Kiedy ks. Tadeusz Woszczyna jako młody wikary przybył w 1968 r. do wrocławskiej dzielnicy Huby, nie przypuszczał, że właśnie tutaj, służąc Bogu i ludziom, zrealizuje wielkie dzieło swojego życia - budowę nie tylko pięknej świątyni, ale także uformowanie i zespolenie wspaniałej społeczności parafialnej tworzącej żywy Kościół. Parafia jako wikariat została wyodrębniona już w 1968 r., natomiast w 1976 r. kard. Henryk Gulbinowicz erygował samodzielną parafię pw. św. Stanisława Kostki. Wybór patrona nie był przypadkowy. Św. Stanisław Kostka - patron młodzieży szczególnie po wojnie objęty był żywym kultem w Polsce. Ten kult w parafii na Hubach trwa do dziś, a proboszcz dumny jest z młodzieży zamieszkującej tę dzielnicę. Do 1987 r. społeczność parafialna modliła się w niewielkiej kaplicy św. Stanisława (dziś w tym miejscu stoi okazała świątynia). Wzrost liczby mieszkańców i coraz większe potrzeby kontaktu z Bogiem stworzyły konieczność budowy nowego Kościoła. Wybrano projekt wrocławskiego architekta prof. Stefana Mülera. Wystrój wnętrza zaprojektował arch. Paweł Jaszczuk. Kroniki parafialne piszą, że już w 1986 r. stanął budynek katechetyczny i wykopano fundamenty pod nową świątynię, a w 1987 r. w tzw. dolnym kościele, mieszczącym ok. tysiąca osób, odprawiono pierwszą Mszę św.
Upływały lata, świątynia rosła, piękniała, nabierając kształtów doskonale wkomponowanych w otaczające bloki mieszkalne. Właściwie jednocześnie powstawały trzy wielkie inwestycje: kościół o dwóch kondygnacjach dolnej i górnej oraz połączony przewiązką budynek katechetyczny. Kubatura budowli przekracza 29 tys. m3, a powierzchnia obu pięter ponad 2300 m2. Nad świątynią górować będzie 46-metrowa wieża wyposażona w dzwony wzywające do modlitwy, głoszące chwałę Bogu. Oglądając kościół dziś, na kilka godzin przed poświęceniem, trudno sobie wyobrazić ogrom pracy, jaki tu włożono. Niezliczona ilość wymurowanej, błyszczącej w słońcu klinkierowej cegły, ważący ponad 450 ton strop kasetonowy, potężny dach pokryty blachą, wiele metrów instalacji elektrycznej, kanalizacja, a także ponad 2500 m3 ziemi przemieszczonej w celu uformowania terenu, to tylko niektóre, te najbardziej widoczne elementy robót. Aż trudno uwierzyć, że tę wielką pracę wykonano wyłącznie ze składek wiernych. Ksiądz proboszcz ze wzruszeniem opowiada o każdej otrzymanej w darze złotówce na budowę świątyni. Były to datki na miarę możliwości, często stanowiące wdowi grosz, większe lub mniejsze, lecz zawsze będące darem serca. W trakcie budowy tworzyły się zespoły parafialne: cieśli, murarzy, elektryków, kierowców ofiarujących transport. Ludzie przychodzili na każde wezwanie, poświęcając swój wolny czas. Codziennie w miarę potrzeb pracowało 20-30 osób, a przy większych pracach nawet znacznie więcej. Nazwiska ofiarodawców i budowniczych przejdą do historii skrupulatnie zapisywane w księdze parafialnej.
Budowa kościoła to środki finansowe i solidarny wysiłek wielu ludzi, ale także godziny spędzone na modlitwie przy ołtarzu i pośród rosnących murów. Bóg wysłuchał wiernych - powstała nowa świątynia. 17 listopada 2002 r. pasterz archidiecezji wrocławskiej, kard. Henryk Gulbinowicz, dokona uroczystego poświęcenia murów kościoła i wmurowania symbolicznego kamienia węgielnego.
Marzeniem Proboszczai Parafian jest, aby po wyposażeniu wnętrza, zwieńczeniu wieży i pełnego zagospodarowania terenu wokół świątyni, konsekracja całego zespołu kościoła mogła nastąpić jesienią przyszłego roku. W przyszłości tzw. kościół dolny oprócz funkcji sakralnych będzie stanowił także miejsce spotkań z kulturą chrześcijańską, a w części katechetycznej znajdzie się klubokawiarnia, biblioteka i sala widowiskowa. Warto zwrócić uwagę, że kościół zbudowano ściśle według wskazań Soboru Watykańskiego II. Wnętrza pomyślane są w ten sposób, aby z każdego miejsca był bezpośredni kontakt wiernych z miejscem sprawowania Najświętszej Ofiary. Również chór położony niezbyt wysoko nad nawą główną łączy muzykę ze śpiewem uczestników Mszy św.
Dziś parafia św. Stanisława Kostki na Hubach liczy prawie 7 tys. wiernych, o których duchowe potrzeby dbają proboszcz, ks. Tadeusz Woszczyna i dwaj wikariusze: ks. Józef Więcławek i ks. Piotr Jakubis. Żyją tu, modlą się, pracują, tworząc niepowtarzalny klimat szczerzy, prości ludzie oddani Bogu, swojej parafii i swemu miastu, a z dala widoczna postać Chrystusa posadowiona nad frontonem kościoła otacza ich opieką, błogosławiąc w pracy i codziennym życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu