Narasta krytyka ugandyjskich władz. Ludzie w proteście przeciw drożyźnie oraz zaniedbaniom rządzących wychodzą na ulice, a siły bezpieczeństwa starają się stłumić przejawy niezadowolenia. W ostatnim czasie wezwanie na policję dostało dwóch katolickich księży z diecezji Arua. Duchownym - ks. Nakarze Adiga i ks. Caesarowi Dralenga zarzucono, że z ambony podburzają wiernych, krytykując rząd. Wezwania na policję zbiegły się z krytyką, jaką wobec przedstawicieli różnych wyznań, w tym Kościoła katolickiego, zrzeszonych w Radzie Międzyreligijnej, wystosował prezydent kraju Yoweri Museveni, zarzucając duchownym niekompetencję. Była to odpowiedź na obwinianie przez Radę rządu o korupcję.
Ścigani przez policję duchowni zapowiedzieli, że nie zastosują się do wezwania, podkreślając, że chrześcijanie mają obowiązek mówić prawdę o praktykach władzy. Przedstawiciele policji nie ustępują i zapowiadają, że nie pozwolą duchownym podburzać ludności przeciw rządzącym.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu