio prezbiterów. Sprawa ta znalazła szerokie odbicie w świecie śródziemnomorskim, skoro wieść dotarła do Rzymu. Na wieść o zamieszkach w Koryncie zareagował stanowczo Biskup Rzymu, Klemens. W imieniu gminy rzymskiej skierował do gminy korynckiej ów List, który należy do najważniejszych zabytków literatury chrześcijańskiej pierwszych wieków. Otaczano go tak wielki szacunkiem, że był czytany w Kościołach, jak świadczy o tym około 170 roku biskup Koryntu Dionizy, a później także Euzebiusz z Cezarei.
Znaczenie tego Listu jest wielkie. Historyka zainteresują najstarsze wzmianki o śmierci męczeńskiej św. Piotra i Pawła oraz o męczennikach za czasów Nerona. Z Listu dowiadujemy się także o podróży św. Pawła do Hiszpanii. O wartości "Listu" nie decydują jednak te wiadomości historyczne, ale dane dogmatyczne i liturgiczne. Klemens bardzo silnie akcentuje sukcesję apostolską. Jest to ważne świadectwo dotyczące roli Kościoła rzymskiego. W imię autorytetu następcy św. Piotra w swoim Liście św. Klemens usiłuje przekonać chrześcijan w Koryncie, aby w duchu Ewangelii pojednali się ze sobą. Niezwykle trafnie dostrzegł, że przyczyną rozdarcia tamtejszego Kościoła była zazdrość, ukazując ją jako chorobę ducha. Pokazuje ją jako strumyk czarnej zazdrości, który płynie przez dzieje ludzkości, zmieniając się często w groźny żywioł, niszczący ludzkie serca. Zestawia obok siebie kolejne starotestamentalne ofiary zazdrości, poczynając od Kaina i Abla. Klemens ukazuje, iż ta straszna trucizna płynie dalej w dziejach Kościoła. Ona też stanowi główne źródło nieporozumień chrześcijan. Co więcej, św. Klemens podaje lekarstwo na tę groźną epidemię. Wskazuje na pokorę, czyli umiłowanie prawdy o sobie i braciach. Czyni tak, ponieważ wie, że pokora jest istotnym elementem właściwie rozumianego posłuszeństwa. Zaś tajemnica pokoju polega na zachowaniu posłuszeństwa wobec Boga i Jego odwiecznych praw. Stąd wzywa chrześcijan do szacunku wobec Stwórcy i Jego woli. Zabiega o to, by ta zasada została zachowana nawet wówczas, gdy w imię posłuszeństwa Bogu trzeba się przeciwstawiać ludziom.
Ktokolwiek musi walczyć z zazdrością i tendencjami zagrażającymi jedności, winien "spotkać się" ze św. Klemensem i uważnie przeczytać jego List do Koryntian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu