Tocząca się dziś w Polsce batalia o świadomość historyczną nie jest inspirowana tylko przez siły wewnętrzne. Również w UE odbywa się dyskusja, która może mieć poważne skutki dla naszej świadomości historycznej, dla świadomości historycznej Europejczyków. Spór toczą dwa wyraźne projekty. Pierwszy - osadzony na prawdzie historycznej, dobrze opisują słowa Prymasa Tysiąclecia, że skoro Pan Bóg powołał do życia narody, to znaczy, że powinniśmy je chronić. Wyrazem tego projektu było Muzeum Powstania Warszawskiego. Ludzie ciągną tam i są zafascynowani bliskością spotkania z powstańcami, tam szukają autorytetów. Natomiast drugi projekt jest osadzony na ideologii, która chciałaby stworzyć jeden dominujący opis przeszłości. Jego wyrazem jest powstające Muzeum II Wojny Światowej. Założeniem muzeum ma być to, że historia jest obciążeniem dla współczesnych pokoleń, bo rodzi konflikty. Trzeba więc zminimalizować przekaz historyczny. Projekt ma odwoływać się nie do tragicznych przeżyć Polaków z tamtego okresu, nie buduje się np. narracji wypędzeń Polaków, lecz wypędzeń II wojny - na zasadzie: wielu ludzi cierpiało przez to, że były wypędzenia. Nie ma konfliktu, bo przecież wszyscy byli wypędzani. Ta batalia to nie tylko walka o wymowę muzeów, ale bardzo ważna dyskusja o przyszłości Europy.
(not. wd)
Pomóż w rozwoju naszego portalu