W 31. numerze „Niedzieli” z 5 sierpnia 1934 r. znajduje się obszerny tekst dotyczący nieudanego zamachu stanu w Austrii. „Cały świat wstrząśnięty został w dniu 25 lipca do głębi wiadomością o zamordowaniu przez narodowych socjalistów austriackiego kanclerza dr. Dollfussa. Ośmiu napastników przebranych w mundury heimwehry austriackiej dostało się do lokalu wiedeńskiej radiostacji; tu zamordowali dyrektora radiostacji Holda i nadali komunikat o ustąpieniu rządu kanclerza Dollfussa. Jednocześnie przed pałac kanclerski zajechały samochody ciężarowe, w których znajdowało się 144 narodowych socjalistów przebranych w mundury oficerów i żołnierzy wojsk związkowych, heimwehry i policji. Dzięki mundurom napastnicy bez przeszkód wtargnęli do pałacu kanclerskiego, zamknęli za sobą bramy, obsadzili schody, korytarze i poszczególne sale. Kanclerz Dollfuss odbywał właśnie konferencję z sekretarzem stanu Karwinskym, w innym pokoju urzędu kanclerskiego przebywał min. Fey. Były starszy szeregowiec armii austriackiej, przebrany w mundur majora, oddał 2 strzały, z których jeden trafił kanclerza w szyję, a drugi w pierś koło ramienia. Ranny kanclerz Dollfuss wyciągnął przed siebie ręce, jakby zasłaniając się przed dalszymi strzałami, a w następnym momencie odwrócił się tyłem i padł na posadzkę, wołając cichym głosem: Pomocy! Jak nas informują oficjalne źródła austriackie, kanclerzowi odmówiono nie tylko pomocy lekarskiej, o którą prosił, ale też nie chciano sprowadzić księdza. Stwierdzono, że kanclerz zamordowany został strzałami z tyłu. Prezydent Austrii, dowiedziawszy się o obsadzeniu gmachu kanclerskiego przez zamachowców, w obawie o życie uwięzionych ministrów, zgodził się na puszczenie zamachowców wolno do granicy niemieckiej w zamian za uwolnienie w ciągu 15 minut uwięzionych ministrów i urzędników. Spiskowcy wówczas poddali się. Gmach kanclerski obsadzony został przez wojsko i policję. Wtedy dopiero rząd dowiedział się o zamordowaniu Dollfussa. Wobec tego zbrodniarzy nie wypuszczono i 144 zamachowców internowano w koszarach policji przy Marokanerstrasse”. Ten zamach był efektem polityki „Anschlussu” (włączenia Austrii w skład Rzeszy), którą podjęto w Niemczech po dojściu do władzy Adolfa Hitlera. Hitlerowcy wspierali austriackich narodowych socjalistów, a Hitlerowi udało się nawet pozyskać do współpracy austriackiego posła Rintelena, który zdradził Dollfussa. Austriaccy hitlerowcy dokonali zamachu stanu i Rintelena chcieli osadzić na stanowisku kanclerza. Po nieudanym zamachu tylko wobec zdecydowanego sprzeciwu Mussoliniego nie doszło do oficjalnej interwencji ze strony Berlina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu