Z Bożą pomocą - udało się!
Dekretem z 29 września 1982 r. bp Stefan Bareła powołał do życia nową wspólnotę. Jej teren w całości został wydzielony z parafii św. Joachima w Sosnowcu-Zagórzu. W skład nowej placówki weszły Osiedla Bohaterów Monte Cassino i Kisielewskiego, liczące około 11 tys. mieszkańców. Wcześniej jednak, bo w czerwcu 1981 r. Ordynariusz Częstochowski zlecił wikariuszowi parafii św. Joachima, ks. Tadeuszowi Kamińskiemu, tworzenie w tej części miasta Ośrodka Duszpastersko-Katechetycznego. Nowy Duszpasterz okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. "Nasz Proboszcz to człowiek niezwykłej energii, przedsiębiorczości i odwagi. Stoi na straży żywego Kościoła, a nie cichych murów kaplicy. Dzięki jego odwadze, konsekwencji, umiejętności zjednywania sobie ludzi osiągnęliśmy tak wiele" - takie głosy można usłyszeć z ust sosnowieckich wiernych. "Przejmowałem nową placówkę z pewnymi obawami. Jako proboszcz nie miałem żadnego doświadczenia, jako budowniczy również. Wiadomo, że nie były to czasy łatwe dla Kościoła w Polsce, jednak z Bożą pomocą udało się rozpocząć dzieło tworzenia Kościoła duchowego i materialnego. Ogromna w tym zasługa ludzi - dobrych, oddanych, którzy czuli głód Boga, potrzebę świątyni, dlatego przetrwaliśmy..." - podkreśla Ksiądz Proboszcz.
Zaczęło się w baraku...
Natychmiast powołano Komitet parafialny, który regularnie spotykał się i planował dalsze przedsięwzięcia. Udało się też znaleźć pomieszczenie na sale katechetyczne. Celom tym służył wolno stojący barak o powierzchni 800 m˛, w którym znalazło się też miejsce na kaplicę oraz mieszkania dla księży. W niespełna rok po erygowaniu wspólnoty ruszyła budowa trzech obiektów jednocześnie. W roku 1987 oddano do użytku dom katechetyczny, plebanię oraz kaplicę w dolnym kościele. Rok później rozpoczęto już sprawowanie Liturgii w górnej świątyni. Przez następne 10-lecie parafialny kościół nabierał blasku i splendoru. Rozpoczęło się zagospodarowywanie placu kościelnego, który zachwyca każdego - dużo tu zieleni, ozdobnych krzewów, drzew, które posadził sam Ksiądz Proboszcz, a wszystko pięknie skomponowane i zadbane. Wnętrze świątyni ubogacało się coraz to nowymi elementami. W prezbiterium - ołtarz oraz złocone tabernakulum, nad nim okazała rzeźba przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę. W tym samym stylu - stacje Drogi Krzyżowej. Wszystkie rzeźby powstały w pracowni artysty-rzeźbiarza Jana Funka w Krakowie. Po prawej stronie ołtarza obraz Patrona parafii. Całość powierzchni kościoła pokrywa posadzka marmurowa, sufit zaś i fragmenty ścian - drewno. "Zimą we wnętrzu jest ciepło, a to za sprawą ogrzewania podłogowego, latem zaś chłodno dzięki czterem wejściom, które stwarzają naturalny przewiew i wentylację. Nie można też zapomnieć o dniu Pańskim. Przypomina o nim dzwon imieniem św. Floriana, który zaprasza wiernych parafian do uczestnictwa we Mszy św." - podkreśla ks. Kamiński. "To nasz kawałek nieba na ziemi..." - wyznają wzruszeni parafianie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu