Paczki w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego wręczał najmłodszym abp Józef Kupny. – Bardzo się cieszę, że mogę wam wręczyć te wspaniałe paczki: prezenty od dzieci dla dzieci. To szalenie ważne, że nasi kochani młodzi wolontariusze potrafią się dzielić ze swoimi rówieśnikami. Bo nie tylko w przyjmowaniu prezentów jest radość – równie wielka radość jest w dawaniu – podkreślał metropolita wrocławski.
Hierarcha przypomniał, że święta Bożego Narodzenia to urodziny Pana Jezusa: – Dlatego też, gdy będziemy obchodzić te święta, pamiętajmy, dlaczego to robimy: by Jezusa nie brakowało w naszych sercach, rodzinach, przy wspólnym stole. Miejmy świadomość, że rodzi się Bóg, który przynosi ze sobą miłość, dobro i pokój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dziękują wolontariuszom za zaangażowanie, arcybiskup podkreślał współodpowiedzialność za drugich: – Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni. Nie możemy przeżywać naprawdę radośnie Świąt Bożego Narodzenia mając świadomość, że obok nas jest ktoś ubogi, kto podczas świąt powodów do radości nie ma. Dlatego dzielimy się tym, co mamy. Idziemy za wzorem Dzieciątka Jezus, które błogosławi wszystkich: i pasterzy i króli. My też o nic więcej w te święta nie pytamy, tylko chcemy obdarowywać uśmiechem, dobrocią, życzliwością, a jeśli nas stać to także prezentami.
– Dzieciaki ze swojego kieszonkowego same szły do sklepu, kupowały i wybierały gry, klocki, zabawki dla swoich biedniejszych rówieśników. Czasami klasa fundowała jedną paczkę, czasem dzieci dzieliły się na grupy. W akcję zaangażowało się ponad 20 szkół i przedszkoli, a dzięki ich pomocy udało się przygotować 150 paczek – opowiada o akcji Paweł Trawka, rzecznik prasowy Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Dodaje, że „Nasza Paka” działa przeciw wykluczeniu tych dzieci, które są dotknięte ubóstwem: – Bo ich rówieśnicy wrócą po świętach do szkoły i będą się chwalić swoimi prezentami – w tym roku nie będą odstawać od kolegów w klasie. Nie będę dodatkowo cierpieć, oni tych cierpień i tak maja na co dzień naprawdę sporo.
Każda paczka jest inna. – Prezenty są spersonalizowane. S. Magda z naszą wolontariuszką Moniką i s. Mariettą o to zadbały. Przed akcją otrzymaliśmy informację o imieniu dziecka i jego wieku, dlatego wiedzieliśmy, dla kogo zostaną przygotowane. A prezenty na pewno będą udano, bo dzieci wybierały dla swoich biedniejszych rówieśników to, co same lubią najbardziej – podkreśla Paweł Trawka. – Akcja uczy dzieciaki empatii, uważności, rozejrzenia się i otwarcia serca na drugiego człowieka. To bardzo istotne, że są te dwie strony, tak samo ważne w tej akcji – tłumaczy.